Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śniąca królewna

Co jest grane?Dziwna historia

Polecane posty

Gość śniąca królewna

Opowiem Wam moją historie, tak w skrócie, bo już powoli wysiadam. Mam męża i dziecko i kocham ich nad życie, ale... Gdy byłam w 7 miesiącu musieliśmy się rozstać z mężem na 1,5 miesiąca - ja w innym mieście on w innym. Było mi bardzo ciężko psychicznie, mimo iż codziennie rozmawialiśmy przez telefon i wogóle... Znalazłam sobie "partnera do rozmów" w ... lekarzu ginekologu który się mną opiekował. Z czasem zaczęłam przychodzić do niego nawet częściej niż powinnam, bo tam czułam się bezpiecznie... Zaczęłam myśleć " co by było gdyby...", chociaż to były myśli bardziej w stylu- gdybym spotkała go wcześniej. Bo męża kocham i nie mam zamiaru od niego odejść. Mam dopiero 21 lat, prawie zawsze spotykałam się ze starszymi mężczyznami. Nie wiem co mnie do nich ciągnie, ale to samo zadziałało w przypadku lekarza. Gdy rodziłam po jednej stronie stał mąż po drugie lekarz. A ja wiedziałam że czuję coś do obydwu. Potem jakoś te szalejące we mnie uczucia się uspokoiły. Wytłumaczyłam sobie, że wydawało mi się, że coś czuję, że w ciąży szaleją hormony itp. Powiedziałam mężowi o wszystkim, bo miałam wyrzuty sumienia. Wszystko zaczęło się świetnie układać. Wyjechaliśmy do innego miasta (nie z tego powodu, to był wyjazd planowany dużo wcześniej). Było dobrze, nawet bardzo. Do wczoraj. Miałam dziwny sen. Spacerowałam po jakimś wielkim domu. Szukałam kogoś, ale dom był pusty. Wiedziałam jak się nazywa miał taką specyficzną nazwę(zachowam dla siebie jaką) i że jest to dom wczasowy z częścią mieszkalną dla właścicieli. Sprawdziłam tę nazwę w necie - tak dla żartu. I okazało się, żę taki dom istnieje! Identyczny jak u mnie w śnie(tak porównując ze zdjęciami z neta)! Pomyślałam, że może jestem jakimś "medium" czy coś, skoro śni mi się coś realnego czego nigdy wcześniej nie widziałam(nawet nie przejeżdżałam przez to miasto, nie mogłam tego zobaczyć, zwłaszcza wnętrza). I wszystko byłoby ok gdyby nie okazało się , że ów lekarz jest właścicielem owego domu!!!! Miałam serce w gardle, gdy sprawdziłam właściciela. Dla pewności sprawdziłam adres na jego wizytówce - zgadzał się z adresem domu. .... Nie wiem co mam myśleć, co robić. Nawet nie wiem po co to piszę... W realnym świecie nie mam komu o tym powiedzieć niestety. Pomóżcie, bo zwariuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście, historia dziwna. Moim zdaniem nie powinnaś niz z tym robić. Masz ustabilizowane zycie, męza, dziecko, rodzine, a sen jest tylko snem, owszem daje do myślenia, ale bądz realistką. Zaprzyjażniłas sie z lekarzem bardziej niż powinnaś, ale pomyśl o swojej rodzinie, czy warto to burzyć? Być może spotkałas tego lekarza za późno, ale to tylko gdybanie. Żyj rzeczywistością.. i nie wymyślaj problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniąca królewna
nie chcę niczego burzyć. Chcę skończyć z tym dziwactwem związanym z lekarzem. Ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zwykle de ja vu.. czesto tak mam gdy bardzo pragne czegos sie dowiedziec itd... dnia mi sie rzeczy,widze rzeczy,czuje cos..czego w zyciu nie widzialam,nie slyszlaam o tym itd... mysle ze porpstu bardzo pragniesz spotkac tego czowleika lub byc blizej niego.... mozliwe z eporpstu czujesz cos do niego..na tyle,ze mozg wysyla sygnaly skontaktowania sie z nim....nie pogrywaj lepeij w to..bo kiedys mozesz ubzdurac sobie,ze on jest ci przeznaczony ze to ten jedyny,a naprawde wclae tak nie musi byc i nie ejst....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze
dziwniejsze jest to, że tą historię czytałem przed chwilą na ogólnej, ale już zniknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu musisz się od tego odcinać. starać się nie myśleć. A jak przyjdą kolejne snu, nie szukaj odpowiedzi... Rodzina jest najważniejsza. A z czasem zapomnisz zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deja vu to uczucie
ze juz to samo widzialo sie kiedys, slyszalo, robilo a nie to co ona opisuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem moglabys
napisac do niego maila..nic nie stracisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest de ja vu.. widziala keidys wizytowke z adresem..a mozg doszukuje sie czegos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak? zajmij sie dzieckiem, albo jakimś hobby, ciesz sie z tego co masz... pogódz się sama ze sobą, uwierz że jesteś w 100% szczęśliwa i niczego ci nie brakuje. Ale to wszystko przyjdzie z czasem, miałam podobne myśli.. trwało to troche zanim otrząsnęłam się całkowicie i spojrzałam na wszystko z dystansem, też gdybalam, myślałam o innym a jestem mężatką. Teraz czuje się całkowicie z tego wyzwolona.. i bardzo siez tego cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze
ale dlaczego twój topik zniknął z "ogólnej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deja vu to uczucie
gdyby widziala ten hotel to byloby deja vu a nie sam adres bo skad do cholery moglaby wiedziec ze tam jest jakis osrodek wczasowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty chyba nie znasz definicji de ja vu... to nie tylko cos co sie wczesniej widzialo..ale wskazowki mozgu.... gdy jest przemczony..dziwne....ciakwe jak w takim razie wytluamczyc to,ze w zyciu nie widzialam pewnej skzoly..a jak ktos mi podal adres to cala grupe potrafialm zawiesc bez zadnej wpadki na okresloiny czas ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śniąca królewna to ja. Nie mam z kim pogadać, więc piszę do Was. Widziałam się z NIM. I chyba mogę powiedzieć, że coś do niego czuję. Ale nie tak jak do męża - bardziej jak do przyjaciela. Mam potrzebę kontaktu z nim. Rozmowy. Bez podteksty seksualnego. Bardzo cieszy mnie przebywanie z nim. Chciałabym mieć takiego przyjaciela jak on. Co mam robić? Czy mogę jakoś zwiększyć z nim kontakty, aby nie było to zbyt narzucająca się\"? Jak pokazać, że mam ochotę na znajomość a nie na romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrrrotttta...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrrrotttta...........
Podążasz w złym kierunku. Jak ćma do ognia. Pewnie nie posłuchasz mojej rady ale mimo to ją napiszę. Nie szukaj spotkań z lekarzem bo to niebezpieczne dla Twojego małżeństwa. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną przeważnie kończy się zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×