Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

VVV

Zamierzam zaproponować koleżance pójście do kina ale...

Polecane posty

mam obawy jak to wyjdzie. Zapłacę za nią. No ale potem będę poprostu z nią oglądał film. Nie będę jej brał za rękę ani nic z tych rzeczy. A potem będziemy się widywali na uczelni i chyba pozostaniemy tylko na etapie koleżeństwa. Może zaproponuję jej jeszcze kolejny raz kino albo jeszcze kolejny ale to pewnie też nie spowoduje, żeby coś się zmieniło w naszych relacjach. Ja poprostu nie sądzę, żebym poczuł ochotę wziąć ją za rękę mimo ze ona mi sie oczywiscie podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
na 1 randce nie radziłabym, bo zbyt szybkie.:) lepiej usmiechaj sie i rozmawiaj. Przed kinem umow sie na rozmowe. Kino to niedobra rzecz na poznanie, bo nie mowicie ze soba tylko film ogldacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chcę jej zaproponować to kino po to, żeby znowu nie było tak, że nawet nie spróbowałem. A co do niej to pewnie się zgodzi ze mna pójść do kina bo chyba jej się podobam i mnie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
sprobij i napewno sie zgodzi. Wiesz, czy lubi z Toba mowic, co ja interesuje w Tobie itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zaproponować jej pójście do kina łątwiej mi się odważyć. Bo może chodzi o film a nie o spotkanie. A tak gdzieś indziej to się boję. Bo to tak jakbym stanął przed nią i powiedział jej prosto w twarz: podobasz mi się, pójdziesz ze mną na randkę? Pewnie zrobiłbym się cały czerwony. Jak do kina ją będę zapraszał to pwnie też zrobię się trochę czerwony ale nie aż tak. A poza tym właśnie mi się wydawało, że to lepiej że w kinie nie można dużo rozmawiać bo ja nie wiem czy znajdzie się dużo tematów do rozmowy. Boję się, że różnie może z tym być, szczególnie jeśli będzie mi zależało. A co do filmu to naprawdę mogłaby się do mnie zniechęcić dlatego, że film jej się nie podobał? Przecież ja sam nie wiem jaki to będzie film. Idzie się na film, jakiego się jeszcze nie oglądało a nie na taki, któy się już zna. No mogę się ją zapytać na jaki by chciała pójść ale wtedy to też by już było widać że mi nie chodzi o film tylko o spotkanie z nią i też bym się pewnie palił ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i lepiej byłoby zaproponować jej pójście nie do kina. W sumie nie wiem dokąd? Do pizzeri? No dobrze do pizzeri. Ale na sama myśl się strasznie denerwuje. Ja nigdy nie zapraszałem żadnej dziewczyny na randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
nie chesz sie zdradzac cały:) hmm ale po kinie mozecie pojsc na spacer, na kawke, takze mysle, ze dobrzen zaczynasz:) boisz sie konfrontacji:) ze powie nie, mysle ze powie tak:) szkoda, ze lato mineło, palmiarnia, ogrody piekna sprawa czy kino letnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja lubię teatr ale może to zbyt ciężkie poważne tak na pierwsze spotkanie? Ja się nie boję, że ona odmówi. Myślę, że jeśli nawet by jej nie pasowało odrazu to potem by się zgodziła ale ja się poprostu nie boję, że ona odmówi z dwóch przyczyn. Po pierwsze myślę, że nie odmówi a po drugie nawet jakby odmówiła to to nie byłoby dla mnie takie straszne. Naprawdę. Ja się o wiele bardziej boję czego innego. Tego, że ona pomyśli, że ja chce iść z nią na randkę. Naprawdę się tego boję choć nie powinienem prawda? No i boję się tego, co napisałem na początku. Tzn że hmm poprostu nie wierzę, że może z tego wyjść coś dobrego, taki już ze mnie pesymista chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
nie odmowi jak zaproponujesz jej to wczesniej, aby mogla sie przygotowac, na dzien dwa wczesniej:) I nie odmowi. Mysle, ze pozostaniecie na stopie kolezenstwa jelsi nic nie zrobisz, nie pokazesz jej, ze ci tez zalezy. bo jej napewno tak. jak nic nie zrobisz pomysli, ze nie znaczy dla ciebie zbyt wiele. I tak zostanie. A nie chesz tego. I slusznie, działaj. Kobieta moze wspomoc, ale reszta i tak nalezy do faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjjjjj
