tupperware

Obawiam się, że ten otwieracz do słoików to jednak gadżet. Wczoraj na prezentacji mieliśmy słoik z buraczkami i ręką nie dało rady go ruszyć. Konsultantka miała okazję zademonstrować nowy otwieracz i...pękła rączka a słoik dalej był zakręcony. Mój mąż lekko podważył zakrętkę śrubokrętem i od razu puściło. Szkoda pieniędzy na taki otwieracz.

Mam pytanie do konsultantek związane z wymianą gwarancyjną. W czasie ostatniej promocji kupiłam zestaw: szef kuchni, kuchcik i rozdrabniacz plus. Wszystko w ładnym zielonym kolorze. Uszkodzony został pojemnik w rozdrabniaczu. Wczoraj na prezentacji rozmawiałam z konsultantką na temat jego reklamacji i wszystko jest ok za wyjątkiem koloru. Otóż, podobno są tylko i wyłącznie pojemniki czerwone. Ja takiego nie chcę bo zupełnie nie pasuje do całego zestawu i tym bardziej do zielonej góry rozdrabniacza. Poprosiłam zatem o zwrot pieniędzy i okazało się, że jest to niemożliwe. Co ja zatem mogę zrobić? To tak, jakbym uszkodziła srebrny samochód i serwis chciałby mi go naprawić ale drzwi zamontował czerwone.

Wiec odpowiem ci tak dostaniesz taki jaki maja w domym momencie w katalogu mozesz poczekac co katalog zmieniaja zazwyczaj kolory wiec mozliwe ze teraz bedzie ten zielony i wymienisz bez problemu. Nowy katalog wrzesien

Ale ja nie chcę innego. Przecież to mi psuje cały zestaw. Mam wszystko zielone więc jak teraz będzie wyglądał jeden czerwony pojemnik? Postanowiłam nawet, że poproszę o zwrot pieniędzy i kupię sobie zielony na allegro. Ale jest to niemożliwe. Jak można ludziom wciskać takie rzeczy. Czy jeżeli teraz wezmę czerwony, to potem bez problemu wymienią mi na zielony traktując czerwony jako tymczasowy? Czekanie nie ma sensu bo...rozdrabniacz jest nieużywany i tak naprawdę, nikt nie wie kiedy będzie i czy będzie zielony. Jestem strasznie wkurzona bo takiego załatwienia sprawy się nie spodziewałam. Przy kasowaniu pieniędzy wszystko jest piękne i kolorowe ale jak trzeba porządnie wywiązać się z zobowiązań, to już wygląda zupełnie inaczej.

Tak wymienia pózniej jak tylko bedzie taki kolor a co do tego ze tak jest a nie inaczej to nie nasza wina konsultantek tylko tam na samej górze wymyslaja promocje a potem sie z tego nie wywiazuja

Ja rozumiem, że to nie wina konsultantek. Dzisiaj managerka tej konsultantki od której kupiłam zestaw powiedziała jej, aby sama mi oddała pieniądze ze swoich prowizji bo "firma nie potrzebuje awantur". Ja jutro rano dzwonię do UOKiK i zapytam się, czy takie traktowanie spraw gwarancyjnych jest zgodne z polskim prawem. Bo podejrzewam, że może także dotyczyć innych przedmiotów. Jeżeli będzie niezgodne, to oficjalnie zgłaszam temat. Mam wszystkie dokumenty.

Miałam ten sam problem z kuchcikiem. Mam niebieskiego , z reklamacji mam czerwoną pokrywę z niebieskimi ubijakami , a korbka niebieska wygląda to fatalnie i stoi nie uzywany,

Rzeczywiście te sytuacje przypominają przytoczony powyżej przykład z samochodem. Uszkodziłam srebrny samochód i do wymiany mam drzwi. Serwis wymienia mi drzwi na czerwone twierdząc że wszystko jest w porządku bo to przecież drzwi od mojego samochodu. Jestem pewna, że tak zrealizowana gwarancja nie jest zgodna z polskim prawem. Uderzajcie do UOKiK bo to, co wyczynia Tupperware to po prostu kpina z klientek. Znając aspekt prawny sprzedaż została dokonana między klientem i konsultantką więc w razie czego sądzić trzeba będzie się z konsultantką bo to ona jest stroną w tej sprzedaży i w sensie prawnym to jej rolą jest zapewnienie należytego wykonania umowy gwarancyjnej.

