zakochalam sie w zajetym facecie co robic?

zakochana olka pisz do mnie na gg na chwile wstawie nowy nr to sie dogadamy na maila wymiane jestem kobieta:) 5017981

Olu nie masz pewnosci i tego nie mozna wykluczyć, to juz oid jego usposobienia zalezy ale chyba tak go nie znasz. Czy wyglada na lekkoducha czy nie. Hm jesli bedzie z toba juz na calego flirtrowal i bedziecie niemal jak ze soba nie dopusc by z nia dalej byl jesli mu zalezec bedzie na tobie zostawi ją i będzie z tobą i nie daj się zwieść obietnicami ze juz niedlugo ja zostawi . Takie cos jest puste z reguły. Moze ciut czasu na uporzadkowanie swoich spraw wyprowadzenie sie itp ale nie odwlekanie by zyskac na czasie.

nie ma rozwodów koscielnych jest tylko unieważnienie małżeństwa w pewnych przesłankach ku temu określonych w prawie kanonicznym. A to dwie różne rzeczy.

AUTORKO, jak zaczynasz temat, to dawaj od razu kawe na lawe. Tu sprawa zmienia oblicze...

ggg 4379482 moje zaraz wejdde ;)

może coś znajdziesz :D

kobietki myslicie ze jak zlapalyscie faceta to juz nic waam nie grozi? rozne rzeczy groza typu chlejstwo hazard kobiety ;) nie ma gladko

Miołam ja pieczen zlecz jo zmarnowalom loleju nie mialom lecz wpodlam na pomysl pieczen nawilzylam swoimi siuskami i pieczen wyszlo jeszcze lepiej jok z oleju z tloczenia do tego do smaku nasmarowalom swoim klot'zem swiezo wysronym przed podanmiem i rodzinie smokowalo i nowet ziproszony soltys prosil o doklodke.

jeden pocałunek w cale nie świadczy o głębszym uczuciu niż tylko Cię lubie :P na dodatek to się stało na imprezie integracyjnej gdzie atmosfera jest troszkę inna niż normalnie :P jeśli Cię ciągle adoruje wydzwania szuka kontaktu umawia na kawę po za pracą itp. to jest cień że coś do Ciebie poczuł ale jeśli nie ma z jego strony żadnego głębszego zainteresowania Twą osobą (pocałunek się nie liczy) to wybij go sobie z głowy bo może facet tylko szuka potwierdzenia swej atrakcyjności :o

nie obrazajac plci meskiej ale chcialam dac przyklad, jezeli sie szaniujem to staramy sie badz nie naruszamy tych granic, wszystkie pokusy;) odbijamy bo moja kobieta/ narzeczona/ dziewczyna/zona badz moj narzeczony/itp sa wazniejsi

Jednen pocałunek na imprezie pracowniczej po alkoholu jeszcze nie świadczy, że facet jest w tobie zakochany. Poza tym niektórzy z was uprawiają tutaj tzw relatywizm moralny. Jeżeli facet nie ma ślubu to można, a jeżeli ma to nie. Nie!!! skoro facet jest w związku to jest i kropka. Poza tym jak Barry napisała, ślub nie jest gwarantem ani wierności ani tego, że ktoś nam małżonka nie poderwie na boku. Czyli reasumując, facetowi wierzę tak długo jak go widzę :P a po drugie, nie pcham się między wódkę a zakąskę. Jeżeli facet się zakocha, to zerwie poprzedni związek i stworzy nowy, a jeżeli chce trzymać dwie sroki za ogon to niech spada!!!

Olu Olu jesteś jeszcze z nami?

Oczywiście mnie lepiej poderwać.

