Za 3 godziny rzucam mojego faceta /

i to by było na tyle. Zakoncze ten beznadziejny związek, nie będe musiała już się z nim użerać. A przede wszystkim nie bede się juz denerwowac z zwiazku z jego piciem . Tylko smutno jakoś po czterech latach się rozstawac :/ Mimo że mnie olewał, że wolał iśc z kolegami na wódke, mimo że nigdzie razem nie wychodzilismy. Nie moge sobie miejsca znaleźć, a tu trzeba czekać do 19.

Nie czekaj, zerwij przez smsa, jeszcze bardziej mu przyp...lisz:)

Mamy z Tobą odliczać czas? :)

to,że tak piszesz, świadczy niezbicie o tym,że się wahasz czy go rzucić, moja droga.................

tylko sie nie wycofaj w ostatniej chwili. Niech sobie pije dalej z kolegami. Zasługujesz na kogoś lepszego.

Piszę bo nie wiem co mam ze soba zrobić. jestem zdecydowana tylko że czas mi się ciagnie i chce go czymś zapełnic :( To jest naprawde przemyslana decyzja od kilku tygodni

a te zachęcające wypowiedzi to piszą samotne żałosne kutwy

A z smsem to raczej głupia sprawa kończyć związek zwłaszcza po 4 latach. Przynajmniej ja bede w porzadku co do niego

Przemyślałaś wszystkie możliwe \"za\" i \"przeciw\"?

"Przeciw" jest tylko to, że zostan esama. Ale bez sensu jest byc z kims kto cie upokarza, pije tylko dlatego zeby nie byc sama. Może bede tego jutro zalowac, ale na dzien dzisiejszy zdania nie zmienie

A wszystkie z zwiazku ostzegam przed kolegamibez pary. Kiedyś mowil mi po sto razu dziennie ze mnie kocha, a odkąd odnowil kontakty z kolegami przypomnialo mu sie jak to jest zyć bez zobowiazan i spodobalo mu sie.

To poczekaj do jutra. Jeżeli nie zmienisz zdania, to zdążysz to zrobić jutro. Jeden dzień może zaważyć na Twoim dalszym życiu. Niczego nie rób pochopnie. :)

MOZE JUTRO FAKTYCZNIE BEDZIESZ ZALOWAC, ALE W PRZYSZLOSCI BEDZIESZ SIE Z TEGO TYLKO CIESZYC ZE URATOWALAS SIE I WYGRALAS SWOJE ZYCIE. ZOBACZYSZ ZE LOS WYNAGRODZI CI TA ODWAZNA I MADRA CHOC NA PEWNO TRUDNA DECYZJE. DLATGO JESLI JUTRO BEDZIE CI CIEZKO, POMYSL ZE WKROTCE POZNASZ KOGS NAPRAWDE WYJATKOWEGO. JA KIEDYS BYLAM JAKIS CZAS Z NIEDOPOWIEDNIM CZLOWIEKIEM, WSZYSTKO SIE ULOZYLO, POZNALAM KOGOS INNEGO, jestem szczesliwa. i mam tylko czasem do siebie zal o tamten epizod. skoncz to - miej do siebie szacunek. zaslugujesz na to! POWODZENIA!

może to go jakoś otrzeźwi - oby tak było;) a kochasz go jeszcze?

Załatw mu tego kolegę. Nie potrafisz? Poczekaj, aż nie będzie trzeźwy i delikatnie (!) go poprowokuj. A potem poskarż się lubemu, że jego kumpel próbował Cię uwieść. Zapewniam Cię, że od tej pory on przestanie uważać go za dobrego kumpla. :D

dzieki girls! Idę zajarac bo juz nie wytrzymam. Jak sie dorwe to pewnie cala paczka pojdzie z tych nerwów. Pozdrawaim

perla tu nie problem w koledze tylko w nalogu, jestes niepowazna

Kocham :(

Jak kochasz to pomow z nim i pomoz z tym nałogiem, a nie go rzucasz

pamiętam jak pojechalismy na wymarzone wakacje, oczywiscie z jego kolegami. Zamiast chodzic po plazy, on dzień zaczynal i konczyl na piciu wódki a po drodze było zaliczanie wszystkich barów. Z piciem sie nie wygra

bo pojechal z kolegami, czemu nie tylko z Toba/ z kim stajesz takim sie stajesz

elissss- a na przykład dlatego ze ciezko wynajac tanio domek jakbysmy pojechali we dwojke. Dobra ide zajarac nie ma to tamto

kogo kochasz??tego pijaka????kochanie ja bylam ponad 4 lata z facetem i uwierz kamien spadl mi z serca!!!!!!!!!!!

mogliscie byc pod namiotem:) albo jechac z innymi niepijacymi kumplami

i oficjalnie, to tylko nerwy, Nie miej dla niego czasu, odmawiaj spotkan. Oczywisciepowedz,ze ci nie odpowiada to,ze pije i nie chcesz sie z nim z tego powodu widziec. Samo powinno zdechnąc, a ty sie rozejrzysz wkolo Jak pije, to nie musisz miec skrupulow wobec niego. Na pewno wie, ze to ci sprawia przykrosc. Wykręc sie ze spotkania i idz sobie na jakąs komedię. Po co masz przez palanta tracic nerwy, a nuz zrobi ci jakis numer - po co ci to. Zerwac zawsz zdązysz. Wydajemis ie ,ze liczysz ,ze on na tali wstrzas zareaguje przyrzeczeniem poprawy i zapewnieniami o swoim uczuciu. Moze nie zareagowac, a jak nawet, to czy dotrzyma? Nie oszukuj sie

to za godzinkę z minutami będzie następna smutna samotna kobieta

znajdziesz sobie lepszego!!! Z alkoholem sie nie wygra!! I nie warto sie meczyc...

Daj sobie spokój z takim gościem. Po ci Ci ktoś kto Cie upokarza? Ile jeszcze z nim wytrzymasz? Nie przeciagaj decyzji, tylko dzisiaj konkretnie.

trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno. wiem, że takie czekanie wykańcza...pamietam jak czekałam, aż mój mąż wróci z zajęć na uczelni, żeby mu powiedzieć, że to koniec...jedne z najdłuższych godzin w życiu...spedziłam je na przemian tępo gapiąc się w tv i rycząc z nerwów. nie spędzaj z nim czasu zaraz po bo to pond siły..ja wyszłam wtedy z domu praktycznie tak jak stałam...ale wierz mi już następnego dnia jest lepiej, lżej... naprawdę mocno trzymam kciuki!!

spadaj od razu w cholere !