Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozalka 18

Czy ktoras z was tak samo rzadko widuje się ze swoim chlopakiem...

Polecane posty

Witam!Dziewczyny prosze napiszcie jak często widujecie się z swoimi chłopcami.Bo juz sama nie wiem czy ze mną wszystko wporządku czy może trochę przesadzam:(.Jest mi strasznie przykro...a mianowicie do tej pory widywałam się ze swoim miskiem w weekendy(piątek i sobota-wieczór oraz niedziela).Natomiast zaczyna teraz studia zaoczne i okazuje się ze w soboty i niedziele ma zajęcia po 12h.Nie wyobrazam sobie spotykac się z nim tylko w piątki i ewentualnie czasami w soboty:(Bardzo go kocham i chciałabym z nim spędzac jak najwięcej czasu natomiast on uwaza że przesadzam i on na to nic nie poradzi....Ja rozumie ze musi studiowac i chę aby studiował ale czy ma sens związek w ktorym spotykac się będziemy tylko raz góra dwa razy w tygodniu:(Proszę doradźcie mi cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siułap
a jestescie z tej samej miejscowosci - ja mam chlopaka 50km od mojej miejscowosci...widujemy sie raz na tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkamy od siebie jakies 18km.Dla mnie najgorsze jest to że do tej pory widywałam go w weekendy i czekałam na te dni jak na zbawienie....a teraz co to za weekendzik będzie:(nie wiem czy będę potrafiła się do tego przyzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siułap
ja tez nie moglam..ale dla chcacego nic trudnego... czesto sie klocimy przez to..ale chcemy byc razem i przetrwamy to jakos...przeciesz wiecznie nie bedzie to trwało!!! kiedys zamieszkamy razem a wtedy bede sie cieszyc ze wytrwałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i masz racje ....ale ja mam dopiero 18lat i czas w ktorym będziemy juz caly czas razem jest jeszcze bardzo odległy ....dlatego bardzo się boję że ten związek nie przetrwa:(choc tego bardzo bym nie chciała.Ale jestem pewna ze z tego powodu będzie równiez wiele kłótni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siułap
bedzie bedzie i nie zdziw sie jakpowie Ci zebys znalazla kogos innego jak Ci to nie pasuje:) tak walsnie bylo u mnie...ale juz sie o to nie klocimy teraz sie z nim poklocilam ze nie przyjechal do mnie tlyko na impreze poszedł...bo nie ma kasy na paliwo...ale ja tez ide dzisiaj na impreze sama...czemu mam siedziec w domu:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azibela
Jak tak żadko się widujecie to może on ma inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siułap
jezeli bylo to do mnie pytanie to nie wykluczam rozniemoze to byc mam nadzieje ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __ezzo
Jestem z dziewczyną półtora roku a też widujemy się bardzo rzadko. Raz, może dwa razy na tydzień i to w dodatku tylko co najwyżej 2h. Ona mówi że nie może częściej i żebym wytrzymał, a teraz ma gościa z wymiany i dla niego poświęca cały swój czas którego w życiu mi tak nie poświęcała. Najlepsze jest to że dzieli nas 20 minut piechotą i moglibyśmy się spotykać codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na całe szczęście nie ma czegos takiego zebysmy osobno chodzili na imprezy...i mam nadzieje ze nie będzie ....bo ja czegos takiego nie akceptuje skoro jestesmy razem to wychodzimy tez razem (tym bardziej w weekendy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam identyczna sytuacje.moj chlopak zaczyna teraz studia zoaczne. Ma jeszcze gorzej niz twój bo ma jeszcze zajecia w piątki, więc bedziemy sie widywac co 2 tygodnie, bo w tygodniu ja nie mam czasu. Ale w moim przypadku nie jest to takie straszne, bo w tym roku mam mature wiec w sumie i tak bym miala troche mniej czasu dla niego nawet gdyby nie zaczał studiów. Jakos to bedzie jezeli sie bardzo kochacie to wasza miłość przetrwa wszystko. Ja tak samo sobie tłuamcze to z moim chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurattttttttttttt
no ale chyba chcesz jego dobra,skoro go kochasz,co?wiem,ze ci ciezko,ale musisz mu pozwolic sie rozwijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ujawnie nika
wyluzuj bedzie ok mój mieszka 150 kilosów ode mnie widujemy sie 2 razy w miesiącu w weekendy jak do siebie przyjezdzamy a w wakacje tylko 2 tygodnie wspólne un mnie lub u niego bop tez mamy swoje zajęcia ale codziennie wiecrami od 2 lat wisimy na telu i uszy nam puchną;) ale jest super cięzko ale da sie wytrzymac:) bardzo sie kochamy i nawet odległosc tego nie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chatte*
