Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda-nauczycielka

Jak sobie poradzic z pierwsza klasa szkoly podstawowej na lekcjach?

Polecane posty

Gość mloda-nauczycielka

Dostalam po raz pierwszy klase pierwsza. Ucze jezyka angielskiego i musze opanowac 30 rozbrykanych dzieci. Nie moge opanowac kilku uczniow. Mam jednego chlopca co uwielbia byc w centrum zainteresowania i potrafi sie rozplakac jak nie wezme go do tablicy. Drugi uczen plakal cala lekcje, ze chce do mamy bo jest glodny:( Mam tez jedna mala arystke, ktora uwielbia bic chlopcow i biegac za nimi z butelka na lekcji. Jak ich wszystkich opanowac? Co chwile ktos placze bo zgubil kredke... nastepnie ktos krzyczy bo nie zwracam na niego uwagi... trzeci biegnie do mnie z cwiczeniami.. czwarty biega po klasie i stuka wszystkich po glowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaa
oj znam ten bol mialam praktyki w podstawowce ale jakos dawalam rade musisz byc stanowcza a zarazem przyjazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
Współczuję!!! Ja bym ich chyba powystrzelała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasny odbyt Radka
włącz pornola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaa
chetnie bym sie zamienila ja ucze angielskiego w gimnazjum a to jestb dopiero jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
Juz mam czasami dosyc. Jak ide do 4 klasy to naprawde odpoczywam. Jak wchodze do pierwszej klasy to nie mam pojecia jak ich opanowac. Czesc klasy placze, druga czesc wrzeszczy abym do nich podeszla, kolejni biegaja. dostalam 2 klase po kolezance i tam juz nie ma problemow. Moze oni potrzebuja czasu aby przyzwyczaic sie do szkoly? W czerwcu sadze, ze wyladuje u lekarza. Mam zdarte gardlo i nerwy zszargane. Dzisiaj jeden uczen przykleil sobie gume do wlosow a potem plakal cala lekcje. Pracuje piaty rok w szkole i nie mialam do tej pory problemow ale w tym roku to masakra z ta klasa pierwsza. Niektorzy nawet nie boja sie dyrektora. dzisiaj jeden uczen mi powiedzial, ze dyrektor i tak mu nic nie zrobi bo linijka juz dzieci nie mozna bic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
pierwsze co musisz zrobic to zawreć z nimi KONTRAKT, ale nie w formie nakazu, który wychodziłby od Ciebie, po prostu dzieci też muszą mieć taką potrzebę. W tym celu opracujcie (wspólnie system umów, których ani Tobie an im nie wolno złamać, a jeśli to się stanie, zastanówcie sie jakie z tego powodu wyciągnąć konsekwencje. KONTRAKT (na dużym formacie papieru ) powieś w widocznym miejscu, sama pod nim sie podpisz i poproś o to dzieci. Na pewno pomoże - powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
Pracowalam na poczatku w gimnazjum. Raczej nie bylo problemow. Mialam tylko pewne przeboje z klasami, ktore mialy jezyk obcy jako nieobowiazkowy. Paradoks polegal na tym, ze musieli chodzic na lekcje( niby nieobowiazkowy) a mogli miec jedynke na swiadectwie i przechodzili dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaa
belferka a co zrobic z mlodzieza w gimnazjumkiedy oni tez zupelnie nie chca sie uczyc a i zachowanie jest zle kontrakt chyba nie zaradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
Mam napisac na plakacie duzymi literami system umow?? hmm, ciekawe. Moze sprobuje. A najgorsze jest jak rodzice czekaja pod sala na dzwonek az beda mogli zabrac swoje dzieci..to sie nasluchaja pod drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matrw się
musisz byc stanowcza. Na płacz nie zwracaj uwagi, myślą, że w ten sposób cos wskurają, jak zobaczą że nie reagujesz przestaną. Ustal kilka zasad, nie pozwalaj np wychodzic im z ławek. Niech podnosza rękę i prosza Cie do siebie. Ciągle musza być zajęci, żeby się nie nudzili. Oceniaj ich prace na lekcji. Jeśli nie pracuje stawiaj jedynkę czy chmurkę, zalezy co obowiązuje. Będa się starać, żeby wypaśc jak najlepiej. Jak nic nie pomoże porozmawiaj z wychowawcą. Powinien Ci pomóc. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
hah, sądzę, że nalezy zachować się podobnie - mam syna w wieku gimnazjalnym i koleżankę która uczy w tej szkole. Uczniowie muszą wiedzieć czego chce nauczyciel, muszą rozumieć, że nie jest li tylko "podajnikiem wiedzy" lecz również doradcą, przyjacielem, kimś zaufanym. Dzieci trzeba umieć sobie "ulepić" wtedy będzie ok:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmm
