jak byście postąpili na moim miejscu??!!

zblizają się moje urodziny(jeszcze to niedziela),których od laaat nie odprawiam ale dla moich teściów takie imprezy są baaardzo,bardzo ważne-jak to mowi teściowa -scalają rodzinę i teraz,co ja mam zrobić,jak zadzwonią z zyczeniami (nie wiem na 100 %czy znają date) zaprosić ich??? no ale wtedy na pewno będe musiała zaprosić szwgierkę z chłopakiem,no i moich rodziców ,z nami to już 8 osób (już o kuzynce z mężem nie wspomne) ja ani piec ani ugotować ,a w ogóle bez sensu,dla mnie to naprawde problem

kurde dzięki :(

ja nie masz na to ochoty to nie wyprawiaj i juz Nic na siłę

skoro nie wyprawiałas to chyba wszyscy o tym w rodzinie wiedzą?!Ja też nie wyprawiam,nikogo nie zapraszam specjalnie.jednak moi rodzice zawsze wpadają złożyć mi zyczenia.Jestem an to przygotowana.Jest tylko kawka i jakieś ciasto(kupione).Nikt się nie obraża.Nawet moja teściowa. Jeżeli zadzwonią to podziękuj za życzenia i zapytaj czy wpadną po obiedzie na kawę i ciasto?Będą wiedzieć,że na nic więcej nie mogą liczyć.Powodzenia.

no wydaje sie to proste ,a nie jest no bo jak juz wpadną jedni to pójdzie ciągiem,co teście są a rodzice nie???siostra brata?? a właśnie u teściowej to zawsze domowe wypieki,wiadomo nikt mi nic na sklepowe nie powie ,ale pomyśli ale ja w ogóle nie chcę muszę się wić jak węgorz

ostatnio mi teściowa nawet zapropomowała,ze ona mi upiecze....(bez sensu) no widzicie

tak jak wyżej na kawe i ciasto :) kawe zrób , kup ciasto i wsio ! :D twoi rodzice , jego i szwagierka;)

Ja tu czegoś nie rozumiem!Ile ty jesteś po tym ślubie,że masz taki problem?Wiem,że niemożna dogadać się z teściową(tez tak mam)Ale w wileu sprawach dochodzimy do porozumienia.Ja bym się zgodziła na te wypieki.Zawsze możesz powiedzieć,że jej są najlepsze na świecie.

ze urodzin nie wyprawiasz tylko imieniny. A jak przyjdzie czas imienin to poinformuj, ze wlasnie zmienilas zdanie i wyprawisz urodziny. I tak pare lat oblecisz. A pozniej powiedz, ze masz ich w dupie. Hej.

i grzecznościowo odwaliłabym wieczorek przy kupionych słodyczach i wypiekach.

czasami niektorze rzeczy poprostu trzeba przeboleć poświęć sie:P

foleta,ja się dogaduję z teściową ,nawet dobrze(moze to źle ,tak bym nie miała obiekcji) i wiem,ze to będzie dla niej przykrość,jak tych zakichanych urodzin nie zrobię ale z drugiej strony zrobię raz,to będe musiała robić już zawsze wiem marudzę,problem to żaden kombinuje jak go obejść ;)

raz na ponad trzysta sześciesiąt dni zrobić coś dla teściowej, to nie jest aż tak wiele poświęcenie.