Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś czarny

Doświadczenia Rady Rodziców

Polecane posty

Gość kiedyś czarny

Witam Mam prośbę do osób tutaj bywających - szukam osób doświadczonych w pracy Rad Rodziców szkół podstawowych. Jestem "nowym nabytkiem" jednej z takich rad i chciałbym dowiedzieć się - co takowa może a czego nie. W internecie mało jest (albo ja nie potrafię znaleźć) informacji na ten temat, a chciałbym (jeśli już mam brać udział w pracy takiej rady) by coś na leprze zmieniło się w działalności szkoły mojego "Bąbla" ;) Proszę o jakiekolwiek wskazówki. Jeśli nie tu to podam @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Kiedyś czarny, jak działa Rad Rodziców, co jej wolno, a co nie, znajdziesz w Regulaminie Pracy Rady Rodziców. Poproś o taki regulamin w szkole Twojego dziecka. Każda Rada Rodziców na podstawie regulaminu ramowego, opracowuje swój własny, więc tam znajdziesz wszystkie potrzebne informacje. Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Dzięki :) za odzew mam już trochę informacji internetowych - podobnych do tych z Waszych stron, jednak szukam bezpośrednich kontaktów, może jakieś fora internetowe ale działające i prowadzące jednak jakieś rozmowy - bo kilka znalezionych ... to tylko nazwa. Nie chcę by Rada Rodziców była tylko "malowanym straszkiem" który będąc dojną krówką - działa jak Dyrektor szkoły każe. Chcę by to był organ mający zarazem realną władzę nad tym co chce robić - z pełną świadomością - i zgodnie z prawem, jak i twardo stojący po stronie rozbudowy wartości tak szkoły, jej poziomu nauczania jak i atrakcyjności (w tym i praktyczności wyniesionych nauk ) systemu przekazywania wiedzy. Wbrew pozorom to odpowiedzialne i trudne zadanie... dlatego chciałbym z Kimś poważnym (lub nie ;) ) podyskutować nad możliwościami takiego potraktowania tego tematu. Kobieto po 40-tce wiesz, w wielu szkołach Rada Rodziców jak i Jej Przepisy, Regulaminy, to fikcja. Żeby to zmienić - trzeba mieeć wiedzę - i Jej właśnie szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Zgadzam się z Tobą w zupełności Kiedyś czarny, że większość regulaminów jak i cała Rada Rodziców to fikcja. Jest powoływana, bo taki obowiązek ciąży na szkole. Natomiast od przedstawicieli takiego Ciała zależy, czy tę fikcję zamienią w realne działanie. „Żeby cokolwiek zmienić potrzeba mieć wiedzę” - więc moim zdaniem zacząć powinno się od regulaminu tegoż Ciała w szkole, w której rozpoczynamy działanie. Stąd też i mój poranny post. :) Wybacz, ale u mnie to pewnie już i skrzywienie zawodowe, ;) że najpierw na tapetę biorę dokument, w którym określono kompetencje gremium, w którym przyszło mi działać. Po zapoznaniu się z takim dokumentem i porównaniu z obowiązującymi w innych np. szkołach (bo mowa o Radzie Rodziców) mam pogląd co mogę zrobić, czego mi nie wolno i co mogę zmienić w postanowieniach tegoż regulaminu, aby zagwarantować całej Radzie zgodne z prawem działanie. Dalej to już wymiana doświadczeń i realizacja postawionych celów. Więc już zrozumiałam, że tutaj szukasz osób mogących się takim właśnie doświadczeniem podzielić. Ja się czymś takim podzielić nie mogę, bo ..... nie posiadam. Natomiast posiadam pewne doświadczenie w pracy organów innego typu, ale Tobie nie będzie to przydatne, więc już nie zaśmiecam Ci topiku. Jak widać, chcesz coś zmienić w działaniu Rady Rodziców więc chwała Ci za to. Ponieważ jest to Ciało kolegialne, więc życzę Tobie, abyś tam znalazł jak najwięcej podobnie do Ciebie myślących i chcących coś zmienić na lepsze osób. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
ha... :) ładnie napisane ;) Poruszyłaś ciekawą kwestię, o doświadczeniu w pracy innych organów ... tak sobie pomyślałem ;) że przecież mądre doświadczenia z innych sfer życia organów nawet mało mających ze sobą wspólnego - można przenosić z powodzeniem , dokonując tylko małych, kosmetycznych zmian dostosowawczych ;) np .... organizacja i sposób prowadzenia narad ;) masz jakieś doświadczenia w tej sprawie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corunia
kiedyś czarny - mój tato przez wiele lat był przewodniczącym RR w mojej podstawówce, doszło do tego, że zatrzymali go na tym stanowisku nawet po skończeniu przeze mnie szkoły. Z tego okresu pamiętam tylko, że zawsze musiał przemiawiać na apelach, pojawiać się na jakichś akademiach i innych takich, poza tym co miesiąc chodził na zebrania RR i o czymś tam rozprawiali. Zazwyczaj dowiadywałam się o tym od kolegów, których rodzice również się udzielali w RR albo od nauczycieli, którzy nagle i niespodziewanie zaczynali mnie nie lubić. Nie doradzę Ci w kwestii tego jak skutecznie działać w Radzie, bo na ten temat dużo mógłby Ci powiedzieć mój ojciec, ale nie zapominaj o tym, że najważniejsze (chyba) jest to, żeby tę szkołę bez większych przebojów skończyło Twoje dziecko, dlatego uważaj na słowa i uważaj co robisz i czego się domagasz. Spotkasz na pewno sporo życzliwych Ci osób, ale zawsze znajdą się jakieś wredne raszple, którym będziesz przeszkadzać, a w takich sytuacjach najbardziej ucierpi Twoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Tak jak napisałam, posiadam pewne doświadczenie i w działaniu organów kolegialnych, a także w organizacji i prowadzeniu obrad. Czasami muszę przewodniczyć takim obradom, choć migam się od tego jak tylko mogę. ;) Jeżeli więc będziesz miał jakiekolwiek z tym związane pytania, a ja będę w stanie na nie odpowiedzieć, służę swoją pomocą i doświadczeniem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×