Moja 20-letnia siostra na czacie z 42-latkiem.

Weszla na czat po raz 5 bodajze w swoim zyciu,bo jak i mine,nie bawia jej takie rzeczy. No i rozmawiala z jakims 42-letnim prawnikiem. Wszystko ok,dopoki nie sprawdzalam jej poczty,co robie na jej prosbe,a tam mail od tego dziada,błee,z prosba o fotke! No rzesz ty skubany! Nawet nie mial na tyle godnosci zeby nie pytac o zdjecie po jednej rozmowie. Zenujace jak te stare dziady (stary w kontekscie mojej siostry) szukaja w necie panienek. Po co w ogole mu znajomosc z taka małolata? zbulwersowalam sie;) na szczescie siostra glupia nie jest i fotke to sobie pooglada na .... No fuj!

wcale si nie dziwie. ja majac 20 lat tez z ogromna checia czatowalabym z 42-latkiem. sproboj sobie wyobrazic, ze ludzie moga miec inne preferencje od ciebie. do dzis nie wyobrazam sobie zwiazku z nieopierzonym malolatem. a od nie dawna przestali sie dla mnie praktycznie liczyc faceci przed 40-tka. owszem, na mlodziakow mozna polypac okiem i poflirtowac, ale do prawdziwego zwiazku - nie ma to jak dojrzaly mezczyzna

Cholera ! To ja jestem jeszcze za smarkaty ! Brakuje mi jeszcze rok !