Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivcia656

kto w koncu placi za slub?mlodzi czy rodzice???

Polecane posty

Gość ivcia656

pytam poniewaz chcemy sie pobrac za dwa lata,to bedzie rok przed obrona mojej pracy mgr wiec jeszcze nie bede pracowac a moj chlopak no coz,zarabia ale niewiele.Chcielibysmy sie pobrac ale nieiwem czy nie glupio tak wujdzie ze rodzice nam za wszystko zaplacą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka_emcia
moim zdaniem to mlodzi placa tyle ile moga i rodzice jak cos to pozycza a potem sie odda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asike
hej my jestesmy po slubie juz ponad rok. u nas to bylo tak ze sami placilismy za suknie , garnitur i wszelkie formalnosci ,kwiaty i fotografa . rodzice placili nam za wesele - gosci my mielismu 65osob- orkiestra uzbierala sie z dedykacji wiec nam tez odpadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chhhhhhahahahahahhahahahah
No i znowu się zaczyna:o Skoro to wy chcecie wziąć ślub i to wasz ślub, to sami płaćcie:o Jak was nie stać, to po co teraz brać ślub???? Nie możecie poczekać jeszcze rok czy dwa?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivcia656
JAKBYSMY MOGLI TO BYSMY POCZEKALI! u nas po prostu jest taka tradycja ze obowiązkiem rodzicow jest urzadzenie wesela dzieciom dlatego pytam ,tylko ze mi jest wlasnie strasznie glupio ze wyloza cala kase a my nic>moze po prostu tak sie z nimi dogadamy ze za suknie,garnitu,fotografa i takie tam rzeczy zaplacimy sami a oni oplacą cale przyjecie,bo jak powiedzialam mamie ze najwyzej oni nam zaplacą a my z pieniedzy ktore uzbieralismy im oddamy to mnie wysmiala i powiedziala ze to jest ich obowiazkiem i nic im nie bedziemy oddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
nam płacą za wszystko rodzice:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
do chhhhhhahahahahahhahahahah. To nie tak. Mnie rzeczywiście nie stać wyłożyć dużą kwotę na wesele ale każdy przecież zaczyna od zera że tak powiem:-) Rodzice z chęcią mi pomogą zacząć nowe życie i nie mają nic przeciwko. Przeciwnie, cieszą się że sobie odłoże troszkę pieniążków z wesela i będziemy mogli w coś zainwestować. I tu nie chodzi o jakieś wyciąganie pieniędzy od rodziców. Gdyby nie mieli pieniędzy to pewnie wzielibyśmy sam ślub i tyle. A że mają i chcą nam zrobić wesele to się cieszę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakdhdvh
santki przepraszam za pytanie bo moze byc krepujace ale czy rodzice wam placą bo sa dobrze ustawieni finansowo czy po prostu tak chcą i nie wyobrazaja sobei etgo inzcej jak moi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
pracuję dopiero drugi rok i jednocześnie kończę studia więc to oczywiste że nie byłam w stanie odłożyć wiele. Mój narzeczony jest w podobnej sytuacji. Rodzice po prostu chcą nam zrobić wesele:-) A to troszkę nie tak pisać że jak kogoś nie stać to odłożyć małżeństwo. Jak ktoś bardzo chce być razem to czemu ma żyć na "kocią łapę" bo honor nie wziąć od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivcia656
no wlasnie ja tez tak mysle dlatego chcemy sie pobrac rok przed obroną mojej pracy bo wiem ze naprace tez idzie duzo kasy wiec pozniej bedzie jeszcze gorzej.Moi rodzice tez chca nam wyprawic wesele i nie widza w tym zadnego problemu ,a na kiedy Wy planujecie slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
29 wrzesień za rok a wy?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam tez placa rodzice, bo tak chca i maja z czego zaplacic. Ja jeszcze nie pracuje, moj nareczony tez nie. Mam nadzieje, ze do przyszlego roku jakos sie urzadzimy i znajdziemy przace. slub 18 sierpnia 2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
to wszystkiego dobrego i znajdź dobrą pracę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivcia656
