Mieszkanie i przyjaciel

Mój przyjaciel zaproponował, abym przepisała na niego swoje mieszkanie (wykupione komunalne). To prawda, że mam jeszcze jedno - spółdzielcze, ale z drugiej strony jest to wszystko, co mam po 30 latach pracy i ostatnich 4 świadczenia przedemerytalnego (kto wie, jak żyje się w 1-osobowym gospodarstwie za 800 zł/mies?). On ma pod miastem duży dom (na spółkę z żoną) i udział w gospodarstwie syna wyceniony na więcej niż 100 tysięcy zł. O spłatę tego jakoś sięnie dopomina.

nie bądź gupia, mój komentarz

a potem on kopnie cie w dupe i zabierze mieszkanie!! z choinki sie urwałas?? nie badz frajerka

tylko o spadku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3328740

darowizny obcemu człowiekowi a potem on weźmie kredyt hipoteczny pod zastaw tego mieszkania i nie będzie sppłacać. Niezły przyjaciel... A może mnie bys to mieszkanie przepisała? Chętnie wezmę :-)

nie przepisuj - to jest Twoje a w razie czego jakbyś tfu tfu zachorowała albo coś to będzie na leczenie uważam, tak jak Arava - nie bądź głupia

niby z jakiej racji mialabys to mieszkanie na niego przepisac?? naprawde czasem prosicie sie o problemy a potem przybedzie kolejny topik na kafeterii "LUDZIE PRZYJACIEL MNIE WYRU**AL Z MIESZKANIEM" :o:o

prosi i ma nadzieję, to jest Twoim przyjacielem a potem masz przykald na cytownym topiku jak się sprawa kończy - ofiarodawca zostaje olany smutne, ale tacy są ludzie a ten facet to bezczelny jakiś

Głupia ta kobieta, prawda? Dorobiła się ciężką pracą czegoś niewielkiego i miałaby się pozbyć na rzecz jakiegoś faceta, jeszcze z rodziną. A facet swoją drogą, drań jakich mało. Sama taka propozycja nadaje się do tego, żeby go wykopać ze swojego życia.

Ale w ogole skad taka propozycja? niby dlaczego masz przepisac? czym to uzasadnia? bo to jakas paranoja i cwaniactwo w zywe oczy

skąd się tacy biora? :o... nie zgadzaj się, bo nie wiesz moze do czego ludzie są zdolni: to jest zabezpieczenie, różnie jeszcze moze w zyciu być

Bo teraz mam stosunkowo wysoką emeryturę, prawie dwukrotność tego co on. I \"ambicja\" go gryzie. Dostawałby kasę za wynajem

Nie bądź naiwna, jak ma ambicje , to niech dorabia , a nie próbuje Cie oskubac.

powiedz prosze,ze to prowokoacja bo ciezko mi uwierzyc,ze bylabys w stanie to zrobic? a nie masz dzieci? nie mozesz sama wynajac tego mieszkania?

a to cham On ci ani swat ani brat a nawet z rodziną to się dobrze wychodzi tylko na zdjęciu.

nastepna prowokacja i taka tania do tego, bo nie wierze ze sa takie idotki z takimi dylematami. że obcy facet z rodzina prosi kobiete o mieszkanie bo w ten sposób on by sobie dorobił. no juz czegos bardziej naiwnego nie słyszałam

Nie jestem w stanie tego zrobić! Na szczęście zdrowy rozsądek nie odbiegł mnie całkowicie. Dzieci nie mam. Mieszkanie wynajęte i kasę dostaję regularnie. Ale propozycja ze strony faceta jest autentyczna.

NIE rób tego!!!

aha, bo on niby takie wsparcie Ci okazuje pewnie moralne...tak, tak.. "super" oddany jest i w ogóle obłudny drań coś Ci napiszę - jest tyle osób potrzebujących, ze jakbyś już miala się wybierać na tamten świat to zawsze będzie to komu oddać - mam nadzieję, ze to Cię sprowadziło zupełnie na ziemię i nie daj z siebie zrobić idiotki i żebraka

Amancie Wszech Czasów Może i zamieniłabym Cie na przyjaciela. Ale jest warunek: zmień stopkę, bo mi się coś robi jak widzę Twoją aktualną