Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperate woman

za młoda na smierc, zmeczona by zyc

Polecane posty

Gość desperate woman
Ja sie bardzo ciesze, ze odpowiedzialas na moj topic :) Te pozytywki maja tyle w sobie szczescia, energii i wiary, ze zaraz wszystko spisze i bede czytala przed zasnieciem. Ja wiem,ze moja choroba zrodzila sie zarowno z traumatycznych przezyc z dziecinstwa jak i z moich mysli, ktos mi mowil fajnie wygladasz, ja mowilam taa nabijasz sie, i z czasem zaczelam nie lubic siebie samej,inni powtarzali ze fajnie wygladam, a ja swoje. Teraz ucze sie odkrywac piekno w sobie, do tego swiata, moze jak pokocham siebie bede w koncu w stanie bez lęku jechac gdzies, zrobic sama zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzyk Rozpaczy
nie umiem już mówić o sobie może z czasem się to zmieni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeprowadzmy wiwisekcje
Krzyk Rozpaczy, badz :) samo - nie, ale dziwna rzecz: ludzie razem naprawde wiele potrafia, chociaz zdawaloby sie, ze to niemozliwe - tak sa rozni... a w sumie tak podobni ❤️ do jutra :) i pamietajcie: wszystko jest w nas... co wpuscimy do siebie, to tam zagosci 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Ja pierdziele, czy te pozytywki cos biora:P Jak mozna byc tak szczesliwym przez tyle czasu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georgia
tak dziewczyny musicie znalezc sens zycia ,chocby cos malego ,cokolwiek,jakis plan ulozyc i trzymac sie tego twardo,napisz sobie na kartce plan dnia ,codziennie,zacznij od bardzo prostych spraw i zmus sie do wykonania tego i podnos poprzeczke wyzej stopniowo i zobaczysz ze uda sienp.jutro .wyjde na spacer 10 min, zrobie sobie maly makijazitpnie poddawajcie sie nie warto umierac tak wczesnie mimo wszystko zycie i to co nas otacza jest piekne,a uwierzcie nikt nie ma zycia bez problemow i stresow i trgedi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Wiesz ja probuje zmusic sie do wyjscia,ale przeraza mnie ze jestem w tej chwili "niepelnosprawna", bo bez mamy nigdzie nie pojde, boje sie :O Mimo, ze pisze sobie na kartkach, ze jestem silna, ze dam rade, nic mi sie nie stanie,ale to tylko teza, dlatego moje nastawienie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodząca nerwica
ja tez nie mam ochoty by zyc na tym swiecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
To ja przylaczam sie do ciebie! Napisalam sobie wszystkie te pozytywne zdania,ale jakos nie moge uwierzyc w ich dzialanie, jak moge mowic,ze kocham siebie, skoro tak nie jest :O, jak je czytam na glos wydaje mi sie jakbym byla aktorka :( Wiem, ze wiara czyni cuda, dzieki temu ludzie sa w stanie nawet raka pokonac!!! jak Louis Armstrong, ale chyba w moim przypadku to nie wypali 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
No ja wlasnie mialam scisniete gardlo mowiac to :( Dlatego mowie, ze ciezko to zrealizowac 😭 Albo mysl- "Dzis jest jeden z najpiekniejszych dni w moim zyciu, jestem zdrowa ,piekna" gowno prawda, moge to mowic wyjde i strach mnie zlapie :/ Echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georgia
nie czytaj tych negatywnych listow,czytaj tylko te podbudujace cie ty musisz rozmawiac z osobami ktore byly w podobnej sytuacji ale wyszly z tego i jak to zrobily,to jest choroba i musi byc leczona nie poddawaj sie,uwierz w siebie ,napewno jestes b. mloda i tyle przed toba nie rezygnuj z zadnej pomocy,walcz o swoje zycie bo ja pisalam ci jest piekne ale musisz to sama dostrzec,pamietaj ludzie sa ktorzy cie kochaja ,wierze w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Dzieki Georgia za pocieszenie, chce zyc,ale boje sie mojej paniki :( I denerwuje mnie takie ograniczenie, probuje sie usmiechac, wmawiac sobie, ze jest ok, ale cos innego mi mowi ze oklamuje sama siebie. Wiec ze smece teraz, ale pisze to co czuje w danej chwili, choc wieczorem czuje sie najjlepiej, bo wiem ze nie bede musiala z domu wychodzic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georgia