BogusiaWa jestem konsultantką z zachodniopomorskiego i w mojej dystrybucji powiedzieli że rozdrabniacze z zieloną górą będą w połowie sierpnia :D

Problem ma naturę bardziej ogólną. Kluczowe pytanie jest takie, czy Tupperware należycie wykonuje usługę naprawy gwarancyjnej. I nie chodzi tylko o jeden przypadek tylko o obowiązującą w firmie procedurę. Bo moim zdaniem w każdym przypadku i zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, klient powinien dostać odpowiednio naprawiony sprzęt bodajże w ciągu 14 czy 21 dni. Czy zamontowanie czerwonych drzwi w srebrnym samochodzie można uznać za prawidłowe wykonanie naprawy gwarancyjnej? A to, że zielone rozdrabniacze mogą być za tydzień, czy za miesiąc, nie ma znaczenia.

Drodzy forumowicze z drugiej stony formularza zamówienia, który dostajecie z produktami są zapisane warunki reklamacji.Konsultant nie jestem pewna czy będzie strona ponieważ nie jest tam nawet pracownikiem.

Pomijając zupełnie aspekt prawny całej sprawy, to mam jednak jakie odczucie, że coś tu jest nie tak w Tupper. Bo z jednej strony co chwilę podnosi się wysoką kulturę tej firmy, wyraźnie wywyższa w stosunku do innych "dostawców", podkreśla przyjazność w stosunku do klient, a z drugiej jak mi się wydaje oczywista reklamacja, sprawia tyle problemów. I tutaj nie chodzi o zasłanianie się regułkami na drugiej stronie formularza ale o typową ludzką przyzwoitość. Jak wygląda niebieski kuchcik z czerwoną pokrywą? Jak wygląda cały zielony zestaw z jednym czerwonym pojemnikiem? Moim skromnym zdaniem, coś tu jest nie tak. A co do wypowiedzi Malwiny, to poczekajmy na odpowiedź UOKiK bo też mnie to ciekawi, ale obawiam się, że konsultantka na pewno będzie stroną. I to właśnie dlatego, że konsultantka nie jest pracownikiem. Dla mnie to wygląda na typowy biznes 3 podmiotów: Tupper ->konsultantka -> klient. Dla klienta stroną jest konsultankta, która w razie czego może dochodzić swoich racji z Tupper.

Kupiłam ostatnio zestaw szef, kuchcik i rozdrabniacz w promocyjnym zielonym kolorze. Chcę dokupić zestaw uzupełniający do rozdrabniacza aby jednak mieć jeszcze mieszadełko i większy pojemnik. Kontaktowałam się ze swoją konsultantką i ona twierdzi, że jest to niemożliwe bo zestawy uzupełniające są tylko czerwone. Podejrzewam, że to tylko dotyczy jej dystrybucji. Może ma ktoś dostęp do zielono-przezroczystego zestawu uzupełniającego lub chociażby większego pojemnika w tym kolorze?

Jestem po długiej rozmowie z jednym z prawników UOKiK. Wysyłam na ich adres dokumenty i naczynie....Wiem, jak wygląda sprawa ale muszę poczekać 2-3 tygodnie na oficjalne pismo urzędowe z UOKiK. Pamiętajcie dziewczyny, że towar po "naprawie" musi być bez wad. Dotyczy to nie tylko cech funkcjonalnych ale także wyglądu. Innymi słowy - naprawa nie może zmieniać "stanu obiektu sprzed naprawy kiedy jeszcze był sprawny".

Do Julii Wawa: Myślę, że możesz mieć problem i nie dotyczy on tylko Twojej dystrybucji. Obawiam się, że w całej Polsce nie dostaniesz zestawu uzupełniającego z tym kolorze. Ja też kiedyś szukałam i okazało się to niemożliwe. Niestety, tupper robi rozdrabniacze w różnych kolorach. Były i zielone i czerwone i czarne z tego, co ja pamiętam. Ale niestety, kiedy chcesz coś wymienić lub dokupić, pozostaje tylko jeden..Jak trafisz na swój, masz szczęście ..:-). Ale może się mylę i konsultantki mnie sprostują co do tego zestawu uzupełniającego.

