Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość armena2

in vitro- nie powiodło się

Polecane posty

Gość armena2

Jestem po zabiegu In vitro. Dzisuiaj , po 14 dniach zrobiłam sobie test. Niestety była na nim tylko jedna kreska.Jestem załamana, nie mówiąc już o moim mężu. Stramy się o dziecko już 10 lat. Dostaliśmy bardzo piękny zarodek. nie mamy już siły. Czuję się fatalnie, tak jakby umarło mi dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t7yrtyrty
głowa do góry na pewno się uda... musi... uwierzcie w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wachac lubie
in vitro tylko za 3 razem moze sie udac nie martw sie ja tez bede probowac ale to normalne ze za 1 razem sie nie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Dziękuje Wam, dodałyście mi otuchy... trochę mi przeszło...ale nadal czuję się fatalnie... pustka i wodospady łez...a życie toczy się dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz. Bardzo mi przykro, ze sie nie powiodlo. Na pewno mialas nadzieje, ze w koncu sie uda- po tych wszystkich meczarniach, stymulacjach, wizytach, kosztach... Mialo sie udac.... Wiem, ze rece opadaja i nic sie nie chce. Wszystko sie staje nagle takie beznadziejne... Moge ci powiedziec tylko tyle- jesli bardzo chcecie miec dziecko, walczcie dalej! Jest szansa, ze w koncu sie powiedzie. Byc moze przezyjecie niejedno rozczarowanie, wiele trudnych chwil. Ale jest nadzieja! Nie poddawajcie sie. Znam pare, ktora ponad 10 lat starala sie o dziecko. Nie wiem jak, ale po tak dlugim czasie im sie udalo! I rok po narodzeniu ich upragnionego dziecka po prostu wpadli z drugim! Mysle, ze takze tutaj psychika odgrywa duza role. Moze postaracie sie wyluzowac i zastanowic sie, jak wygladaloby wasze zycie bez dziecka? Wiem, ze to okrutne, ale moze pozwoli wam sie to zdystansowac od tej sprawy? Najtrudniejsze jest ciagle czekanie na te cholerne 2 kreski na tescie.... Zycze ci duzo sily. Mam nadzieje, ze i wam sie w koncu uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Do seksownej: Wiesz jestem ososbą bardzo wierzącą, chociaż nie zgadzam się z niektórymi doktrynami Kościoła np. dotyczącymi INF. Modliłam i modle się dużo, może ty pomódl się za mnie? Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Tu tyle życzliwych dziewczyn zagląda,że jak zaczniemy za Was trzymać kciuki to uda się napewno!Głowa do góry,pozytywne fluidy działają cuda!!!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Gdzie mialaś wykonywane in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
INF mieliśmy w W-wie, w Novum. Jest to jedna z najlepszych prywatnych Przychodni Leczenia Niepłodności w naszym kraju, gdzie przeprowadza się najwięcej udanych prób: http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/2029020,51186,107727.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Ja tez jestem ich pacjentką. Leczę się w Novum od lutego, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy się na in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
zapraszam na topik: klinika NOVUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze zobaczysz
ja zaszlam po kilkunastu latach, wprawdzie nie in vitro, ale juz mi nikt nie dawal nadziei i wiesz , jakie mam fajne dzieci! Nasz organizm jest pelen tajemnic, moze twój jeszcze sie nie zmobilizował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda się na bank
Armena ile w tej klinice wynosi koszt jednego takiego zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOnika25
przykro mi z waszego powodu. ale myślę, że będziecie niedługo mieli śliczne maleństwo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
koszt in vitro wynosi około 5 000 zł ( w tym jest punkcja jajników + wizyty) + jeszcze leki od 3 - do 6 000 + inne koszty( np. badania). Trudno jest powiedzieć ile dokładnie ponieważ każdy przypadek jest inny: raz rosną pęcherzyki, raz nie i każdy organizm jest inny. O tyle jest dobrze, ze nie płacisz całej sumy od razu. Najpierw trzeba skompletować badania, trwa to trochę, przynajmniej miesiąc. W lipcu byliśmy z kompletem badań . Strasznie drogie są leki . Zaliczka wynosi 1 000 zł. Mam nadzieję, że teraz koszty będą mniejsze. Koszt transferu po nieudanej próbie wynosi 750 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