Wlasnie zrob na przekor sobie i wyjdz ,powiedz sobie tyle moge zrobic,idz na krotki spacer,spotkaj sie z osoba ktora cie wyslucha a nie bedzie cie pouczac,zal mi ze tak cierpisz mimo cie nie znam i chce ci pomoc ale ty sama musisz z siebie dac najwiecej pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Wiem ze w 100% ode mnie samej nalezy uzdrowienie, od pokonania moich emocji, ale mowie jak na razie z nikim nie mam ochoty sie spotkac,bo ci ludzie nie rozumieja, co to znaczy miec taka chorobe jak ja, odepchna mnie tylko na margines, zerwa znajomosc,a tego sie boje:( Zostaje mi tylko spiewac piosenke Republiki: "Tak tak tam w lustrze to niestety ja, ten saaaam" {kwiatek] dla dobrych duszyczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georgia
napewno masz kogos ze znajomych ktorzy cie nie odepchna,ktorzy sa w stanie cie wysluchac i "przytulic" rozejrzyj sie jestem tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canonka24
desperate woman...nie będę strzelała banalnymi słowami a poprostu tulam Cię wirtualnie, ot tak.. wpisz w google nerwica forum, tam znajdziesz mnostwo przyjaznych osób z podobnymi problemami pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Mam przyjaciolke, ale nie w Polsce :( A nie mam odwagi innym o tym powiedziec, nie mam odwagi i ochoty, bo wiem,ze duzo osob tego nie rozumie. Po prostu trzeba to przezyc samemu, chyba zaczne studiowac psychologie, bo juz tyle ksiazek czytam na ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Juz wspomnialam boje sie na takie forum wchodzic, bo wiem,ze ludzie maja gorzej, mdleja na ulicy, nie chce o tym czytac, bo to wywoluje u mnie wiekszy niepokoj, tak kiedys zrobilam, wpisalam w google i przeczytalam tam takie relacje, ze wlosy staja deba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaacprek
Life is brutal!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam dzisiaj mozliwosc pojscia na ognisko ale... no wlasnie zawsze znajde jakies ale zeby tylko nie byc miedzy ludzmi zeby sie rozerwac boje sie ze bede siedziala tak jak zawsze jak kołek i ani słowa z siebie nie wydusze. Lubie siedziec sama wiec pewnie nie pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Idz na to ognisko!!! To co, ze bedziesz siedziala sama, wazne ze bedziesz miala kontakt z ludzmi!! Jak sie od nich odizolujesz to dopiero bedziesz sie bala spotykac z ludzmi!! Zobaczysz posmiejesz sie, bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
Nie no to nie namawiam cie na sile, jak nie masz ochoty to nie idz. U mnie byla przed chwila kolezanka z dzieckiem, to po prostu zle sie czulam, niby usmiechalam, ale zaczynalam odczuwac niepokoj 😭 Kurde to ja sie chyba potne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak mozna sie bac wlasnych znajomych :( :( :( Nienawidze tego zyciaaaaaaa!!!!!!!!!!Nienawidze!!!!!!!!!!!!!! Codziennie bol i cierpienie!😭 Dzieki ci Boze za takie zycie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate woman
No ja chyba zaczne zaraz plakac, rano mialam ochote do zycia, ale ten lęk jak byla moja kolezanka sprawil, ze nienaiwdze zycia ;( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety obudzilam sie o 6 i zaczeło mnie telepac. Dzien zaczelam zle. Chyba pojde na to ognisko zrobie w koncu cos wbrew sobie. Dwa miesiace temu wyszlam z kolezanka mialysmy isc do baru alkoholu nie lubie wiec ja soczek a ona piwko. Poszlysmy do miasta 40 min pokrecilysmy sie i poszlysmy po druga kolezanke i jej chlopaka bylam nastawiona ze bede sie dobrze bawic i w ogole ale gdy wyszlysmy z domu od tej kolezanki powiedzialam ze musze isc bylam tylko godz na dworze. Namawialy mnie zebym poszla ale odwrocilam sie i poszlam do domu. Pozniej caly wieczor powtarzalam sobie ze sie nienawidze za to ze wyszlam na dwor bylam tak na siebie zla ze prawie sie pocięłam. chyba jakas psychiczna jestem. troche to zamieszane ale jestem pod wplywem emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeprowadzmy wiwisekcje
i bardzo dobrze nawet jesli Ci sie nie spodoba, nie szkodzi - bylas, uczestniczylas w czyms, zmienilas COS w swoim zyciu a to jest wazne :) nie postapilas wg jakiegos odwiecznego schematu - i to sie liczy moze pozniej nauczysz sie tez czerpac przyjemnosc z takich spotkan zacniesz zauwazac jakies drobne szczegoly, ktore sprawiaja Ci przyjemnosc nie musisz wcale zachwycac sie caloksztaltem, wystarczy, ze znajdziesz cos pozytywnego dla siebie usmialam sie z tego "czy one cos cpaja" :D raczej nie ale nakrecaja sie - by bylo lepiej bo chca by bylo obrona przed mysla "nie uda mi sie" jest bardzo wazna nalezy formulowac inaczej: wiem, ze mi sie UDA❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×