Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misiek45

Porzucony -

Polecane posty

Gość a myślisz że o co
nikt cie nie krytykuje tylko ci oczy otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledczy.
to nie były Jej słowa powiedział je ktos inny, odszukaj sobie w googlach kto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że o co
może rzeczywiście ton był za ostry- przepraszam, ale próbuję zrozumieć ta kobietę, Twoja kobietę, która była z Tobą nie 4 miesiące czy 3 lata , ale za pewne duzo dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Rozumiem A żona nic nie wiedziała Dopiero teraz widzi że coś się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Oddalaliśmy się do siebie po cichu i spokojnie Oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że o co
no i uważasz ze to jest usprawiedliwienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Rutyna nuda brak pielęgnacji związku No i jeszcze parę innych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że o co
czy podejrzewasz ze robiła to co Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Nie nie mam dla siebie usprawiedliwienia Tak! Jestem winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Nie wiem czy robiła to samo co ja Chyba oboje przechodziliśmy nad pewnymi rzeczami do porządku dziennego Brak zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że o co
no to są 2 wyjscia:ratować to co jest, (co pozostało) albo znaleźć tą"trzecią"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Czyżby "tertium non datur"? Ani jedno ani drugie mnie nie zadowala ale może coś pomoże terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka wiosenna
Hej Misiek jestes teraz odrzucony, to boli ale wierz mi to wszystko jest swieze, teraz myslisz ze nie umiesz zyc, ale za pare miesiecy gdy to wszystko ucichnie pomyslisz, ze naprawde nie warto bylo, bedziesz mial tylko zal do siebie, ze niechcacy skrzywdziles bliska Ci osobę, ale to wszystko jest do naprawienia chodzi mi o Twoje malzenstwo i wierz mi za pare miesiecy spojrzysz na to inaczej ale na to potrzeba niestety czasu. Teraz wszystko to Cie przytlacza, ale nadejda lepsze dni, w drugim zwiazku tez by przyszla nuda i rutyna choc teraz to wydaje sie niemozliwe, ale przypomnij sobie gdy zabeigales o zone, gdy byliscie narzeczenstwem, czy tez nie bylo chwil uniesien, byly, ale potem gdzies tam w pogoni codziennych spraw to wszystko umknelo, ale mysle ze jest do naprawienia, a mysli samobojcze odgon naprawde niewarto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Wiem Niezapominajko Jej też mówiłem po tym co doświadczyłem, że nie mogę dać Jej 100 % gwarancji że do końca życia będziemy razem Ten Kto tak mówi rozmija się z prawdą Są różne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że o co
owszem sa rózne sytacje,ale nie oznacza to ze jestesmy wiotkie roslinki, kierowne przez wiatr na różne strony, albo sie ma jakies zasady albo sie ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buba nuba
Przysięgałeś żonie miłość i wierność. Zdradzałes wielokrotnie. I co, może jeszcze trzeba Cie pożałować, że będąc 45 letnim facetem zachowujesz się gorzej od napalonego nastolatka myslącego fiutem a nie głową? O co zakład, że gdyby kochanka Cie nie zostawiła, dalej byś zdradzał żonę? I uważał, że wszystko w porządku bo " żona mnie nie rozumie, buuu, o ja nieszczęśliwy, chlip, chlip".... ŻAŁOSNY POST, no nie mogę a co do samobójstwa?- każdy odpowiada SAM za własne czyny. To TWOJA SPRAWA i rób co chcesz. Żal mi tylko Twojej żony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbineczka
Jak facet w tym wieku może dać się zauroczyć . Nie mam szacunku dla ciebie, ty go nie masz ani dla siebie ani dla żony. Dla mnie taki facet jest totalnie bez charakteru- niczym!!!! Porzucony- jesteś naprawdę biedny- współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buba nuba
Balbineczko, dokładnie. I zauważ- napisał post na kobiecym forum, co myslał, że go po główce pogłaszczemy, pożałujemy drania, jaki to on biedny...:D:D:D:D no nie mogę. Balbineczko, nie żałuj, nie ma kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Ok Sory Już znikam Tylko czy Ktoś zna forum dla facetów albo dla wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatore
Szukajcie a znajdziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożeeec
Niezapominajka napisała świętą prawdę. Związek z kochanką to coś zupełnie innego niż małżeństwo. To pierwsze, to ekscytacja, fascynacja, ciągłe święto. Drugie to obowiązki i ciężka praca, by miłość utrzymać. Bardzo prawdopodobne jest, że nowy związek z tą za którą płaczesz też w końcu stałby się nudny. Nie można całe życie biegać i szukać. Zobacz Misiek, byłeś z kochanką 2 lata - jest to jakiś czas i nie zdecydowałeś się na rozstanie z żoną. Nawet kiedy ukochana postawiła Ci warunek - nie zrobiłeś tego. Tu masz odpowiedzi. Nie potrzebowałeś jej jako żony, ale jako kochanki. Teraz cierpisz, bo odeszła, ale gdyby wciąż była przy tobie to nie odszedłbyś od żony. Zawalcz o to, co masz. W końcu nie bez powodu nie chciałeś zrezygnować z małżeństwa. To jest wartość Misiek! A kiedy zaczyna się robić nudno (zawsze przychodzi taki moment) to najłatwiej jest poszukać czegoś nowego. A najwięcej satysfakcji daje walka o stary, nudny związek. Przemyśl wszystko, nie becz, tylko podejmij decyzje. Wkopałeś się w ten dół na swoje własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony misiu 45
przeciez smierc nie jest wyjściem z danej sytuacji.krytyka ktora tu wyczytujesz jest konstruktywna więc staraj sie wyciąnąc z niej wnioski ........ale nie smierć feeeeeeeee...... wstydz się w Twoim wiwku to jak depresja a nie szlona niesapełniona milośc.Więc wez sie do roboty zaksaj rekawy .....potem przerwa zafunduj sobie last minute i w świat. Z powazaniem Judyta:P Imie i nazaisko znane redakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek45
Dzięki wszystkim za mądre i te mniej mądre słowa Staram się Zobaczymy co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×