cały czas szukam.....

to jakiś epizod już przeżyłeś...na dodatek z kimś,kto Cię nawet szczególnie nie pociągał:D napisałam więcej na @ to poczytasz...chciałabym też przeczytać o Twoim doświadczeniu i przemyśleniach na ten temat.Pozdrawiam

Epizodów przeżyłem kilka ,ale raczej nie ma o czym wspominać i szkoda.Po drugie nie lubię zbytnio sie tym chwalić...lada dzień coś napiszę.

nie oczekuję peanów na Twoją cześć,a jedynie obiektywnej relacji;) tak z czystej ciekawości,jak to wygląda z drugiej strony...

no i jak mam cos do Ciebie napisać ,kiedy nie mam czasu.Praca mnie pochłania i nie boję sie napisać zjada! A na skok w bok ciągle mam ochotę....haha!

na skok w bok trzeba trochę czasu poświęcić:D a Ty go nie masz....

ale go znajdę,zeby sobie troszeczkę życie umilić.A przy okazji może i komuś....

napisz coś na pocztę,fajnie piszesz i chętnie coś przeczytam.Pewnie coś wymyslisz....może jak było na drugim spotkaniu.Mam nadzieję że się udało.

To spotkanie,o którym pisałam,jeszcze nie doszło do skutku..a historii w liście nie wymyśliłam;tak było naprawdę:) Ja chętnie bym przeczytała,co Ty przeżyłes...może jakies sugestie dla siebie znajdę w Twoich doświadczeniach?

sugestie w moich doświadczeniach...pewnie coś by się znalazło pouczającego.Ale co tu opowiadać kiedy to były ,mozna powiedzieć, młodzieńcze latka.Interesuje mnie terażniejszość,a tu niewiele sie dzieje.Poszukiwania otwartych na propozycje kobiet stanęły w miejscu,jakoś za komputerem ostatnio mało siedzę.Ale licze na to że cierpliwość moja zostanie wynagrodzona...w naturze oczywiśćie.

czy skończyliśmy już konwersację,czy mogę liczyć jeszcze na jakiś dialog real woman.

nie skończyliśmy;mam taką nadzieję...ale rzadko tu zaglądasz,więc trudno o rzeczową konwersację w wiadomym temacie:) Pozdrawiam

RZadko niestety...ale zawsze odpisuję i często sprawdzam co do mnie dotarło.Ostatnie kilka dni spędziałem w dalekiej europie więc nawet nie pomyślałem o tym przez chwilkę,a może przez małą...bo zberezne mysli zawsze mi się gdzieś przewijają.Chyba mało sie staram bo,jak widzisz ,zainteresowanie niewielkie..haha.Muszę wziąć sie za robotę.....

no koniecznie...ja nie zasypuję gruszek w popiele:D

A ciekawe co spowodowało że tak szeroko sie usmiechasz,to co ja napisałem czy Twoje gruszki w popiele? Mam mała prośbę ,czy jest mozliwe że napiszesz mi jak masz na imię.Real Woman baaardzo mi sie podoba ale myślę że ciekawiej będzie jak będę wiedział.Będę miał nową koleżankę.....z imieniem.

Ten szeroki uśmiech to przez gruszki:D może ktoś powie,że to cynizm,ale co tam...a moje imiona masz w adresie mailowym;są prawdziwe,a na codzień używam pierwszego.Jeśli maila usunąłeś to jeszcze raz podpowiem;)

Ranny ptaszek z Ciebie....Na dzień dobry zasiadłas za komputerem i to w wolny od pracy dzień.Lepiej żebyś nie wiedziała o której oczy otworzyłem..haha. Ciekawe czy na codzień też tak szeroko się uśmiechasz,lubię uśmiechnięte i zadowolone kobiety.

no wyobraź sobie,że ja z tych \"śmiesznych\" jestem\"D dzisiaj jakoś kolejności nie zachowałam,bo najpierw maila Ci napisałam,a dopiero teraz przyszło mi do głowy zajrzeć tu... Czyżbyś był wielki śpioch??Ja,niestety,rzadko mogę sobie pozwolić na słodkie \"nicnierobienie\"

no proszę ,najpierw meila napisała,to znaczy że dziś od rana robimy to samo....A że ze smiesznych jesteś to sie cieszę.

czyżbym słyszała nutę dezaprobaty dla mego zaglądania rano na pocztę??

ależ skądże,też przecież to robię