Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corka i nie corka

porównana do najgorszych

Polecane posty

Gość corka i nie corka

moja mama porównała mnie juz do wszystkich nieudaczników w rodzinie ("bo Ty tak jak... tez nie umiesz...", "bo Ty tak jak Twoja babcia (matka mamy) co babka mowila, ze gdyby jej nei pomogla to by ją marne wszy zjadly") zastanawiam się czy jej nie jest tak ciężko miec swiadomosc, ze ma córkę, ktora - wg niej - nie jest zdolna do niczego pozytywneog i wartosciowego? dodam, ze mama nie ma studiow, ja mam podyplomowe i zastanawiam się czemu ja jej slucham? wiecie, doszlam do wniosku, ze gdybym odwrocila sie bez slowa wyszla to moze i byl by to oznaka braku szacunku ale moje samopoczucie by się poprawilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Nie wiem nad czym się zastanawiasz. odwróć się i wyjdź. Niech sobie przemyśli. To, że nie ma studiów, to nie znaczy, że nie jest zdolna do uczuć wyższych. Może wtedy zrobi jej się przykro i przemyśli wszystko... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojsama kobitka
nie ma o sobie najlepszego zdania. Zawsze najbardziej złości nas w innych ludziach to czego nie akceptujemy w sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez tak ma...porownuje,mnie do mego kuzyna nieroba,rodziny mego starego i gada,ze bede nikim,i z emam patrzec na tą i na ta bo sie swietnie genialnie uczy...i wogole,ze mam byc pewną siebie alfą i omegą,a gdy chce sie rozwijac czy to idac na jakis sport czy nauke tanca lub zajac sie na powaznie mą projektowaniem cicuhow i sprzedawaniem ich w necie:P to mnie wysmiewa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholerę tacy ludzie mają
dzieci? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka i nie corka
ja sama nie wiem o co w tym chodzi - moja mama zeszla z rynku pracy kupę lat temu i nie widzi, co się na nim dzieje a jej slowa bolą tym bardziej każdą rzecz mi wypomniała zamiast jakos cieszyc sie, ze miala mozliwosc jako matka pomoc to i owo - poszlam do pracy mając 18lat,wiec nie siedzialam na garnuszku a tu ciagle slyszę ze "wcale bys się nie odbila od dna nawet jakbyś miala pieniądze, bo I TAK je przesrasz" wg mnie to ona nie uczy się komunikowac z otoczeniem odkąd jest na emeryturze....czy czlowiek moze tak zatracic umiejetnosc komunikacji z otoczeniem, gdy siedzi w domu i chodzi tylko na zakupy, żeby nie umiec zdobyc się na czystą ludzką zyczliwosc? Furiously and Deadly >>>moze to ta sama mama? ;) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka i nie corka
ojsama kobitka >>znaczy ją denerwuje moja nieudolnosc w jakiejs sferze.... wiecie najgorsze jest to, ze ja zrobilam się totalnie niewyrozumiala wobec ludzi - kazdego podejrzewam o brak zyczliwosci dla mnie, ogólnie świat wydaje mi się bardzo kiepski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a87DqJ69DY0Lgp6BBEB6SeKh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×