Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperate woman

za młoda na smierc, zmeczona by zyc

Polecane posty

Gość desperate woman
Lęki biorą sie z dziecinstwa, z otoczenia,w jakim przebywasz, mozemy podziekowac naszym rodzicom :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wspominalam o tym ale przez pewien czas sie cięłam i teraz tez mam na to ochote...wielka ugle mi to przynosilo. rany polewalam alkoholem dla lepszego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Do brak sensu zycia. Ale dlaczego?? Mialas jakis powod?? Bylas w szpitalu??Leczylas sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz piszesz że jesteś strachliwa , a to znaczy ze nie jest tak zle z toba:) moze ty sama sobie wmawiasz rzeczy które potem cie dolinuja? bo gdy bys była naprawde w głebokiej depresji jak ja kiedys to smierc nie była by straszna dla ciebie, tylko byla by chetna ucieczka od problemow, wiec głowa do góry i przestan myslec ze jest zle, bo nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Ale wiesz mysl,ze nie popelnie samobojstwa nie podtrzymuje mnie na duchu, ja po prostu chce wsiasc sama do tramwaju lub autobusu i jechac gdzies nie trzesac sie, nie bojac sie, bo gdyby byly to bole brzucha znioslabym ,ale to jest tak ze ja trace kontrole nad wlasnym cialem, nie widze co sie dzieje ze mna, obraz mi sie rozmywa, serce wali jak oszalale, jestem zbyt zalekniona :( wiec pozostaje mi tylko ta pieprz.. wegetacja w domu :( Szkoda,ze tu jest cenzura, bo mam ochote krzyczec i wyzwac siebie sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bierzesz jakies psychotropy ???? jeżeli tak to jakie? to dziwne ze nie możesz nad soba zapanowac, czesto tak masz , czy pierwszy raz ci sie tak przytrafiło?? ale co spowodowalo ze tak a nie innaczej sie zachowujesz? gdzie tkwi problem, nie iwem moze sie zakochałas ha ha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczytaj to Desperade
tam mają identyczny problem jak Ty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Gdybym miala ochote sie z kims spotkac to bym miala chlopa i to niejednego :/ Ale z zadnym nie chce sie widziec, boje sie ze sie przestrasza widzac mnie w takim stanie. A te objawy somatyczne od dawna juz mam, biore psychotropy, w poniedzialek ide do psychiatry ma mi dodatkowy lek przepisac, biore glownie leki na te pieprz.. lęki, Kiedys tez tak mialam rok temu,ze balam sie wyjsc z domu i leki pomogly, w ogole od 5 lat biore psychotropy :O Nie moge z nich wyjsc, chodzilam rok temu przez 2 miesiace na psychoterapie to psycholka powiedziala,ze jestem silna i dam sobie rade w zyciu, dalam sobie ha ha ha Teraz znowu wrocilam do psychoterapii, bo wiem ze nerwice leczy sie w ten sposob nie lekami, ale leki musza tez byc, bo inaczej bym zwariowala!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
A na tamto forum nie wchodze, bo jestem zbyt podatna na zachowania innych, jak kiedys przeczytalam,ze jedna laska zemdlala, to sie wystraszylam i przestalam czytac topic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczytaj to Deprerade
Ok- chciałam tylko abyś zobaczyła, ze są inni ludzie, którzy cierpią z takiego samego powodu jak Ty. Ja niestety też do nich należe więc Ciebie i Twój problem rozumiem:) Nie widziałam tam nic o tym, ze ktoś napisał, ze zemdlał?? Moze to nie ten topic czytałaś?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
"Czlowiek jest tym,o czym przez cały dzień mysli". Zgadzam sie z tym calkowicie!! Ja niestety mysle o lękach i jestem zalęknioną duszą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
No baLAm sie tu czytac, balam sie, ze tez przejme zachowania innych, widzialam ten topik, ale bardziej wole czytac o pozytywnych rzeczach , jak wlasnie afirmacji, wspaniale rzeczy tam kobitki pisza :) Obawiam sie, ze jak wejde na tamten topik to sie zdoluje bardziej, ze ktos napisze, ze on leczy sie tyle lat i ze od paru lat nie wychodzi z domu , to ja sie zalamie!! Jestem slaba psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Przez faceta? I nadal sie nie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety przez faceta. Nie lecze sie ale mam zamiar tylko czy jednak pojde do psychiatry to nie wiem. Lubie widok wlasnej krwi ogladac rozne mroczne obrazki. Boje sie tej wizyty bo bede udawac ze jest ok nie umiem mowic o tym co tak naprawde mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Ale widzisz tu jestes w stanie mowic! Musisz pojsc bo inaczej kiedys sie potniesz cala :/ A ile masz lat? Jak twoja rodzina reaguje na twoja chorobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _____ pytam was
a ja mam takie pytanie: czy przynajmniej mysleliscie kiedys tak na powazniej o tym zeby pojsc do psychologa? Czy probowalyscie, nawet jesli to sie nie udalo, zrealizowac te plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym 49
