Ile zarabia się w Anglii?

proszę o pomoc. Piszę artykuł i chciałabym dać takie porównanie, ile trzeba pracować w Polsce a ile w Anglii na mieszkanie... Pleas....

Jeżeli pracuje się legalnie to miesięcznie wychodzi 1000-1200funtów .No chyba,że jakiś umysłowy to napewno więcej.

1000-1200 to sie zarabia w duzym miescie np Londyn czy Manchester ale wtedy mieszkanie drozsze i ceny w sklepach rowniez.Nie twierdze ze nie da sie tyle zarobic gdzie indziej.Da sie ale czesto jest to np. praca na wiecej niz 40h np 60h.Moj kolega juz przestal zbierac bo zarabia 700 na miesiac a takich ludzi jest najwiecej.

najniższa stawka jest 5.50 za godzine. tyle zarabiaja kelnerki sprzataczki itp ale np. kelnerki dostaja jeszcze napiwki a sprzatanie jest nie opodatkowane. znajomy barman w hotelu zarabial okolo 260 za tydzien. koleznaka kelnerka 220 ale z wliczonym mieszkaniem i jedzeniem wiec za to nie placili. szef kuchni kolo 350. Liczylismy ze znajomymi z naszymi pesjami w Angli ze we 2 osoby na mieszkanie w krakowie potrzebowalismyby rok pracy i to bez specjalnego wylku. nie jest tez tak kolorowo bo jedzenie jest drozsze mieszkania takze drogie. jesli chce sie wyjsc z znajomymi do klubu napewno wydasz kase tosomo jak chcesz sobie cos kupic. ja z chlopakiem zrobilismy sobie obiad za 22 restauracja 40 ;/ tak ze zarabia sie wiecej ale takze wydaje sie wiecej.

2 osoby przez rok zarobia na mieszkanie w Krakowie????? chyba na glowe upadlas :o:o

PCT my naprawde duzo zarabialismy.a myslismy o miszkaniu malym 2-3 pokoje a nie domu!

a kogo obchodzi ile ty zarabiasz? pytanie bylo ile sie zarabia w Anglii, tacy co zarabiaja duzo to jednostki, wiekszosc haruje za 700-800 f, trzeba paru lat zeby odlozyc na kawalerke :o

chyba nie wiecie jak w kraju ceny nieruchomości szaleją.... ceny metra w duzych miastach są juz powyżej 5000zł!!!! w mniejszych gdzieś po 2000zł

PCT autorke topiku to obchodzi. spytala to jej powiedzilam ile ja bym zarabiala na mieszkanie. ale podalam jej ile zarabiaja inni to niech sobie policzy. moji znajomi zarabiaja wlasnie po 800 i po roku pobytu tam kupuja mieszkanie na wawiwe w centrum wiec mozna nie pytalam jak to zorbili.

mieszkaniu nie równe, oszczędzanie oszczędzaniu.... więc miarka kiepska.... teoretycznie rozbieżność od 30tys (rudera pod Krakowem) do miliona, lub nawet kilku (apartament luksusowy w rynku )

dziecino, nawet jakby cale 800 f odkladali co nie jest realne bo zycie tam kosztuje sporo, ale teoretycznie, to w rok odlozy 50 tys zł, gdzie ty za tyle mieszkanie kupisz? buhahaha :o na bude dla psa wystarczy, ale nie na miszkanie :o:o

ja z mężem, przez 3 lata zarobilsmy na 4 pokojowe mieszkanie w 100 tys miescie. Specjalnie nie oszczedzając i nie żałując sobie czasami zachcianek ;)

ja mogę wam powiedziec jak ludzie kupują te mieszkania.... oszczędzają te 50 tyś powiedzmy, a reszte biorą w KREDYCIE! cudów nie ma.....

znajomosci kolego znajomosci. jak je masz to kupisz kawalerke nie za 500 tysiecy tylko za 50. a fakty kotku sa takie ze oni pracuja jako kelnerka i housekiping. razem maja kolo 1600 na miesiac za mieszkanie nie placa bo w angli jest tak czesto ze dosatjesz mieszkanie razem z praca. ja tylko podalam przyklad ze jedni po roku tam potrafia kupic mieszkanie w polsce tutaj by na to nie mieli szans mimo ze oboje sa po studiach. jak mowi poprzednik czasme za rudere zaplacisz miliony czasem za fajne mieszkanko kilka tysiecy klwestia szczescia znajomosci przypadku nie wiem oni po roku maja miszkanie i to jest fakt.

no w takie znajomości to ja nie uwierze.... raczej trzeba było od razu, że zarabiają na mieszkanie które podaruje im babcia za niskie odstepne.... to róznica, wprowadzasz w błąd, mówiąc, że na ZAKUP mieszkania, bo każdy to zrozumie, że NA WOLNYM RYNKU.... a nie ma już mieszkań za grosze....

nie zmienia to faktu, ze maja tak nieliczni, wiekszosc jak przywiezie do kraju kilka moze kilkanascie tys zł po roku to i tak dobrze

eh mialam tu namysli znajomego pracujacego w biurze nieruchomosci a nie babcie. poprostu on wie kiedy pojawia sie osoba ktora chce szprzedac mieszkanie szybko i tanio. albo np na mieszkanie wchodzi komornik lub cos w tym stylu. zreszta co ja bede mowic jednym sie udaje drugim nie jedni maja lepsza prace inni nie no cos zycie. nic jednak nie zmienia faktu ze w polsce sprzataczka czy kelnerka zarabioa grosiki a tam funty.

też mam znajomego w biurze nieruchomości, okazje są i owszem ale powiedzmy 20 tyś taniej.... a nie 400tys :D

strasznie dziekuję za fajne i rzetelne odpo;-) W sumie to wszystko wyglada przerażająco,a raczej dołująco dla tych co zostali w Polsce. Z drugiej storny Unia "otwiara ramiona" coraz szerzej, więc... Ło Boże...

i o tym właśnie pisalem jak odlozylas z tego 200-300 funtow na m-c to i tak duzo

bellarosa- Ale pod jakim wzgledem zle traktuja polakow? bo mnie sie to niezdazylo :)

ja mam takei doswiadczenia ze w 3 agencjach wynajmu mieszkac na podana przeze mnie kwote do 600funtow za mieszkanie miesiecznie wybalusai oczy i wpychali mi nory za 400L... Nory bo zawilgocone, z grzybem na scianach, double-bedroomem gdzie ledwo double-bed by sie zmiescil !!! A wiec szukam dalej ;)

ja zarabiam 800pounds,pracuje w miejskiej toalecie publicznej w Leeds,jem psie żarcie i odpadki,odkładam 200pounds na month a jak wróce to se kupię używaną Beemke i bede sciemniał znajomym że zarabiałem 1500 i pracowałem w biurze ;)

czyli normalka

Przecietny Polak zarabia od 700-1500 funtow miesiecznie(przynajmniej Ci, ktorzy znam), oczywiscie niektorzy zarabiaja wiecej. Co do zlego traktowania Polakow w UK to osobiscie NIGDY sie z tym nie spotkalam, a wrecz przeciwnie!

Jesli tylko macie okazje to kupujcie mieszkania w Polsce, bo eksperci szacuja, ze ich wartosc wzrosnie nawet o 490% w przeciagu 10 lat! Polska jest w Europie na drugim miejscu pod wzgledem atrakcyjnosci inwestycji w nieruchomosci, w tyle zostawiamy takie kraje jak Hiszpania, Cypr, Portugalia, a wyprzedza nas tylko Rumunia!

TZN DO 490% a nie O 490% :P