Problemy z zajściem.

Nie mogę w sposów naturalny. Nie mam kasy, że by próbować inaczej. A latka lecą. Może ktoś jest w podobnej sytuacji??? Będzie mi raźniej :)

takie tematy - poszukaj, nie twórz kolejnych

a dlaczego ? wolny kraj i wolne forum .Kto chce pisze temat

dzięki :)

że tam są ludzie, a tu pustki. myślenie boli ? utwórz sobie i 10 tematów, zaśmiecaj, rób bałagan, nikogo nie będzie - o to ci chodzi ? :)

spadaj

i jak idzie gadanie ze sobą dsnis ? :D

Nie masz nic innego do roboty? Tylko dogryzać ludziom?????

Dasnis- witaj Ja też mam problemy a latka lecą (mamy więc podobny problem) Najlepiej dolącz się do któryś z tematów który Cię dotyczy (ja najczęsciej przebywam na: \"Clostilbegyt i Bromeron- moze sie uda\'- gdyż moim problemem jest prolaktyna... a co do uwag \'pomaranczowej\" to jeśli ktoś chce zakładać topik niech zakłada i nie należy go tak od razu zniechęcać !!! Owszem raźniej jest się dołączyć do istniejących- tam już dziewczyn jest więcej i więcej miłych słow :) i na pewno ktoś Ci coś doradzi \"pomarańczowa\" ważny jest sposób przekazania inf.- od tego dużo zależy -a tak sprowazasz OD RAZU topik na NIECIEKAWA dyskusję nie na temat!!! Dasnis- DAJ ZNAC GDZIE SIĘ DOŁĄCZYSZ- tam będziemy mogły porozmawiać o jakby nie bylo \'wspólnym\" problemie..zapraszam

a byłas u lekarza? moze masz tyłozgięcie ? przeciez jak pójdziesz po poradę do ginekologa nie zaplacisz nic

Dzięki, nie przegladałam tak dokładnie topików, bo prawdę mówiąc trochę czasu nie mam ostatnio ale czuje się z tym wszystkim osamotniona. Chodzę do ginekologa i ze mną jest ok. To mąż ma problem. Lekarz powiedział mu że cud musiałby się zdarzyć. Zupełnie sobie z tym nie radzę dlatego tu jestem.

Dasnis- wiem ze jest Ci (Wam) ciężko! Nie znam szczegółów, problemu Twojego męża, ale czy na \"to\" nie ma rady. Lekarz nie dał Wam nadziei!? jest tyle leków i wogóle jakieś leczenie. Zawsze wydawalo mi się ze u mężczyzn problem da się \'jakoś\" rozwiązać gorzej jak coś nie wporządku jest u kobiety (bo to u niej w końcu rozwija się mała istotka ) Mimo wszystko nie trać nadziei -tyle się słyszy o niespodziewanym macieżyństwie i nie mam tu na myśli żadnej wpadki tylko...sama rozumiesz....:) Postaraj się wejść na wyszukiwarkę i odnależć dziewczyny które mają podobny problem do Waszego -razem łatwiej przez to przejść no i czasem cenną radę można uzyskac Pozdrawiam :)

dzieki :)