Rowerzysci na chodnikach....

Nic mnie chyba bardziej nie irytuje :o

A mnie irytują ci na jezdni :/

Od tego jest ulica nie chodnik !! I co moze ja mam uciekac przed nimi i kombinowac ktora strona zachce mu sie jechac, a co tam najlepiej srodkiem... dzis mnie taka wacpanna na chodniku mijala....

wlasnie pieszych irytuja rowerzysci na chodnikach, kierowcow na jezdni a mnie irytuje, ze dzisiaj o malo co autobus nie potracil by mnie do rowu :( a jechalam tak jak trzeba :( nie ma dostatecznie duzo sciezek rowerowych to takie sytuacje beda na porzadku dziennym niestety.

Masz racje, za malo wytyczonych sciezech rowerowych, ale po chodnikach sie nie jezdzi, za to jest madat :o

No. I najlepiej też środkiem ulicy.

co za swiat---oooo nie!! nie jeden kierowca powie Ci, ze jezdnia jest dla wspanialych samochodow! oczywiscie jezdze tylko jezdnia i to z glowa, bo jak widze malolatow na srodku jezdni to przyprawia mnie to o bol glowy.

To jakos musza sie pogodzic samochody i rowery :)

Taaaaa a piesi z rowerzystami.

Papierowe jestem z twojego rodzinnego miasta, tu mi chodniki sie wydaja baardzo male i do tego rowerzysci jezdza srodkiem... :) Pozdrawim :) :)

Oczywiscie KK :) I dzis mnie wacpanna na malutkim chodniczku na Damrota probowala wyprzedzic.... :P :P I fakt za malo wyznaczonych drog rowerowych, ale nikt sie chyba rowerzystami nie przejmuje...

Mnie rowerzyści nie przeszkadzają ani na chodniku, ani na ulicy. Chamstwo mi przeszkadza. Zarówno ze strony rowerzystów, ze strony pieszych, jak i ze strony kierowców. Wkurza mnie, gdy widzę kierowcę, który nie zachowuje metrowego odstępu od rowerzysty, gdy go wyprzedza, wkurza mnie, gdy widzę rowerzystę, który szaleje jak wariat na chodniku lub deptaku, wkurzają mnie piesi, którzy lezą jak te święte krowy całą szerokością chodnika nie przepuszczając nikogo i marudząc jeszcze na zachowanie innych.

Aaaa... wkurzają mnie jeszcze rowerzyści bez świateł prz rowerach oraz rowerzyści, którym się nie chce stargać zadka z siodełka, gdy przechodzą (a w zasadzie przejeżdżają) przez pasy.

Niech im bedzie, niech jezdza po tym przekletych chodnikach, ale niech patrza jak jada, a nie byle szybciej byle sie przecisnac...

Prawda jest taka ze MUSZA zejsc z roweru jak przechodza przez pasy. Moze sie naucza jak policja im wlepi za to mandat