Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

Kiedy przychodzi czas na małżeństwo?

Polecane posty

Gość Gdzie jest mój sztempel
Stwierdzam, Ryba, że jesteś zacofana a Twoje poglądy tchną głębokim Średniowieczem. My jednak, ludzie światli i nowocześni, widzimy dalej i szerzej, krzewiąc postęp na wszelkie możliwe sposoby. Czego0 skutki już zresztą widać. W takiej Belgii, 75% związków małżeńskich się rozpada. I co Ty na to, Ryba? I co na to Twój tradycjonalizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, czasem wrzucę głupi komentarz, jak mi się coś skojarzy z \"ostatnich komentarzy\" :-D Dyskutować rzeczowo jeszcze mi się nie zdarzyło. PS. Podniosłam Ci wiadomo co. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Skończysz, Ryba, na tzw. śmietniku historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Ja to jestem ta cała Reszta, Ryba. Mnie Pan Bóg odmówił wielkości. Nawet ukraść porządnie nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Za to sztempel zgubić, a jakże! I okulary! I różne inne drobnostki, choć, Ryba, mimo postępującego stetryczenia, do tej pory nie pobiłem mojego własnego wyczynu, kiedy to przed laty, w centrum mojego rodzinnego Alensztata, zgubiłem własny samochód. Tak było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziki
zgadzam sie z rybk. Nie przed 30 bo wtedy młodziez nie ma studiów, pracy, mieszkania urządzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje 165 cm wzrostu i 50kg żywej wagi też trudno do wielkości zaliczyć... :-P A po 30stce też można nie mieć urządzonego mieszkania. :-0 To zresztą nie ma tu nic do rzeczy. Moja siostra wychodziła za mąż w wieku lat 24 (mąż 27) - każde z nich wcześniej mieszkało z własnymi rodzicami, a zaraz po ślubie wprowadzili się do kupionego (na kredyt) i pięknie wyremontowanego mieszkania. Niestety, okazało się, że samo mieszkanie, nawet luksusowo urządzone, to nie wszystko, gdy tak naprawdę nie potrafi się samodzielnie egzystować. Cierpię jak patrzę na ich problemy... I moją siostrę, która czasem z zadziwiającą lekkością niby to w żartach mówi, że przecież zawsze można znaleźć inny model... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18 lat za rok slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko. Rozumiem Twoje podejście, ponieważ masz w rodzinie sytuację, która sugeruje, że ślub mając dwadzieściaparę lat to zbyt wcześnie. Jednak, nie da się porównać jakby się sprawy miały, gdyby pobtali się po 30-tce. Być może byłoby podobnie?? Może są średnio dobrani, może nie potrafią wypracowywać kompromisów?? Wydaje mi się, że są ludzie, dla których wiek kilku lat po dwudziestce jest optymalny, a są i tacy, którzy dobiegają czterdziestki, a nie są zdolni stworzyć rodziny... Wszystkiego dobrego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego gdzieś powyżej napisałam, że tak naprawdę nie ma jakiegoś arbitralnie określonego wieku metrykalnego. Chodzi o dojrzałość. Którą można osiągnąć w wieku lat 20, a można i nie osiągnąć w wieku lat 50. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztempla nadal nie ma
Oczywiście, że można, Ryba. Ja miałem kiedyś znajomych, którzy mieszkali w pięcioosobową rodzinę w niewielkim, pojedyńczym pokoju, czego nie mogłem pojąć. No cóż, co kto lubi. Ty się uparłaś zamieszkiwać w stolcowym mieście, tyrając w pocie czoła na dom dla Twoich szefów i właścicieli firmy, zamiast zarabiać stosowne kapitały na Twój własny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztempla nadal nie ma
Owszem, Ryba, ludzie się schodzą ze sobą a potem tylko robią sobie problemy, zamiast popracować nad tym, żeby wspólne życie upływało jak najskładniej. Przypuszczam, że Twoja siostra była w szwagierku mocno zakochana i on w niej również. Czyli, że podejmowali życiową decyzję będąc w głębokim amoku. No i teraz mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam w rodzinie taką sytuację, gdyz moja siostra sie właśnie rozwodzi ( 22lata, ślub rok temu po 7 latach znajomości ) i mimo to wierze że mi się uda. Przynajmniej będę wszystko robiła w tym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztempla nadal nie ma
Życzymy powodzenia, ochotka. Tylko zanim się wydasz za mąż, przyjżyj się dokładniej narzeczonemu a nie na odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Mojemu facetowi to się juz bardzo dobrze przyjrzałam przez kilka lat. Ma wady jak każdy człowiek, ale ma też super zalety. Wiadomo , że księcia na białym rumaku nie dostanę. Poza tym staram się myśleć ozumem a nie tylko sercem, więc mam nadzieję, że mi się kiedyś w małżeństwie ułoży. Zdaje sobie sprawę, że małżeństwo to nie tylko przyjemności, ale i również ( a w zasadzie przede wszystkim ) obowiązki i kłopot, które mam nadzieję, że w dwójkę będzie raźniej przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia0020
ja juz bym chciała mam 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×