Jeśli chodzi o zestaw uzupełniający do rozdrabniacza, to można dokupić tylko w takim kolorze jaki jest w katalogu, czyli czerwony. Produkowane w innych kolorach rozdrabniacze nie mają zestawów uzupełniających. Inny kolor oznacza zakup w promocji i nie ma do nich części zamiennych, jeśli coś się uszkodzi i zależy nam na takim kolorze to musimy się uzbroić w cierpliwość, bo taki sam kolor reklamacji dostaniemy dopiero jak są produkowane ponowne promocje, tak to firma robi. My konsultantki jesteśmy między młotem a kowadłem, dlaczego mamy oddawać pieniądze, za produkt na który nie my dajemy gwarancję tylko firma. Jeśli chcemy mieć szybko załatwione reklamacje to najlepiej kupować w promocji produkty katalogowe, bo części do nich są zawsze dostępne. Każda reklamacja jest uwzględniona, ewentualnie firma może zaproponować wymianę uszkodzonego sprzętu na nawy w innym kolorze. Najlepiej zgłosić problem do centrali w Warszawie, jeśli w dystrybucji nie możemy uzyskać satysfakcji.

Honiu: 1. wiele razy kupowałam rożne rzeczy w promocji i nigdy żadna konsultantka mi nie powiedziała, że mogę nie dokupić lub nie wymienić danej rzeczy na identyczną bo...te wiele produktów w promocji jest po prostu według firmy unikalnych. Nigdzie nie spotkałam takiej informacji. Dopiero teraz słyszę o tym od Ciebie 2. Mój mąż pracuje w dużej firmie produkującej sprzęt AGD i mówił mi, że ona mają wręcz obowiązek do każdej, nawet najmniejszej serii wyrobów zapewnić odpowiednią pulę części zamiennych. Co więcej - częsci zamienne powinny być dostępne nawet jakiś czas po całkowitym wycofaniu produktu z rynku. Oczywiście, rodzi to dodatkowe koszty związane z wytworzeniem i magazynowniem. Myślę, że identyczna sprawa jest w Tupper. Przecież utrzymynie części zamiennych w jakimś magazynie centralnym jest możliwe. Dlaczego firma tego nie robi? Pewnie chodzi o pieniądze i zyski. Jaki ma to wpływ na klientów, to widzisz po wcześniejszych wypowiedziach. Ja tam na prawie się nie znam, ale naprawdę UOKiK moze się doczepić, że nie realizujecie (jako Tupper) należycie umów gwarancyjnych. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to nie wina konsultantek. 3. Pomijając sprawę części zamiennych, ja miałam ostatnio przypadek, że zamówiłam szkatułkę czosnkową kiedy była w promocji. Okazało się, że ich zabrakło i zaproponowano mi zakup czegoś innego. Moim zdaniem, to już jest skandal. Firma idzie po najniższych możliwych kosztach mimo, że produkty są bardzo drogie.

I jeszcze jedno. Ostatnio firma sprzedawała dużo taniej zestawy zielone kuchcik, szef i rozdrabniacz. Tak się zastanawiam, ile osób z kupujących wiedziało, że w razie czego, mogą mieć problem z dostaniem identycznego elementu bo zielony jest unikalny i dostępny tylko w promocji. Myślę, że nikt o tym nie wspominał i ludzie z tego zupełnie nie zdają sobie sprawę.

Widzę, że nie tylko mi nie podoba się ostatnio sposób funkcjonowania firmy Tupperware. Akcja ze szkatułkami była szczytem i w ulotce, która się skończyła szczytem było po 2 tyg. jej obowiązywania wycofanie się z miski Jumbo na rzecz Maxymiliana. Zarabia tylko góra, a my którzy stajemy oko w oko z klientem świecimy oczami... daleko Tupperware Polska do Tupperware.com czyli firmy macierzystej z USA. Bardzo to przykre....

Jak ktoś ma tani zestaw uzupełniający do rozdrabniacza, to proszę o ofertę na eliza.michalik77@gmail.com (+koszty wysyłki).

diamonths Poznań: Firma od kilku lat ma coraz mniejsze przychody więc szuka oszczędności na każdym kroku. Tylko, że są pewne granice po przekroczeniu których zaczyna się kompromitacja. Moim zdaniem nowa strategia marketingowa promująca tupper w sklepach, marketach też łamie dotychczasowy model sprzedaży. A co do misek, to powiem Ci, że cały czas są sprzedawane przez managerów "na lewo" w cenie 55-57 zł/ sztukę. Pytanie, skąd je mają skoro oficjalnie ich nie ma....