a jak czesto chodzi sie na takie wizyty? Raz w tygodniu, miesiacu? Ile one trwaja? Dlugie sa kolejki? Od waszej odpowiedzi na pytanie moze duzo zalezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lat mam malo...rodzina?? oni uwazaja ze wszystko ze mna jest ok. na dwa dni byl u mnie wujek bo robil nam podlogi i zauwazyl ze jest ze mna cos nie tak zaczal sie wypytywac ale za kazdym razem odwracalam sie i wychodzilam nie chcialam o tym mowic bo gdy tylko ktos sie mnie zapyta czego jestem smutna swieczki mi w oczach stają. poki co pocieta mam tylko reke od nadgarstka do lokcia widac te blizny bo byly bardzo glebokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Do brak sensu- to masz calkiem porabana rodzine!! Przeciez to od razu widac, jak ktos miewa takie stany jak my, nie rozmawiasz z nimi?? Nie mowisz,ze ci jest zle?? Nie widza twego placzu?:( Ja do psychologa chodze co tydzien, ale bede musiala niedlugo zrezygnowac, bo nie mam juz kasy :( a do regionalnego lekarza czeka sie minimum 2 miesiace w moim miescie :( Kiedys czekalam 6 miesiecy!!!! Zanim dostalam sie i co, poszlam do lekarza, ktory jakos mi nie pomogl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje sie jak jakas psychopatka a jak jeszcze pojde do psychiatry to juz calkiem bede myslala ze jestem poje***Nie powiem temu lekarzowi dlaczego tak jest nikomu nie powiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Ale sluchaj to ze ktos chodzi do psychologa nie oznacza ze jest poje....Wkurwia mnie bardzo taki swiatopglad nasz, w USA jest to na porzadku dziennym, psycholog jest jak internista. Ja gdybym miala kase codziennie bym chodzila do psychoterapeutki! Potrafi mi zrozumiec co sie dzieje ze mna, najgorsze jest tylko rozdrapywanie ran, mego dziecinstwa nieszczesnego, ale kobietko musisz zaczac sie leczyc, bo samo to gowno nie przejdzie, moze byc gorzej, wiem to po sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym 49
Ja tez jestem z wami i chce cos tutaj od siebie dorzucic. Chodzi mi o to ze sama choroba jest juz niemila a jeszcze gorsze jest to ze z niej wynika wiele innych problemow. Np. problemy z kondycja fizyczna. U mnie to nie powiem- tragedejszyn. Na karcie zdrowia ktora mialam zaniesc lekarzowi po wykonania badan szkolnych zaznaczyli mi ze moja kondycja jest ponizej przecietnej. A poki nie zachorowalam to choc ogolnie sie nie wybijalam (chociaz np w biegu na dystanse bylam naprawde niezla) spokojnie miescilam sie w sredniej wiekowej. A teraz? Miesni brak, trzesa sie pod byle wysilkiem, troche sie przejdziesz i juz zipiesz czy dyszysz. Rany! Zalamac sie nad soba mozna;) BO jak ciagle gdzies latasz i chodzisz to wiadomo ze i miesnie sie wyrabiaja a w domu co prawda tez sa jakies obowiazki i tez cos sie tam robi, ja nawet mialam taki czas ze uprawialam sobie sporty rozne, ale wiadomo to nie to samo. Bo przeciez nie bedziesz chodzil jak jakis nienormalny z pokoju do pokoju zeby nadrobic sobie iles tam krokow ile dziennie sie podobno powinno wykonac dla zdrowia.. W sumie to tez kiedys z kolezankami uprawialysmy rozne sporty na dworze, bo ja np. miewam takie lepsze dni i wtedy sobie ze znajomymi wychodze i niby wszystko jest normalnie i mozna chociaz tego swiezego powietrza nalapac, pojezdzic na rowerze czy pograc w badmintona czy cos podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Ja wiem, ze nalezy cwiczyc w domu, bo brak ruchu zwieksza stres, wiec wlaczam muze na full i tancze niczym w TAncu z Gwiazdami :D Wyobrazam sobie,ze mam duza publike, ktora sie moim tancem zachwyca, to od razu samopoczucie rosnie :) A jak nie mam ochoty na takie cos, to po prostu skacze w miejscu :) robie rozne cwiczenia, chcialabym miec worek bokserski wtedy bym chyba szybciej pokonala lęk, bo bym wyladowala swoja energie negatywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym 49
Brak sensu życia- ciesz sie ze masz taka mame ktora ci proponuje psychologa, ja kiedys mojej napomknelam to sie zdziwla i zapytala co wg mnie jest ze mna nie tak i czy ja jakas nienormalna jestem... Bo ona udaje ze wszystko jest OK. Oprocz tego u mnie panuje taki poglad ze psycholog to wstydliwa rzecz. Ale w sumie teraz juz mnie to naprawde ani ziebi ani chlodzi, boje sie tylko jak tam dotrzec i wytrzymac, boje sie rozgrzebywania ran i tego ze to nic nie da, ze bede musiala szukac nastepnego bo ten okaze sie zly i znowu od nowa jezdz i szukaj lekarza a moze i nastepny nie pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym 49
wlasnie- cwiczenia to bardzo dobra rzecz i nie tylko dla kondycjio ale dlatego ze pomagaja walczyc ze stersem! Bo uczysz sie lepiej oddychac, mozesz wciagac w pluca wuiecej powietrza a jak kiedys cie zlapie atak paniki to wtedy normalnie bys zaczela szybko i krotko oddychac, a nieodowiedni oddech ja zwieksza bo czlowiekowi sie wydaje ze zaraz zemdleje, a tymczasem jak umiesz wytrenowac odpowiedni oddech to potem lepiej ci poradzic ze stresem! Takze cwicz duzo, czerp z tego przyjemnosc, tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×