w przyszlym roku moje dziecko idzie do I klasy, i czytam ten topik z przerażeniem:O pewne to dla mnie,że wszystkie odpowiedzi typu "lać" są od ludzi, którzy dzieci nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
problem polega na tym, ze sa uczniowie, ktorzy musza wychodzic z lawki. Zadne uwagi nie pomagaja. Paraduja z piciem po klasie a jak zwroce im uwage, obrazaja sie. Robia takie nadasane minki. Niedawno przywodczyni klasy beczala na caly glos bo wzielam jej kolezanke do tablicy zamiast jej i na zlosc schowala sie za szafa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
młoda nauczycielko:) zrozum: to ma być KONTRAKT nie jakieś wymuszenie, nad tym musisz popracować z uczniami, a nie WYWIESZAć PLAKAT przykro mi, ale mnie nie zrozumiałaś:o podaj maila, może w wolnej chwili prześlę Ci formę tego dokumentu, albo poszukaj sobie w www.profesor.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
Nie, ale rodzice tez nie potrafia wykazac sie zrozumieniem dla mlodych nauczycieli. Opanowac 30 malych dzieci jest bardzo ciezko. Kazde z nich ma swoj charakter i do kazdego trzeba indywidualnie podchodzic. Dzisiaj jedna z uczennic objela mnie tak bardzo mocno9 malo mnie nie udusila:)) i przysiegala, ze juz nie bedzie brykala na lekcji. Zawarlam z nia umowe, zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
no raczej zrozumialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
zrozum młoda, małe dzieci miewają bardzo labilne nastroje - potrzafią przechodzić od zachwytu do nienawiści i złości, ale wiedz jeszcze jedno: musisz być wobec nich stanowcza i konsekwentna, no i oczywiśccie egzekwować ich prawa i obowiązki:) J. Korczak się kłania, to fajna lektura. Acha i w necie możesz znaleźć KONWENCJE O PRAWACH DZIECKA też można się z niej dużo dowiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matrw się
a niech się obrażają. Nie jestes ich koleżanką. Musisz postawić jakieś warunki. Posiedzi taka pół godziny obrażona a później jej przejdzie i będzie wiedziała, że nie może sobie pozwalać. Przede wszystkim powtarzam - duzo pracy. Musza byc ciągle zajęci. Dzieci jak się nudzą to przychodzą im do głowy różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaa
czy macie jakies fajne strony dla nauczycieli z poradami dotyczącymi dyscypliny czy tez innymi i takze dla nauczycie3li uczących angielskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matrw się
też pracuje m.in z kl I /raz w tyg/ nie pozwalam im opuszczać swoich miejsc ani pić. Te 45 min wytrzymają. Zresztą nie mówią, że chca pić czy jeść. Jak czegoś chcą niech podniosa rękę i Cie poprosza Bądź stanowcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaa
a czy ma ktos moze ebooka Korczaka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-nauczycielka
a co mam zrobic jak mimo moich uwag ktos nadal pije i wychodzi z lawki?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matrw się
Stanowczość Teraz to się juz nauczyli i będzie trudno, od razu trzeba reagować. Zwracaj uwagę, za każdym razem, wracaj ich na miejsce. Pomęczysz się czas jakiś ale w końcu się nauczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
młoda, powiedz im, że jeżeli pomimo Twoich próśb będą nadal wychodzić z ławek, to wiuęcej już do nich nie trafią:D na bank poskutkuje:) to tak trochę żartobliwie, al serio, niestety musisz sama wypracować swoje własne metody wychowawcze, bo to w dużej mierze zależy od charakterów, pochodzenia, inteligencji naszych wychowanków. Nie mam eboka Korczaka, ale w profesorze na pewno coś znajdziecie. Mzna też wejść na edu.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to jest jak ktoś
zostaje pedagogiem bez powołania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matrw się
Powołanie tu nie ma nic do rzeczy. Pracuję trochę już i wiem. Najczęściej młode osoby mają problemy. Starsi n-le, którzy czasami już mają dość i pracują bo muszą ale byle do piątku, oni nie mają problemów z dyscyplina. Wypracowali juz swoje metody i radzą sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka z powołania
wszystkiego można się nauczyć, ale warunek jest jeden: TRZEBA SIE LUBIC UCZYC bez tego totalna klapa:p a dzisiaj już maluchy sa cwane i wyczują, czy belfer "czai czaczę", czy da sobie włożyć na głowę wiaderko ze śmieciami:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×