Wyjechał..

Dzisiaj jest mi bardzo źle!Mój narzeczony wyjechał do pracy za granicę:(Mieszkaliśmy już razem,bo on pracował w Polsce a ja studiuje,ale praca w Polsce nie dawała mu wiekszych perspektyw,gdyż jest ambitny.Powiedział mi, ze wyjeżdża żeby nam i naszym dzieciom było łatwiej w życiu...Pomóżcie mi przetrwac tęsknotę, bo cały dzień łez nie mogę powstrzymać i ciężko mi, a na zajęciach to juz ledwo siedziałam, głowa mi pęka.Nie mogłam z nim jechać,bo został mi rok dziennych studiów,a więc nie było sensu ich zaprzepaścić.

aby stłumić mój smutek i tęsknote pójdę się puścić z moim sąsiadem Mietkiem z dawnej szkolnej ławki co zawsze mi się podobał.

Chodzi mi o poważniejsze porady ewelinusiaa

ma większe perpsektywy sprzątania na budowie w UK? :D :D :D

nie wiem jak Cię pocieszyć, ale gwarantuję: przyzwyczaisz się szybciej niż się spodziewasz!

Ewelinusia ja jestem w podobnej sytuacji co Ty:)moj wyjechal 2 tyg temu,zobaczymy sie dopiero na Swieta:) do Polski nie ma zamiaru juz wracac...zostal mi jeszcze rok szkoly a potem jade do niego:)3maj sie cieplo:)

ja bym zostawila studia i pojechala razem z nim oczywiscie jesli chlopak jest tego wart. co ci po studiach jak i tak pewnie zaraz po ich skonczeniu pojedziesz do niego. za granica raczej ci sie nie przydadza....

dreams come true I bardzo dobrze, że dziewczyna została i będzie się w dalszym ciągu kształciła...papierek zawsze się przyda

nie chce byc zla wrozka ale za granica wielu facetow zmienia sie i to niestety na gorsze. jak to mowi moja kumpela - lepiej pilnowac swoich akcji

hmmmm............... do czego ci ten papierek? ja mam w UK prace biurowa bez studiow. dopiero teraz mysle o collegu lub uniwersytecie bo wiem w jakim kierunku powinnam sie ksztalcic zeby mi sie przydal w pracy

Akurat zmiiany mojego faceta na gorsze się nie obawiam,przez 3 lata zdążyłam go poznać i to dobry chłopak,a zaprzepaścić 4 lata studiów to nie bardzo.Też mam nadzieję, że się przyzwyczaję szybciutko...

Winogronka8 jak znosiłas pierwsze dni rozłąki?

no to powodzenia

Nie sluchaj innych. Koncz studia ;)

a wiesz,ze nawet dobrze:) swoje juz wyplakalam i zaluje ze przy nim:( ale naprawde myslalam ze bedzie gorzej! na brak zajec tez nie narzekam:) ucze sie dziennie a w weekendy jeszcze zaocznie:)a kiedy sie zobaczycie?