Mój slub

wiesz janie wierzę w takie pierdoły. Całe życie robię po swojemu. Myślisz, że moja babcia mi nie biadoliła? moja mama, mama mojego Adasia?? było to samo - ale my wiemy i czujemy ten maj w środku. to miesiąc jak kazdy inny a że nie ma literki \"r\" w innych językach nasze miesiące z literką r jej nie mają więc to tylko durne zabobony jak dla mnie

misza damy radę. Moja mam prowadzi biuro podróży także będzie tanije:-)

pechowy miesiąć maj??? Żartujesz chyba!!! Ludzie jesteście niezbyt poważni. Lepiej się pomódl sama o szczęśliwe małżeństwo w tym wrześniu bo sam miesiąc nie wiele ci pomoże.

a jak zarabiacie na zycie? ciekawe..... tyle kasy na wesele, nie szkoda ci?

albo niech mi ktoś powie, że osoby które brały ślub w miesiącu z literką "r" nigdy się nie rozwodziły!!!!!!!?????!!!!!

Widzę że kwota wywołała duże zdziwenie. Jeśli chodzi o podróże to nie mamy ograniczeń. Wolimy przyoszczędzić na weselu i wydać na nie tak ja wiem - do 30 000 i pojechać w siną dal:-)

jak tam chcesz rób jak uważasz a mnie wcale nie chodzi o jakąś tam szczęsliwą literke,ale o sam m-cą słuchaj uważam że w każdej bojce jest troche prawdy, skoro tyle ludzi ci o tym mówiło, jabym życiem swego ukochanego nie ryzykowała pozdrawiam

pomijając wszystko, naprawdę trzeba być niesamowicie bogatym żeby pozwolić sobie na takie luksusy. Zazwyczaj "młodzi" poślubie oszczędzają na meble, wyposażenie i wszystko co im będzie niezbędne. Oczywiście nie piszę tego z zawiścią ale z podziwem dla was.

santi-23 ja sie boje i tyle ale czsem czeba sobie wżiąśc do serca jakieś pierdułki żeby nie żałować

bo ludzie wierzą i wierzyli w zabobony. A jest inne przysłowie: "wierzy się Bogu a nie zabobonie". Jeśli chodzi o naszą religię to ten miesiąc jest miesiącem Maryjnym, w którym się modlimy do Niej. Czemu Bóg miałby nam w tym miesiącu akurat nie darzyć???? Czemu ten miesiąc miałby być przekleństwem dla Pary Młodej????

Jak ktoś wierzy w takie pierdoły to doświadczyć może tzw. samospełniającej się przepowiedni i sam zesłac na siebie nieszczęście, sam sobie je wykrakać. A ja nie wierzę. Wierzę w przeznaczenie a ślub w maju - sorry ale nie jest dla mnie ryzykowaniem życia mojego narzeczonego - to jakaś bzdura. Jak można pisać takie głupoty??? sorry ale naprawdę to trochę głupie i dziecinne podejście. Co do pieniędzy to mamy już trochę więcej lat i zdąrzyliśmy do czegoś, że tak powiem dojść. Każde z nas ma swoją firmę i doskonale prosperujemy. Sami finansujemy sobie ślub, wesele i podróż bo dla mnie branie pieniędzy od rodziców jest niedpouszczalne (to tylko moje zdanie i nie chcę żeby mnie ktoś za to krytykował - jak kto inny robi jego sprawa - ja nie krytykuję)

bo wiele par w tym miesiącu nie dotrwali do starości ,tylko jedno z nich kończyło w grobie,i yyle ja czuje dystans do tego maja,a jak chodzi o Matke Św to ona i tak sie opiekuje i tobą i mną

obawiam się że par które nie dotrwały do starości razem a pobrały suę w miesiącu innym niż maj jest o wiele więcej:-)

ten topik ma służyc, chwalenie sie chyba tylko temu, bo nic więcej mądrego nie wnosi

a i nie jestem zazdrosna bo pewnie autorka zaraz mi to zażuci, pytam tylko co on ma na celu ????

a co mają na celu inne topiki tutaj na forum?? Ja cię nie zmuszam do wchodzenia na niego. Przecież nie stoję nad tobą i nie krzyczę WEJDŹ, CZYTAJ, KOMENTUJ !!!!!!! Więc o co ci chodzi???

