Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BARDZO ZMARTWIONA

MĘSKA OZIĘBŁOŚĆ

Polecane posty

Gość Mglalalala
Ale z drugiej strony Sapho ma racje.Bo jeśli się ma dzieci to już inna sytulacja. Ja niemam dzieci wiec jeszcze mam wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sapho..wydaje mi sie ze to Ty gadasz bzdury...ja jestem ze swoim mezem od 15 lat ..od 3 lat mam kogos na boku...a on ani dzieci niczego nie zauwazaja...maz ma ugotowane -posprzatane- nie musi robic nic po powrocie z pracy....i nie robi nic bo bzyka mnie raz na miesiac ...ale ja to szanuje...jak mu to wystarcza.....a ja tez sie z tego wlasciwie ciesze bo mam staly doplyw adrenaliny jak mi dostarcza moj kochas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okej, nie jestem jeszcze malzonka, wiec moge rzeczywiscie wiedziec niewiele na ten temat. Ale mam rodzicow, jestem dzieckiem... A wlasciwie mialam rodzicow, teraz mam matke. I wiem, ze cieszylam sie, ze ojciec odszedl, bo lepiej bylo jak odszedl niz jak widzialam na codzien, jak jest miedzy nim a mama. Poza tym dziwi mnie jedno - skoro nie jestes szczesliwy ze swoja zona (a tak to wyglada, wnioskujac z Twoich wypowiedzi), to czemu z nia jestes? Bo juz ustalilismy ze ani dla niej ani dla dzieci to nie jest lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Miałczydełko :-) Popieram Cię w całej rozciągłości. Tylko, że ja niemam tak dobze jak Twój ślubny. Częściej ja gotuję i sprzątam niż moja połowica, ale jakoś leci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miauczydelko - a nie lepiej znalezc sobie kogos, kto bedzie Ci odpowiadal pod katem lozkowym, ale i pod kazdym innym? Wtedy spokojnie mozna wymienic meza na \"lepszy model\" - lepszy, bo posiadajacy wiecej funkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Niewiem dlaczego żyjemy po to ,żeby ktoś byl szczęsliwy i dopieszczony , a gdzie my . Ciebie krytykują za zdrade,a osobe ktora nie sypia ze swojim mężem ,że mu nie daje sexu.Zycie jest popiepszone sorki ale taka jest prawda bo nawet jesli ktoś się stera, to ta druga osoba wszystko spiepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko nadzieje, ze nigdy nie bede musiala poznawac zycia od tej strony, od ktorej Ty poznales ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sapho - zapewniam Cię, że wbrew obiegowym opiniom takich osób jest bardzo dużo. Dopiero w dobie internetu daje się to zobaczyć ... życzę Ci jednak jak najlepszej drogi życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
topik sie rozkręca........Tylko zboczyl z tematu. :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Ja radze sobie jeszcze , poprostu jeszcze tak nie wnikam . Czekam aż się zmieni ,a jak się nie zmieni to przez caly ten czas będzie zabijał uczucie ktorym go obdarzylam .A jak niema uczucia to papa i bedzie ktos inny. Ale jeszcze powalcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach
czytam wasze wypowiedzi i tak sie zastanawiam! jestem mezatka 15 lat,mam cudownego ,wspaniałego meza.Kocham go,on kocha mnie ,jetem tego pewna.Jesli chodzi o sex w naszym zwiazku,to jak dla mnie jest go zdecydowanie za mało:(czesto zastanawiałam sie dlaczego???Czy maz przestał mnie kochac? czy przestałam go pociagac?Ciagle szukałam winy w sobie.Nie było mi lekko,były wyrzuty do meza,kłótnie:(maz ciagle mi powtarzał,ze mnie kocha nad zycie,ze jestem dla niego najcudowniejsza kobieta na ziemi,ze go pociagam a ja ciagle swoje,bo skoro tak czuje,to dlaczego kochamy sie 2 razy w miesiacu?Kiedy juz kochalismy sie,było cudownie i jemu i mnie,ale wciaz za zadko:(dzis wiem,ze mza mnie kocha a to ,ze w naszym zwiazku jest za mało sexu nie ma nic wspólnego z ty,ze on mnie nie kocha.Składa sie na to wiele czynników niestety,ale zamiast to zrozumiec szukałam winy w sobie;)Mimo,ze czasmi odczuwałam bardzo brak sexu,nigdy nawet przez mysl mi nie przeszło,zeby znalezc sobie kochanka.Mam wspaniałego meza,to cudowny i kochajacy facet,zawsze mogłam i moge na niego liczyc,nigdy mnie nie zawiódł.Nie rozumiem czasmi ludzi którzy z powodu braku sexu,rania,kłamia,oszukuja druga osobe,no bo przeciez to jest wytłumaczenie jakies!!!!!!!!!!To troche takie chodzenie na łatwizne!