ścianka --> nic dodac nic ujac

jestem z wami, musialam wyjsc do sklepu. :)

moj nr gg 1266675

i tez uwazam ze ten pocalunek to w sumie nic, ale jednak byl. jesli by tak kochal swoja dziewczyne to chyba nie robilby tego nawet po alkoholu? no nie wiem

pytanie do scianki--- zgadzam sie z Toba, ale zastanwaia mnie jeden fakt, czy nie jest ciezko zerwac tak dlugi zwiazek dla kogos z kim nic nie jest pewne? sa razem od 6 lat. ide sie pochlastac

jakie pochlastac ta dzungla jest pelna facetow :D

Jeszcze trochę i jakaś inna dziewczyna będzie płakać. Nic to że sześć lat z kimś była , w coś lub kogoś wierzyła, z czegoś zrezygnowała i cos jej sie marzy. Olka życie też ma jedno, też jej się szczęście należy jak psu kość. A że to kość niezgody ? Trudno, takie jest życie, prawda ? Udajesz tu, że targają tobą wątpliwości, że masz te...wyrzuty sumienia. Nie masz. I rób swoje bo już dawno zdecydowana jesteś. Wiesz dobrze, że to nie jest w porządku, ale chcesz poparcia ci podobnych, by się rozmyło na tłum.

jak bedzie plakac to tylko przez swojego faceta

Jasne, zapomniałaś dodać - bo facetowi w związku czegoś brakowało.

zaden szanujacy sie facet i szanujacy swoja kobiete i majacy do niej prawdziwe uczucie, nie bedzie sie "lizal" z jakakolwiek kobieta, gdziekolwiek

Daj ci Panie Boże takiego faceta, bo rozczarowania bardzo bolą.

Jak opuści jedną to pewnie drugą też jest w stanie opuścić:P.

to nie zastanawiaj się nawet chwili. Odbij go i po sprawie. Przecież liczysz się ty i tylko ty. Bądź szczęśliwa, co, że ktoś inny płacze, rozpacza, to się nie liczy. Tylko ty i twoje szczęście. Ale pamiętaj, zło zawsze wraca, w różnej postaci.

aj tam zlo, nie rob nic on ja rzuci jak nie kocha a na to wyglada, ile jest takich par na nowo odkrytych po jakim tam zwiaku przestancie jak ktos komus nie pisany to nie pisany, znam pary z dlugim stazem zakochane na nowo po roku dwoch max sluby biora, a byly w 6, 5 letnich przechodzonych z przyzwyczjenia zwiazkow, nie wiem jak bedzie w tym przypadku autorko tematu sama decyduj nikt nie moze ci zycia ukladac, przepraszam za literowki

i nie mowie ze to jest przechodzony zwiazek nie wiem jaki jest, Olka masz wylozone za i przeciw juz na 3stronach zdecyduj sama

Olka oczywiście, że ludzie kończą długie związki dla kogoś nowego, to się zdarza i to często. Sama musisz zdecydować. Pewne jest to, że cokolwiek się stanie ktoś będzie cierpiał, oczywiście ty byś wolała żeby cierpiała ta druga, to jest normalne, nikt cię za to nie może potępiać. Prawda jest taka, że to ten facet musi zdecydować, czy chce być z tamtą, czy zacząć z tobą, mam nadzieję, że nie będzie grał na dwa fronty, bądź czujna, rozważna, tu jest ważny ZDROWY egoizm, nie dać się skrzywdzić, ale też nie krzywdzić innych. Nie podoba mi się myślenie w stylu: tylko moje szczęście się liczy, niech inni cierpią, tylko ja jestem ważna. To jest ten zły egoizm, w którym nie widzi się drugiego człowieka, tak się nie da budować prawdziwej miłości. Bądź mądra, zaufaj sobie, ale słuchaj nie tylko serca ale też i rozumu.

sznuje i zgadzam sie z pogladami kiliando. Slub to slub. i to nie jest zaden relatywizm moralny. do momentu slubu ludzie sie poznaja i szukaja dla siebie drugiej polowki. kiedy decyduja sie na slub to dopiero zwiazek jest swiety. polecam Biblie i przykazania! ida dalej takim tokiem rozumowania ze kazdy zwiazek traktujemy jak malzenstwo to wszyscy bylibysmy ze swoimi "partnerami" z czasow przedszkola chyba. bo ja sie wtedy pierwszy raz "zakochalam":)) i co zeby go nie ranic bo przeciez siadalismy razem przy jednym stoliku na obiadku powinnismyrazem zostac bo to byl juz zwiazek? :))) zeby nikogo nie ranic i nie niszczyc zwiazku:))) nie popadajcie w paranoje. jesli oni nie szanuja czy tez nie cenia swego zwiazku na tyle by sie pobrac to czemu ktos inny mialby szanowac bardziej?