Kto nie chce wracać jeszcze na studia??

Bo ja nie. A trzeba :(

ja tez nie chcialam ale zmusilam sie :)

Ehhhhhhh..... ja bym chętnie wróciła :) Najlepszy czas w moim życiu :P

dlatego ja ja ide tam dopiero we wtorek:))) nie ma to jak zaczac od wagarów;)

Najbardziej mnie boli to poranne wstawanie. Dzisiaj spałam prawie do 14 (w końcu Bóg kazał w niedzielę odpoczywać). A jutro pobudka po szóstej...

Ja tez nie chce wracac Ale w gruncie rzeczy zapowiada sie lajtowy rok (8h zajec :D ) Tylko ta praca magisterska... :O

Ja też nie chce iść, za szybko mi wakacje zleciały a mój nowy plan to kompletna klapa...codziennie od rana do \"wieczora\" z każdym sem mój plan jest coraz gorszy :(

Tasia - ja mam tak samo (jedyne co dobre, to wolny piątek). A reszta: szkoda gadać.

bo właśnie rozdrapałam sobie pół twarzy, mam wielkie strupy i czerwone plamy, nie mogę ćwiczyć na weie, bo mam uszkodzony staw w prawej ręce, ale nie mam zwolnienia:( I w dodatku chyba musze jutro po dwóch latach zerwać z moim chłopakiem, z którym chodzę do tej samej grupy:o I mam dość wszystkiego. Nie chce mi się tam siedzieć i tyć. Nic mi się nie chce:(

Aha, i nie mam ani jednego wolnego dnai, zajęcia od rana do wieczora, a to już trzeci rok:( Chciałam jeszcze studiować wieczorowo, ale nie mam kiedy:(

No i niestety zaczęło się? Jak minął pierwszy dzień? U mnie kiepsko, wróciłam do domu zdołowana po różnych rewelacjach dotyczących moich zajęć w tym roku. Po powrocie do domu od razu poszłam spać, żeby chwilę nie myśleć... A jutro zapierducha od rana do późnego popołudnia. Ale ze mnie malkontent ;)

@up Ciesz się, że zaczynasz dopiero od października, nas wysyłają na zajęcia w poniedziałek o_o

nie ma to jak odpowiedziec na temat sprzed 9 lat... :D