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Wiesz jeszcze niedawno mój kolega z ktorym się spotykałam jak byłam wolna,zaproponowal mi że będzie moim kochankiem.Oczywiście odmówilam, choć troche mi przykro bo może bysmy znowu byli razem jak kiedys.Dodam tylko, że też ma zone.I miał jak był ze mną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach
Zdrada nie jest sposobem na radzenie sobie z oziełbłoscia!!!!jest droga na skróty po prostu.najwygodniejsza ale jak bardzo obrzydliwa:( Sorki ale takie jest moje zdanie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strach - widzisz w moim przypadku nie tylko o sex chodzi. Piszę tylko o sexie, bo jest to niejako rozwinięcie tematu, ale składa się na taką sytuację bardzo wiele przyczyn. Wierz lub nie ale, taka decyzja została podjęta po wielu latach starań ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Wtedy mi to nieprzeszkadzalo, a teraz .Ja jestem takiego zdania:Lepiej pożucić, niz żyć w kłamstwie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
Mam ten sam problem co większość tu wypowiadających sie osób. Za rzadko, za mało, ale jak juz jest - jest dobrze. Nie wiem dlaczego nie ma ochoty częściej. Poza tym w innych sfetach życia jest nam ze sobą dobrze. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym mieć kogos na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
nauczyciel **** ........Masz racje my tu rozmawiamy o sexie , bo jak byśmy opowiadać co się dzieje w naszych zwiąskach to by nie potępiali zdrady.J osobiście nie zdradzam ale kto wie co przyniesie następny dzień , miesiąc czy rok.:):):):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
NO ZAŁOŻYŁAM TEN TOPIC ZEBY WYJASNIC O CO MOZE CHODZIC W TAKICH PRZYPADKACH JAK MÓJ! a wy tylko o zdradach, to chyba nie jest przyczyna tylko sposob na poradzenie sobie z problemem. Jak dla mnie calkowicie nieakceptowalny sposob no ale kazdy orze jak może. proponuję wrocic do tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
strach -------> zgadzam się z toba. czemu napisalas ze odczuwalas brak seksu? juz nie odczuwasz? jak sobie z tym poradzilas, napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_żona
Więc dla większośći zdrada jest jedynym wyjściem z takiej sytuacji. Może ktos miał podobny problem i rozwiązał go inaczej? Może jest jakas szansa, żeby coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre pytania
ale odpowiedzi nie widac zdrada nas nie interesuje to wszyscy zwiali naprawde nikogo nie ma kto na skróty przez zycie nie chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
Właśnie, czy nikt sie nie stara, odpuszczają sobie wszyscy? Nie układa się więc szukam kochanka? Nie ma innego sposobu? Jakiś szans dla związku? Skoro nam zalezy na tej drugiej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
A dlaczego my przez lata się staramy i beczymy po kątach.Dlaczego chyba po to bo werzymy wciąz że to się zmieni, tylko ile można sie starac , a życie ucieka. Ja chyba też sie poddam i znajde sobie kogos niedługo , bo juz mnie szlak trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×