a z jakiego miasta jestes? szczerze odpowiedz........:P :> z ciekawosci sie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem z jakiego jestem miasta. Zaproponuję jej kino. Do pizzeri się boje a teatr to takie niecodzienne. Kino jest najbardziej niewinne i na to się najprędzej odważę:) W zasadzie to chciałem powiedzieć, że boję się, że przez to, że nie będę wykonywał rzadnych zalotnych gestwów wobec tej dziewczyny, kiedy już będziemy w kinie, to nic z tego nie wyjdzie. Ale chyba macie racje, po pierwsze, że czas sam pokarze a po drugie to liczy się, że jednak ją zaproszę, zapłacę za nią a że będę się zachowywał niesmiało no cóż:) A co do rozmowy to nie wiem boje się, że nie będziemy mieli o czym rozmawiać ale może jednak się coś znajdzie. Problem przecież nie leży w tym, że ja nie znam się na niczym tylko na tym, że za bardzo ważę każde słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to głupie, że nie jestem takim nieporadnym człowiekiem a w tej dziedzienie taki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
To normalne, ze jak nam zalezy wazymy kazde słowo:) Wyjdzie i nie ma to nic wspolnego, ze bedziesz patrzył cos mowil. ALe moze ona nie lubi takich co to juz na 1 randce cos tam sobie wyczyniaja. Chyba jej nie znasz, bo masz wszytskie atuty:) ktore ona ceni:) Hmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja w zasadzie wcale nie jestem pewien czy chcę iść z tą dziewczyną do kina ale chcę wreszcie mieć dziewczyne, bo samotnosc mi obrzydla więc skoro ona mi sie podoba i moze jaj jej tez to chce sprobowac. Dotychczas myslalem ze jak mam takie watpliwosci to lepije poczekam no i czekam tak juz tyle lat ze az sie wstyd przyznac wiec chyba juz sprobuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karminowe serce uwazasz ze mam wszystkie atuty, ktore ona ceni? skad wiesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
masz racje trzeba działac:) to moze małe kino i kawa albo kawa:) skoro kino nie interesuje cie tylko ona:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kino i jeszcze raz kino nawet jak nic się nie uda to i tak warto bo ten stres, de dreszcze a nawet ta czerwień na twarzy są lepsze niż ucisk samotności, samotność jest duszna a taki stres jest jakiś taki ożeźwiający (orzeźwiający?:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdywanie tematów do rozmowy wcale nei jest takie trudne :P Wystarczy ze pozwolisz jej mówić o SOBIE :P Zadawaj pytanie \"co ostatnio u Ciebie?\", albo o sprawy bierzące (skoro studiujecie razem zawsze się znajdzie jakis temat), albo przy okazji kina \"Lubisz chodzić do kina? jakie filmy lubisz? który ulubiony?\" Pamiętaj, że ludzie uwielbiają mówić o sobie, trzeba im tylko na to pozwolić i do tego zachęcać, zadająć takie o niby niewinne pytania ;) BTW kino to świetny pomysł na pierwsze spotkanko, pamietaj żeby potem ładnie odprowadzić pannę do domu, a jak zobacyzsz, że nie ma ochoty tak szybko kończyć spotkania to zaproś ją na kawę/gorącą czekoladę do jakieś miłej kafei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że dzień w którym pójdę z tą dziewczyną do kina bedzie pierwszym dniem nowej ery w moim życiu i to bez względu na to czy to wyjdzie czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminowe serce
bo wiem, np trzymasz rączki przy sobie patrzysz sie a nie na 1 randce dawaj:)P nawet nie wiesz ile masz atutów:) tak dla niej tez bedzie to poczatek nowej ery, cos jak era wodnika:) Bo zacznie sie cos z Toba, kino itp a tematy? przyjda same:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zobaczymy jak to będzie zobaczymy, obym tylko się zdecydował jej zaproponować to kino, bo z tym może być największy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecyduj się, bo potem będziesz jak cholera załować, że nie spróbowałeś :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curiousity
jak wam nie wyjdzie to umów się ze mna :) moge rozmawiac za nas oboje ;p jak ona sie na tobie nie pozna to znaczy ze nie byla ciebie warta, nabierzesz nowego doswiadczenia i jak bedziesz zapraszac kolejna dziewczyne to pojdzie ci latwiej :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie poprostu samo słowo \"randka\" to coś niesamowitego ale może jednak, może jedna, no chyba, że ona w międzyczasie znajdzie sobie chlopaka, bo moge ja zaprosic dopiero za jakis czas, obecnie wyjezdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak będę się czuł na tym spotkaniu i po nim hm zamierzam nie robic nic wiecej niz jestem przekonany wiec pewnie znajomosc moja z ta dziewczyna bedzie sie rozwijala, jesli juz, bardzo powoli no ale lepsze to niz nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×