lubicie kotlety sojowe???

???

!!!!!!!!!

ja lubie i często robie :)

ja niestety nie lubie

Ja lubię, ale te schabowe, mielonych nie bardzo, chętnie z dodatkiem ziół prowansalskich

UWIELBIAM

nigdy nie jadlam. zreszta te przetwarzane produkty sojowe nie sa zbyt zdrowe. zastanawiam sie czasem, dlaczego ludzie, ktorzy nie chca jesc miesa musza nadal udawac, ze jedza kotlety, kielbaski i takie tam podroby miesa.

ja lubie, a moja druga polowa wrecz uwielbia. zawsze mam przynajmniej jedna paczke w szafce. Idealne rozwiazanie na czarna godzine, a taka paczuszka nie zmarnuje sie po kilku dniach jak normalne miecho;)

ja lubie, a moja druga polowa wrecz uwielbia. zawsze mam przynajmniej jedna paczke w szafce. Idealne rozwiazanie na czarna godzine, a taka paczuszka nie zmarnuje sie po kilku dniach jak normalne miecho;)

ja lubie, a moja druga polowa wrecz uwielbia. zawsze mam przynajmniej jedna paczke w szafce. Idealne rozwiazanie na czarna godzine, a taka paczuszka nie zmarnuje sie po kilku dniach jak normalne miecho;)

ja lubie, a moja druga polowa wrecz uwielbia. zawsze mam przynajmniej jedna paczke w szafce. Idealne rozwiazanie na czarna godzine, a taka paczuszka nie zmarnuje sie po kilku dniach jak normalne miecho;)

i love schabowos sojowos :P ;) a tak na poważnie są pyszne :) ale tylko schabowe

a wiecie co, poza takimi z torebki mozna zrobic kotlety z soi gotowanej podaje wam przepis bo zrobilam i wyszly PYSZNE!! i sa niedrogie, przepis mozna modyfikowac: -torebka soi -1 jajko - 1 cebula - 2 zabki czosnku - 2,3 pieczarki albo garść suszonych grzybów - oliwa do smażenia Soję namoczyc na noc, potem gotować ok. 40 minut, jest dość twarda po ugotowaniu. Cebule,pieczarki i czosnek posiekac (suszone grzyby namoczyc i posiekac), i wszystko usmazyć na odrobinie oliwki. Wszystko razem z soja i jajkiem smiksowac na gladka mase, dodac sól, pieprz. Formować kotlety i obtaczac w mące, zeby sie nie kleiły do rąk. Smażyć na oliwie na zloty kolor, podawac z ziemniakami lub ryżem i surówką, jak kto chce, świetne są też na zimno :) Smacznego,są naprawde dobre

a JA LUBIĘ , CHOĆ JESTEM MIĘSOŻERNA, I MÓJ MĄŻ TEŻ JE LUBI. ROBILISMY NAWET SAMI PASZTET SOJOWY. PYCHA!!!

uwielbiam czasem zjesc cos wegetarianskiego, chociaz mieso jem oczywiscie. A powiedzice drodzy znajacy sie na temacie co sadzicie o produktach firmy primavika?

te sojowe kotlety itp. to nawet trudno nazwac jedzeniem :o owszem, mozna potraktowac jako gotowiec na czarna godzine, ale niestety nie jest to wartosciowy pokarm, a jesli smakuja, to znaczy, ze lubicie sztuczne polepszacze smaku i chemikalia, z ktorych utworzone sa te kotlety. nie lepiej, gdy nie chcemy jesc miesa, po prostu jesc naturalne warzywa, straczkowce, zeby bylo pozywnie, a nie takie sztuczne kotlety, ktorych wartosc odzywcza mozna porownac do taniego fast-foodu? nie wspominajac, ze produkty sojowe produkowane masowo robione sa z soi gmo ....