Help mi

Doradżcie mi, kochani moi: co mam zrobić. Mój ukochany po trzech latach "nie ma dla mnie czasu", a kiedy już go ma, to jest tak zmęczony, że wszystko go drażni. To fakt,że ciężko pracuje, ale .. są też wolne niedziele które spędza "bardzo biernie" zasypiając u mego boku. Pragnę to jakoś zmienić. Nie mogę się poddać, ale nie mam koncepcji- Pomożcie:(

Nie potrafie pomóc.... ja chyba bym dała sobie spokój

ja też Ci nie pomogę - ja się poddałam i jestem bardzo zadowolona ;)

na to nie ma rady :o

jedyna rada to TYLKO szczera rozmowa w 4 oczy. Wybierz jednak moment spokojny kiedy nie będzie po pracy zmęczony itd itd i nie kieruj się emocjami. Porozmawiajcie szczerze i to chyba najlepsza rada:-)