Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem durny to temat

Zachowalam sie okropnie! chyba sie zapadne pod ziemie jak to naprawic?

Polecane posty

Gość nie ujawnie nika
kobieto jestes beznadziejna bez urazy ale zeby zygającego ledwo stojącego na nogach faceta ltoy chciał ci poprawic humor tak zjechac? Rany zyganie ludzka rzecz to co jakby był chory albo co i zygał albo no nie wiem cos tam mu było tezx bys go zjechała ze jest nie męski i swinia? To jak mu sie zygac chciało to miałc ci podac reke i heftac na Ciebie? Weź sie puknij w pusty łepek. Dam sobie reke uciąc ze gdyby była odwrotne sytuacja i Ty bys sie tak czuła to wolałabys zbey był przy tobie a nie poszedł sobie i robił Ci awanture ze jestes wstretna i smierfdzisz zygami. ;\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
Biegłam za nim w podskokach, mimo że przed chwilą jakiś obcy facet musiał mi pomóc :( Ale ja na to nie zważałam, biegłam żeby go ratować, gdyby zemdlał. Ale on tego nie uszanował i się porzygał. A przecież prawdziwy facet nie rzyga i nie płacze.:( A teraz to ja nie wiem, czy mam z nim być. Napiszcie , co mam zrobić. Zerwać ? odp. Zarwać. Dać szansę innej, normalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes ...
acha teraz sie martwisz ze Ciebie tez boli glowa?????? idz sie lecz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ale mi jest strasznie przykro zxe tak sie zachowalam i chcialabym cofnac czas przytulic go :(:(:( chyba dlatwego tak glupio sie tlumacze bo szukam usprawiedliwienia :( tak mi jestwstyd i tak zaluje ze nie pokazalam mu ze go kocham ze mi na nim zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
Po co pokazywać coś, czego nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
nie, martwie sie ze jego boli! ale skoro mnie tez boli, to moze to po prostu cisnienie spadlo czy cos, o to mi chodzilo :( ZALUJE swojego zachowania, zaluje ze nie potrafilam sie przemow i go przytulic i powiedziec ze nic sie nie stalo, ZALUJE ale nie potrafilam, zaskoczona bylam cala ta sytuacja mi samej sie we lbie krecilo, tak sie jakos wszystkie emocje calego dnia skumulowaly i wybuchnelam, po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
nie tobie oceniac co do niego czuje! on jest miloscia mojego zycia, to najlepszy facet jakiego spotkalam, cudowny!! i szaleje za nim odkad go pierwszy taz zobaczylam....a wczoraj no odbilo mi :( ale co z tym bolem glowy? moze mu cos byc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
Nie mnie oceniać ? To po co tu piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewf2323
Obejrzyj sobie film "Miłosna zagrywka" - tam facet nie tylko jej pomaga gdy ona wymiotuje, ale również te rzygi sprząta. Biedny facet. :( Na serio się nie nadajesz na narzeczoną. Gdybym ja zwymiotowała a facet by zaczął na mnie wrzeszczeć że jestem obleśna i brzydzi się mnie to... bardzo głęboko bym się zastanowiła nad znajomością z nim. Jak można się obrażać za naturalną reakcję organizmu? Rozumiem gdyby dla żartu nasrał ci do buta :p ale to ???? Wstydź się! Wciąz się tłumaczysz na tym topiku, wciąż nie rozumiesz co złego zrboiłaś. Żenująca jesteś.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się
że on nawet nie jest zły, tylko jest mu po prostu bardzo smutno. Myślę, że zobaczył Cię w świetle, w którym dotąd Cię nie widział i że to dało mu do zastanowienia. Nie chcę Cię straszyć, ale to może być trudniejsze do naprawienia, niż się wydaje. To tylko z pozoru jest drobiazg. Nie chodzi o to, że mu nie podałaś chustki, jak rzygał. Chodzi o to, że go zobaczyłaś w chwili słabości i odwróciłaś się od niego. Zareagowałaś złością i wstrętem. To jasny sygnał: "nie akceptuję cię, kiedy jesteś słaby (smutny, chory, przestraszony itp., itd.)". Nic dziwnego, że on się zastanawia, czy nadajesz się na partnerkę życiową. Ślubujemy "w zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe...", pamiętasz? Sama mam narzeczonego i NIE wyobrażam sobie takiej swojej reakcji. Wiem, że temu człowiekowi mogłabym i ocierać łzy i zmieniać pampersy. Nie potępiam Cię, zareagowałaś instynktownie, ale... On na pewno da się przeprosić, ale tak łatwo o tym nie zapomni i będzie się zastanawiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewf2323