A ja widuje sie z moim Kochaniem raz na miesiac,jak dobrze pojdzie.Ja studiuje za graniaca,on przyjezdza do mnie autobusem w sobote o 4 rano i o 21 ma juz autobus powrotny.I tak bedzie przez nastepne pare lat.W wakacje nie jest lepiej,bo moze tylko tydzien jestesmy ze soba tak 24 godziny na dobe.Mimo to bardzo mocno go kocham i nie wyobrazam sobie juz zycia bez niego.Wiec glowa do gory,kolezanko,doceniaj to co masz-jakbym ja widywala sie z moim Kotkiem raz na tydzien to bym szalala z radosci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nie jestem sama a nawet gorzej mają niektore z was.Moze jakos dam rade,będę musiała:(.Ale wiem ze będzie cięzko bo przyzwyczaiłam się juz do tego ze sobotnie wieczory i niedziele spędzamy wspolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala 20
A ja bym na Twoim miejscu nie mogła tak życ...Widuje się ze swoim miskiem po 4 razy w tyg i uwazam ze to za mało jak go nie widze to bardzo tęsknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemy
chatte, moi aussie:) wazne jakosc a nie ilosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam jakieś
50 km od mojego i widujemy sie na uczelni codzinnie i w weekendy czasami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mija moja pierwsza niedziela którą spędzam samiutenka:(Jest mi strasznie przykro....:(oj będzie cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez spędzam niedzielę
sama.... No i poniedziałek też będę spędzać sama. a jak spotkam się z nim w końcu we wtorek czy nawet jutro, to pewnie tylko po to, żeby po dwóch latach się rozstać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie.....
Nie wiem.... :( Kochamy się bardzo, ale jakoś czegoś nam brakuje, albo coś nie wychodzi....:( To strasznie dziwne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie.....
napisałam nawet swój topik na ten tema, ale w zasadzie nikt nie odpowiedział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bardzo kocham swojego miska ale nie wiem czy dam rade to wszystko przetrwac...jestem jeszcze młoda kiedy nadchodzi sobota czy niedziela mam ochote się gdzies wyrwac spędzac z nim jak najwięcej czasu a tu....nigdy sobie nie wyobrazałam takiego związku na odległość...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chatte*
oui,jakosc jest pierwszorzedna;) kochamy sie raz na dwa miesiace (jak tylko mamy okazje,jak,gdzie i kiedy),jak w starych "dobrych" malzenstwach,ale zaden seks,chocby nie wiem jak czesto byl,nie jest w stanie zastapic tego jednego razu ;) poza tym kocham Go,niewyobrazalnie mocno...i mam w portfelu obraczke zrobiona ze zlotka czekoladek,ktore zawsze mi przywozi :) wiec oficjalnie jestesmy juz malzenstwem...ah,moglabym godzinami o nas opowiadac :) kazdemu zycze takiej milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka21l.
moj chlopak mieszka 800 km ode mnie i widujemy sie tylko w weekendy, czasem w piatek gdy pracuje na pierwsza zmiane zdazy jeszcze wpasc do mnie poznym wieczorkiem.A tak to sobota i w niedziele wieczorem juz wyjazd bo w poniedzialek do pracy.Jestesmy razem 9 miesiecy,bardzo go kocham i tesknie za nim strasznie, ale nie mamy innego wyjsca.Do wszystkiego mozna sie przyzwyczajic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kropelki=>Ale ja ze swoim tez widywałam się tylko w piątki soboty i niedziele. A teraz pozostaje mi tylko piątek no i sobota(ale to tez nie zawsze w tą sobote będziemy mogli się widywac:()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia i obserwacji wiem, że takie związki raczej nie przetrwają (chodzi o osoby 18-20 lat). On może poznać na studiach jakaś sympatyczną koleżankę, z którą będzie spędzał więcej czasu niż z Tobą (albo w drugą stronę - Ty poznasz fajnego kolegę) i tak związek będzie coraz słabszy i z czasem zaniknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj zwiazek to jedna wielka poczekalnia,same rozlaki: 2,5 razem; jego wyjazd za granice-3,5 miesiaca rozlaki; pojechalam do niego na wakacje- niby 3 miesiae wspolnego mieszkania ale...na tydzien musial wyjechac poza miasto,na prawie dwa wrocic do Polski...a ja tam zostalam sama:( ja musialam wrocic do kraju na studia..on tam zostal i znowu rozlaka na jakies dwa tygodnie bo planuje wziac urlop dzieknski:) tak wyglada moj zwiazek...ciagle rozstania..ale dajemy rade:) wiem ze nie jest to latwe ale moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia i prawdziwej milosci. jesli Ty kochasz jego a on Ciebie to wsyztsko bedzie ok.ja juz sie przyzywczailam i powiem Ci ze te rozstania wiele daja bo bardziej za soba teksnimy a kiedy jestesmy razem cieszymy sie kazda wspolna chwila. tak wiec glowa do gory!!nie jest jeszcze tak zle jakby sie moglo wydawac:) pozdrawaim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Not Girl Not Woman=>Wiesz co podniosłas mnie troche na duchu :)i mam nadzieje ze nam tez się uda i że to nas tylko wzmocni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×