Pocieszanie dziewczyny, z którą kiedyś był?

jak to widzicie? Paniena ma wiele na sumieniu. Dała mu w kość poprzez gierki. A jednak ona zasmarka i już pisze do niego na gg i się żali? obiwnia innych, ale nie samą siebie. Wszystko winne tylko nie ona. Za jej zycie, za jej wybory, według niej odpowiadają inni. Jak wy na to patrzycie? to taka gra. Wie ze jak zapłacze czy napisze ze jej zle, to będzie z nią mówił, spotka się itp. Ale obenca dziewczyna tez ma łzy w oczach, jej zle, ale sie nie zali. On widzi tylko tamtą zasmakarną, i tylko jej współczuje... I jak? Ja bym nie dała sobie jako facet tak pogrywac sobą łzami, w wy?

w grudniu rzekła, ze cche go na zawsze. wiedziała za ma dziewczyne. Chodziła jak struta.. miała zal, ze rok temu go nie chciała. Był jej potrzebny aby prace i wtyki załatwic. Potem zaczeło mu sie powodzic. Nie był z nia - sex na noc. Był z dziewczyna, i czuli do siebie cos oboje. Ale byla to uczuciowa dziewczyna. I kiedy w lutym rozstał z nią, spotykał się z tą, która zdychała w grudniu za jego kasą. Złosliwa była wobec niego, trafiało ją ze on ciagle o swojej dziewczynie mowi. Wiedziała w co sie pakuje, a mimo to oskrzała jego o wszytsko co złe. O to ze ona biedna pokrzywdzona, co jest nieprawdą. Jets wyrachowana. 10 lutego mowil o dziecku i miesiac potem je miał zastosowała łapanke. bardzo wyrachowana. Nie wiem czemu daje sie jej gierkom. na jej doly powinien rzec radz sobie sama. A nie ona pisze liepiej:| na gg aby on widział ze jej zle. Potem zagaduje do niego na gg, Nie wiem po co on z nia pisze? za to co zrobiła nie powinien z nia wogole mowic. A on sie dopytal co u niej, czemu jej zle itp To ta dała popis aktorski. dzis ma opis lepiej:) na gg A obecna placze, tez zle sie czuje i jego to nie obchodzi. Nawet nie zapytał jak sie czuje, jak choroba, jak sprawy osobiste - ma 2 kredyty, chorego tate, sama jets chora, przez Niego, bo czekała na Niego zawaliła wazna sprawe... zyła tylko nim, usychała z teksnoty...

"obiwnia innych, ale nie samą siebie. Wszystko winne tylko nie ona. Za jej zycie, za jej wybory, według niej odpowiadają inni" Tak, znam taki przypadek. Ciezki jest. Mozna olać, choc nie z powodu braku checi pomocy, ale np. widzac, ze to nieustanne gierki i preteksty by poromawiac czy moze spotkac. Ale sie nie da, bo od razu pojawiaja sie teksty, ze chce umrzec, ze sie zabije, ze ma juz tabletki przed sobą... Nigdy nie wiem czy mowi powaznie. Wiem, ze o juz podchodzi pod molestowanie psychiczne:|

U mnie było podobnie.Wydzwaniała do niego na komórke i wieczne zale.W końcu wkurzyłam sie i kazałam wybierać ona albo ja ,powiedziałam,ze nie życzę sobie i już. Od 2 lat spokój,został ze mną

29.09] 10:16 fajnieee:) a co do: tak z tymi samobosjtwami wierze, nie wiadomo czy mowi prawde czy nie... i moze to zrobic...

takie znajomości nie mają sensu