swoją drogą - nie wiem jak rzygi mogą aż tak brzydzić że napisałaś że wolałabyś mu podcierać tyłek. Ile to razy mój facet rzygał po imprezie, a miał na pewno więcej winy niż twoj (bo pił) to ZAWSZE go załowałam, pytałam jak się czuję, kazałam położyć się do óżka, robiłam gorzką herbatę. Owszem, żartowałam w stylu "tylko nie obrzygaj łózka", ale faktem jest że siedziałam obok i pomagałam. I tego samego oczekiwałabym od niego. Jesteś wstrętną egoistką. Wtedy było ważne tylko jak TY SIĘ czujesz, że TOBIE jest niedobrze. Dziwne że tak bez problemu ci wybaczył. :O Głupi jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ok niecierpie siebie za to co zrobilam, on powiedzial ze juz nie pamieta i tez mam o tym zapokniec, jest cudowny, wiem ze na niego niue zasluguje ale ja tak bardzo tego zlauje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
nie dziwię się - dokładnie opisałaś problem. Podpisuje się pod każdą literką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
A jasne, do następnego razu, gdy znów będziesz BAAARDZO żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
to fajnie ze wszyscy jestescie tacy idealni i nigdy nie zdarzylo wam sie kogos zranic albo zrobic cos zlego i zalowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
Dziewczynko, ty nic nie kumasz. Przeczytaj swój pierwszy wpis : tragiczny dzień - bo nic się nie układało, myślałam że nie żyję, wkurzyłam się strasznie. Z tego, jak piszesz, wyciągamy wnioski, jaka jesteś. I sorry, ale daj chłopu żyć i zostaw go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes ...
a swoja droga dziwi mnie tez to ze jastescie zareczeni, po co ten teatrzyk skoro jeszcze sie nie dotarliscie i w ogole jakos sie nie rozumiecie??? nie znacie siebie nawzajem, a juz planujecie wspolna przyszlosc?? wg mnie takie zareczyny nie maja sensu... ale to jest moja opinia. Jak ja sie ciesze, ze mam swojego M i nie mam takich problemow. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ale my sie nawet nie sprzeczamy nigdy, czasem od wielkiego dzwonu ale nie umiemy sie na siebie gniewac, nie wiem co mi sie wczoraj stalo!!! ja naprawde kocham go cala soba, a on mnie, wiem ze to jest mezczyzna mojego zycia! po prostu nigdy nie bylam w takiej sytuacji i zachowalam sie okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matusiu jakie
W wielu sytuacjach jeszcze nie byłaś i widzisz - to jest PROBLEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes ...
no wlasnie a to nie byla zadna sytuacja kryzysowa moim zdaniem, wniosek z tego taki, ze jestes niedojrzala i to bardzo. Moze on lubi sie opiekowac takim dzieciakiem jak Ty, Wasza sprawa... Wydawalo mi sie jednak, ze od sredniowiecza sie troche pozmienialo i dzis kobieta musi byc silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się
"Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono"... Kto to powiedział? :) Nie najeżdżajcie aż tak na autorkę topicu. Po prostu w tamtym momencie wybuchła, to się zdarza. Skumulowane złe emocje z całego dnia, wyzwolił ten "zapalacz" i stało się. To było taka kropka nd "i". Teraz trzeba naprawiać oczywiście, ale też trochę się nad sobą zastanowić. Pomyśl autorko, czy przypadkiem nie kochasz swojego mężczyzny "całą sobą", ale właśnie tylko "w zdrowiu" i tylko "na dobre". Nie wiem w ilu sytuacjach trudnych byliście jako para (może w żadnej), ale to właśnie wtedy ludzie wypróbowują siebie i swoją miłość. Miałaś właśnie małą wprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju.....jakas durna.......moj tez wiele razy rzygal i co z teggo? nic,...,zawsze bylam z nim, cala noc przy nim bylam, pytalam sie jak sie czuje....a ty jestes EGOISTKA!! wpatrzona w siebie...i jeszcze sie glupio tlumaczysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×