Bierzesz ślub z misiem? No cóż, skoro mężczyzny przy Tobie nie było, pewnie i lepszy taki substytut niż nic. Sluby majowe przynoszą pecha albo najczęściej .. w ogółe do nich nie dochodzi.

oh czyżby zazdrość?? słuchaj jak nie masz miłości to i wrzesień czy październik z dwoma \"r\" nic ci nie pomoże. Aha - rozumiem że ty nigdy nie używasz zdrobnień mówiąc o swoich facecie - cóż - niektórzy są gruboskórni - wiem o tym

jakas ty żałosna , obnosisz sie z tym Misiem Patysiem , a Misiu fiku miku i do innej sobie pojdzie zanim maj nadejdzie, o ! :P Zobaczysz, maj to pech !

hahahahaahhaaahhaha. Ale zazdrość bije. Bardzo mnie śmieszą takie przejawy zazdrości na kafe. To że tobie nie wyszło i twój odszedł - hmm przykro mi ale nie oceniaj ludzi wg siebie

droga autorko. gratuluje z calego serca :) Tobie zazdroszcza forumowiczki (chociaz sie nie przyznaja), a ja musiałam sie zmierzyc z jawna zawiscia "przyjaciół". wydałam z mezem prawie 70.000 na cala impreze, z czego ponad polowa to byla podróż do RPA. nasłuchałam sie,ze jestem materialistka,zyje na pokaz itp. kolezanki nasiały plot itp. niektorzy ludzie zwyczajnie nie moga zniesc, ze kogos stac na luksusy. ja sie z tym nie obnosze, bo juz nawet nie moge w lazience , wlasnej lazience postawic dobrych kremów czy perfum, bo przyjscie ciotka kolezanka i zaraz jest gadania, ze nie wstydu nie mam,ze tak sie chwale itp. a czy to moja wina, ze jestem przedsiębiorcza i jestem z tzw bogatej rodziny?? pozdrawiam raz jeszcze

masz rację. Ja też mówię na mojego narzeczonego "Misiaczek" lub "Skarbek" i co? Ale oczywiście niektórzy nie mają się już czego doczepić to wynajdą byle powód:-P

perła z lamuska i santi - pozdrawiam. Jak ktoś jest szczęśliwy nie musi wylewać litrów żółci - dobrze to wiemy.

idę spać, pozdrawiam również wszystkich:-)

Widzę że z zazdrości niektóre główki dzieciaczków stały się zielone:-) usmiałam sie tą ich złością:-) a one pewnie myślą że się wkurzam a ja tylko spoglądam pogardliwie na te biedne, nieszczęśliwe

Tak sobie to tlumacz, ze zazdroszcza Misiaczka i wesela. Ja sie zgadzam z ich wypowiedziami, a mnie zazdrosci prosze nie zarzucac bo mam juz meza wiec wesela mnie nie rajcuja tak jak kiedys. "Spogladzasz pogardliwie na te biedne nieszczesliwe" - widzac twoja radosc na tym topiku sadze ze bylas bardzo zdeterminowana, az sie slubu doczekalas. Wiesz co zal mi takich osob jak ty i to ja spogladam na ciebie z zajebista pogarda, mam nadzieje ze Maj to bedzie pechowy miesiac dla ciebie !!!!!!!

Wszystko potrafisz wytlumaczyc zazdroscia ??? Ale czego maja ci zazdroscic ty jedna za maz wychodzisz tylko ?? Smieszna jestes dziewczyno

Skad tyle agresji, nienawisci, zlosci. Moim zdaniem, taki ktos jak w ogole nie powinien uczestniczyc w forum jak ostatnia wypowiadajaca sie

Dora Patrycjo - widzę że starsznnie nieszczęsliwa jesteś w tym małżenstwie. Masz nadzieję że maj okaże się pechowy - cóż jak widać dla ciebie okazał się pechowy inny miesiąc skoro masz w sobie tyle goryczy. Przykro mi że ci się nie udało ale pocieszanie się tym że komuś może nie wyjść jest żałosne i chore. współczuję ci starsznie i życzę szczęścia bo nie jestem zawistną osobą a takimi się brzydzę. Przykro mi ale nie jestem zdeterminowana. W sumie nie chciałam ślubu wcale ale mój narzeczony mnie przekonał. To on bardziej chciał niż ja ale teraz jestem szczęsliwa. a chamski i nieprzychylne wypowiedzi na forum tłumaczę a)zazdrością b) brakiem zadowolenia ze swego życia c) zawiścią wiesz co innego jak ktoś by mi napisał kulturalnie jakąś negatywną opinię ale jak ktoś pisze że życzy drugiemu pecha to jest dla mnie poniżej linii człowieczenstwa. ty poniżej niej jestes zdecydowanie i żalmi tak nieszczęsliwych osób.

zgadzam się i powiem wam że nie rozumiem czemu tak wszyscy rzucili się z agresją na autorkę tematu? Przecież temat nie brzmiał jak wychwalanki. Ona po prostu cieszy się że wychodzi za mąż i tyle. Jak ja i mój narzeczony zamawialiśmy salę też wariowałam z radości i mówiłam tylko o tym kiedy wesele:-) A to że jest bogata to coś złego? Jakoś nie zauważyłam typowych wychwalanek oprócz stwierdzenia że gdzieś tam jedzie w podróż poślubną. Wiem, że jak ktoś ma więcej pieniędzy od innych to tylko go nie lubią i tyle. Taka prawda. Pracuję jako nauczyciel i jak czasem przyjdę w czymś nowym ubrana to od razu od niektórych mam różne złośliwe docinki.