...wydaliśmy około 12 000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_edek
novomedica w MYsłowicach polecam dr Miciński prywatny gabinet ma w Tychach www.novomedica.pl/ najlepszy sp[ecjalista jakiegokolwiek poznałem w życiu facet z jajami i z sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za odpowiedź
12 tys. za jeden raz? Jestem przerażona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Wiem, ja też byłam.Zdawałam sobie sprawę, że może mi się nie udać, a jednak... Dla mnie to też jest bardzo dużo kasy. Na zachodzie pierwszy zabieg refunduje pańswo, a u nas...płaci się becikowe...przykre to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dla scislosci: na zachodzie nie dosc, ze oplaca sie pierwszy zabieg, placi becikowe, to jeszcze matki dostaja przez 2 lata spore pieniadze na dziecko. Polska jest biednym krajem, wiec jest tylko becikowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Wiesz , ale ha jestem wściekła na TEN BIEDNY KRAJ. Oboje z mężem pracujemy, odprowadzamy podatki.... i nie możemy skorzystać z profesjonalnej opieki medycznej... bo kraj jest biedny! Powiem Wam, że wszyscy, którzy pracują i dają sobie radę uciekną Z TEGO BEZNADZIEJNEGO KRAJU, zostaną sami biedni bezrobotni... i dopiero wtedy będzie BIEDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Myślę, że powoli ludzie cierpiący na bezdzietność ( bo nie koniecznie bezopłodność) stają się mniejszością narodową, której potrzeby spychane są na dalszy plan. Nie ma ustalonej jasnej procedury przez lekarzy- co do programu leczenia, przez co ludziom w okresie rozdodczym ucieka tak cenny czas...w tej chwili już co piąta para nie może doczekać się dziecka. Ten problem dotyka milionów Polaków...i nie robi się nic w tym kierunku, a w poradni nie ma nawet PSYCHOLOGA, który mógłby jakoś podnieść na duchu... może warto o tym pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
...a bezpłodność traktowana jest w naszym kraju powoli jak RAK - niewyleczalna, długotrwała choroba ( bo do konca życia ), BARDZO DROGA, o której się nie mówi bo jest niemoralna, wbrew naukom Kościoła ( bo małżonkowie zakładają rodzinę, zeby mieć dziecko). Normalnie DŻUMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Zgadzam się z Tobą co do słowa! Ja nawet w rodzinie słysząłam teksty, że nie powinnam nic robić, bo taki jest bboski plan, najwyżej powinnam zastanowić się nad adopcją! Wrrry, jak ktos jest alkoholikiem, to sie go leczy!!!, ma raka, to się go leczy!!!!, ma chore serce, to mu sie nie da umrzeć!!!! przecież taki był boski plan - miał chorować !! nie??? A choroba nieplodności???????t ym parom które najwięcej dają z sioebie miłości, bo to właśnie one kochają dziecko którego jeszcze nie mają, maja tylko w swoich sercach i myslach i juz kochają.....im sie nie pomaga!!!!!!!!!!! A propos becikowego, to w nowym planie budżetowym na rok 2007 nie ma becikowego dla każdej pary!, tylko na najbiedniejszych dochód poniżej 504 zł pozostały środki poszły na fundusz alimentacyjny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
nie damy się tak łatwo Accu81, ja zrobię wszystko, żeby mieć to dziecko, jak będzie trzeba to będę chodzić na uszach i fruwać na rzęsach...czasami myślę o adopcji...ale na razie...NOVUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
...żeby mieć fundusze wzieliśmy pożyczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Zbierasz faktury za leczenie? Ten proces jednej z par z Pomorza chyba mnie trochę podniósł na duchu Ale czy dojdzie do precedensu? Oby im Sąd zasądził zwrot kosztów przez NFZ - w tym za odsetki od kredytów które musieli zaciągnąć by zapłacić za leczenie! Trzeba znów wystosowac petycje o zwrot kosztów do ministra zdrowia! Religa w tamtym roku odrzucił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
nie słyszałam o tym procesie, a faktury wyrzuciłam. Trzeba by było zachować też paragony z apteki. Pomyślałam, że to i tak mi nic nie da jak będę to zbierać, bo to i tak nie jest refundowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Accu81 napisz mi coś o tym procesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×