niepokoj matki

moja corka ma 25 lat i we wrzesniu obroniła prace magisterską niepokoje sie tym iz do tej pory nie poznała żadnego chłopaka zawsze bylam z tego zadowolona ze nie przyprowadza zadnych chlopakow do domu nie zostaje nigdy na noc poza domem jednak ostatnio przez przypadek zobaczylam ze corka sie onanizuje byl to dla mnie szok nie wiem czy powinnam o tym z nia rozmawiac jak wogole zaczac te rozmowe przeciez nie powiem jej ze ja widzialam przypadkiem moze powinnam ja zachecic do znalezienia chlopaka wychowuje sama corke wiec moze popelnilam jakis blad prosze o rady od zyczliwych mam

Czym się niepokoisz? Ze nie ma faceta czy ze się onanizuje?

ja tez jestem sama a mam juz 27 lat jakoś nie trafilam na zadnego fajnego chłopaka ale nie ukrywam ze chciałabym miec kogos na stale

nie poszła w slady Alki, mąz kasa i utrzymanko. Miała racje, konczy o własnych silach nie za kase męza. Tak najprosciej A poniewaz ekspert alka rzekla, ze to ze ma tyle lat to nie znaczy... pamietamy to co rzekla. A zatem mądra dziewczyna pomyslała: a czyli jak cos bedzie nie tak ekspert mazgaj powie, a widzisz bo ona nikogo nie miała i nic nie robiła. No to po wrzesniu 2004 stwierdziła, ze alkowa nie bedzie miała tej satysfalcji w mowieniu, ze ona go przestrzegała przed nia, bez doswiadczenia. A alka to po sobie wiedziała - pewnie wikusiow analnie, bo to jej ulubiona forma tak do 19 potem wyszła za mąz 22. To dawała za kase

Moje zdanie: Nie mów jej o tym, nie staraj się też namawiać ją na szukanie chłopaka. Jeśli Twoja córka ma rzeczywiście tyle lat, to jest osoba wystarczająco dorosła, aby wiedzieć czego chce i kogo chce. Możesz przeanalizować swoje dotychczasowe zachowanie względem niej. np. czy nie jesteś/byłaś nadopiekuńcza, czy nie wypowiadałaś sie kategorycznie o związkach, o tzw. "chodzeniu", albo w ogóle o facetach? Może córka podejrzewa, że nie chciałabyś widzieć tego typu gości? Namawianie wyjdzie idiotycznie, możesz natomiast rzucić przy okazji np. filmu komentarz wyrażający pozytywny stosunek i aprobatę. Poza tym nie wszyscy w tym wieku obowiązkowo muszą mieć swojego partnera. To, że córka nie przyprowadzała do domu chłopaków, nie znaczy , że kogoś już nie miała. Ja np. również długo nikogo nie miałam tzn.długiego związku )i naturalnie rodyicom nikogo nie pryedstawiałam) i nagle poznałam Jego, zapoznałam z rodzicami, a po roku się wyprowadziłam. Czasami się długo szuka. Wcześniej miałam kilku chłopaków, ale jak tylko przekonywałam się, że uczucia większego do chłopaka nie wykrzesam - rozstawaliśmy się. A to czy sie onanizuje czy nie, to już jej osobista sprawa i ja osobiście nie miałabym ochoty tłumaczyć się z tego, albo też zwierzać rodzicom.

mysle ze alka powina mniej sie wtracac. Niech pilnuje swojego tyłka i nadzerek. Wielka znawczywi związkow i widac ze zazdrosna o to, ze ona nikogo nie miała, nie mowila by tak mu. A potem jakby ona nic nie zrobiła alka miała by gadke, a widzisz, bo nikogo nie miała todlatego, a ja taka super itp A zonk. Nie powie tak. I ma sie nie mieszac wiecej i nie wypowidac bo dla niej jest zwykla glupia kobieta, wyrachowana i dziwka tyle.

wrzesein 2004 alkowa i jej docinki jemu i zazdrosc ze ona nikogo nie miała a ta wyrypoana i nie tylko. I ona zaczeła w listopadzie działac, by alka nie miala okazji rzec: a bo to dlatego, ze nikogo nie miała, widzisz mowilam ci. poldy mongol

mysle ze powinnas dyskretnie porozmawiac z corka troszke sie wypytac czy ma na oku jakiegos chlopaka moze sie przeciez ukrywac a jesli chodzi o onanizm to nie powinnas sie tym przejmowac w koncu corka musi jakos rozladowac napiecie seksualne ja tez sie od czasu do czasu onanizuje

może jest brzydka albo lesbijka?