no my planujemy za 2 lata,tez we wrzesniu.Widze ze jednak to normalne ze rodzice urzadzają wesele,moi rodzice moze nie są bardzo bogaci ale mają mnie jedna wiec moze nie powinnam miec takich wyrzutow sumienia ,ja jestem teraz na 3 roku studiow dzienych moj chlopak juz praciuje wiec moze z jego pensji bedziemy chociaz troche odkladac,tyle ile sie da.Moze nie spieszylibysmy sie tak ale i tak juz mieszkamy razem wiec po co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
moi też nie są milionerami. Są dobrze ustawieni ale to wszystko. Nie żyjemy w domu z meblami ze szwajcarii i nie jeżdzimy ferrari. Ale tyle lat pracowali że mają na koncie coś i zrobią wesele. Oczywiście rozumiem że nie wszyscy rodzice mają pieniądze na wesele lub też nie każda para chce wziąć od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiazkiem
rodzicow jest zrobim dzieciom wesele...wy mozecie tylko sie do czegos dorzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka25
to wszystko zalezy od sytuacji wydaje mi sie i nie ma sztywno ustalonych zasad, jesli mlodych stac to moim zdaniem powinni sobie sami zaplacic tak robil moj kuzym,powiedzial ze duzo zarabia i ze to nie jest dla niego zaden problem niektorzy mowia ze rodzice organiozuja po polowie z kazdej strony i tak jest uwazane u mnie w domu na przyklad, mlodzi oczywiscie moga cos tam zaplacic czy dokupic to co jeszcze chca ale wiekszosc placa rodzice slyszalam tez o takiej zasadzie ze to rodzice panny mlodej organizuja wszystko co jest dla mnie troche dziwne bo niby dlaczego? a jak ich nie stac? znam nawet taka pare ktora sie o to sprzecza bo rodzice mlodego juz ozenili jednego syna i nic za to nie zaplacili i teraz mysla ze tak ma byc i ani im w glowie sie dokladac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwoliłabym nigdy
by rodzice płacili za moje wesele, dlatego wzięliśmy ślub całkowicie sfinansowany z rocznych oszczędności. Zarabialismy niewiele, wydaliśmy na skromny slub 5 tysiecy zł, bez kredytów i myslenia po nocach co bedzie jak rodzicom któregos dnia braknie na ratę, bo któregos zwolnią, lub trzeba bedzie opłacic cos ważniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka25
do poprzedniczki - moge wiedziec jak to zrobiliscie ze na slub wam wyszlo 5 tys? to znaczy ile bylo osob i na czym zaoszczedziliscie? bo ja i moj przyszly maz tez chcemy sami placic za slub i odkladamy chcemy zaprosic ok 50 os i wychodzi nam ciagle ze trzbea ok 12-15 tys:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefana1111
współczuję wam. Mi też płacą rodzice a kasę z wesela przeznaczamy na to co chcemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami płacicie
chyba, że jesteście takimi zyciowymi nieudaczniczkami, którzy siągle wiszą na rodzicach, nie potrafią sami wszystkiego zorganizować i zapewnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefana1111
albo macie takich rodziców że mają was w dupie czy wam starczy później na mieszkanie czy nie. Mają to gdzieś i tylko sproszą znajomków na wyżerkę a wy sobie płaćcie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka25
ale po co klotnie? kazdy ma prawo zorganizowac wesele jak chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczek159
kłótnię zaczęła ososba "sami płaćcie":-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaką kłótnię
i jeśli pozwalacie żeby rodzice spraszali gości na wasze wesele, to rzeczywiście jesteście śmieszni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwoliłabym nigdy
rety, o jakich nieudacznikach rodzicach mówicie, co za bzdury, kazdy robi takie wesele jakie chce. Zmieściłam sie w 5 tys. na 12 osób urzadzając wyśmienity obiad w restauracji i wszyscy byli zadowoleni. Każdy slub to tak zwane koszty stałe, czyli suknia, garnitur, obrączki, opłaty w urzedzie czy kosciele, dodatki typu fryzura, buty. Z tym spokojnie mozna sie zmiescic do 3 tysiecy, reszta rosnie w zalezności od ilosci gosci, fotografa, orkiestry itd. Mnie ani zdjecia w plenerze, ani zabytkowy cadillac do szcześcia nie były potrzebne. Jestem szczęśliwa, bo kocham i jestem kochana, godnie przyjęłam moich najblizszych swiadków i to jest najważniejsze, a nie baloniki, beza i cabriolety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×