Odnośnie czosnkowych szkatułek, u nas dużo dziewczyn wraz ze mną miało z tego powodu problem. To my musimy się tłumaczyć, dlaczego nie ma czegoś, to jest żenujące jak trzeba tłumaczyć się tak naprawdę za czyjeś nie dopatrzenie. Moja klientka uszkodziła pokrywkę od miski Jumbo i musiałam przez pół roku dobijać się z tą reklamacją. Nawet jak miska ukazała się w ulotce to przez moja upartość załatwiłam jej nową pokrywę. Niestety nie które konsultantki nie mają cierpliwości a może ważniejsza jest pogoń za nie wiem czym, bo jeśli załatwię coś co jest prawie nie możliwe to myślę, że klientka to jednak doceni i będzie zakupy robić tylko u mnie. Może się mylę, ale wyznaję zasady uczciwości, solidności bo to w końcu daje najlepszy efekt. Lepiej doinformować klienta, bo to daje lepszy efekt sprzedaży na dłuższy dystans. Polityka firmy nie podoba nam się bo nie stawia sie na solidność tylko na ilość... Najgorsze jest to, że to my konsultanci dostajemy baty, a firma ma gdzieś, co myślimy...

Kochane Tupperwarczynki, czy zdradzi mi ktoras jakis fajny, sprawdzony przepis na ciasto drozdzowe badz tez drozdzowki etc.wykonane w misce Maksymilian? Mam tez pytanie czy miska do ciasta drozdzowego dziala identycznie jak Maksymilian? z gory dziekuje :)

ten marynarz w obecnej promocji? ;)

Marynarz to pojemnik do marynowania. Tak jak panierino tylko bez sitka i większy.

Marynarz służy do marynowania mięs, wewnątrz na dnie ma małe wypustki dość ostro zakończone, dzięki temu marynata oraz przyprawy docierają w głąb mięsa. Można pojemnik rozłożyć i używać oddzielnie do panierowania lub tak jak w misce, ewentualnie wykorzystywać jako tace do przenoszenia. Jeśli chodzi o przepis na drożdżówkę to na pewno był już podawany na wcześniejszych stronach. Miska Maximilian to to samo co miska do drożdżowego tylko w większych rozmiarach. Można w nim robić np. rogale z 1kg mąki, mieszać duże ilości sałatek itd... Podaję drożdżowe które ja robię często bo nie muszę się wysilać a i tak wychodzi, chociaż już je podawałam; 4szkl mąki, 1szkl oleju, 4 roztrzepane jajka(np. w mix maxie), 1szkl mleka, 1szkl cukru, 10dkg drożdży mozna dać połowę też wychodzi Zarobić rozczyn- do mix maxsa wlaź letnie mleko, wkruszyć drożdże i wsypać cukier. Do miski wsypać połowę mąki, na to wlać rozczyn i olej oraz jajka, na to resztę mąki. Wymieszać silikonową łyżką, zakryć wypuścić powietrze, jak miska wystrzeli ciasto wylać na blachę, posypać np. jabłkami, na to kruszonka. Pieczemy około 30-45min, tem. 175-180st C, zależy od piekarnika.

dziekuje za przepis honiu... wiem ze gdzies tam przepis znajduje sie na ktorejs ze stron natomiast nie mam czasu szukac przepisu. Za duzo stron..wyprobuje twoj przepis:)

Witam, zastanawiam się właśnie nad zakupem MicroPlus 2,25l. Powiedzcie mi proszę czy jest to fajny i przydatny pojemnik? A może podrzucicie kilka sprawdzonych przepisów. Z góry dziękuję

Zamiast microplusa, lepiej kupić zwykle naczynie żarodoporne. Już dużo razy tańsze i ma dokładnie identyczną funkcjonalność. Jeżeli jednak koniecznie chcesz mieć rzecz z napisem "tupperware", to chyba lepiej kupić ultra pro (też są okrągłe). Możesz go używać w mikrofali i dodatkowo w nim piec w piekarniku. I chyba nawet ultra pro okragły jest tańszy niż micoplus. Tak na marginesie, to dlaczego naczynie tylko do mikrofali kosztuje takie wielkie pieniądze? Zwłaszcza w porównaniu z ultra pro....

Informacja dla wszystkich z reklamacjami: części zamienne są tylko do produktów katalogowych. Dotyczy to miedzy innymi kolorów tych produktów.