Czy jestem przegrancem ?

Wszedłem na forum z zamiarem odreagowania po ciężkim dniu... Chciałem dokonać kilku podszywów, zarzucić jakimś fajnym trendem... ale zamiast tego uderzyła mnie następująca mysł - cholera, przecież ja NAPRAWDE przegrywam życie ! Mam 18 lat, za pare miesiecy koncze szkole,czeka mnie matura, a cały czas jestem ludzkim gównem. Otatnie 10 lat spędziłem w większości przed komputerem, co jest chyba główną przyczyna mojej życiowej porażki. Nie mam dziewczyny, nie mam żadnych kolegów, nie mam ŻADNYCH zalet. Za to te dziesiec lat aktywnie spędzonego przed komputerem życia zaowocowały wspaniałą sylwetką tłustego chudzielca. Waże tyle co kot napłakał, jestem garbaty, nie mam żadnych mięśni, za to sporą dawke tkanki tłuszczowej. Wyobraźcie sobie więźnia z Holocaustu z przyklejonym do brzucha zwałem tłuszczu - brzmi groteskowo, ale tak własnie wyglądam ... W szkole idzie mi kiepsko. Nie jetem może jakimś topornym intelektualnie tłukiem, ale zamiast poświęcić choćby pol godziny dziennie na nauke czy odrobienie lekcji - wole siedzieć przed kompem i bezsensownie marnować czas. Moje kontakty towarzyskie... Kolejna czarna dziura. Ludzie uważają mnie za oszołoma i dziwaka, z którym nie da sie nawet porozmawiać. Własciwie mają racje, bo przez swoje kompleksy jestem tak zamknięty w sobie, że nie potrafie normalnie funkcjonować w społeczeństwie Obrazu mojego przegranego życia dopełnia króciótki penis, osiągający w stanie wzwodu 12,5 cm, który za każdym razem gdy na niego patrze, przekonuje mnie o tym, ze nigdy nie zarucham... Ale dziś mówie ­ ­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­ STOP MAM ZAMIAR ZACZĄĆ WYGRYWAĆ ŻYCIE !

WYłACZ GO I IDZ NA SWIERZE POWIETRZE MOZE MOZG CI SIE DOTLENI...

Nie jesteś przegrańcem, tylko jak najszybciej wyłącz kompa a najlepiej zablokuj sobie stronę kafaterii:)

piękny tekst :D przegraniec typu TOTAL by takiego nie naskrobał pomyślnych wiatrów życzę :)

:O dobrze, że chociaż zdajesz sobie sprawę ze swojego kretyńskiego nałogu :O ja owszem, lubię siedzieć przed kompem, ale jednak przychodzę, zostawiam parę postów, odchodzę (nie sprawia mi problemu wyłączenie komputera i nie cierpię kiedy spędzam dzień bez niego) i żyję. Moja rada: znajdź sobie jakąś pasję, zainteresuj się czymś, co pomoże Ci rozwinąć Twoje talenty (które ma każdy człowiek). powodzenia

już zrobiles ogromny postep, bo zdałeś sobie sprawe ze swojego problemu, nigdy nie jest za poźno na zmiany a na dodatek jestes bardzo mlody powodzenia!!!!!!!!!!!

jak Ty masz zespół Aspergera to ja jestem Caryca Katarzyna II :D Z Ciebie po prostu malkontent na całego, który przeżywa swoje KATHARSIS:D umęczając się publicznie; kopa na zapęd Ci potrzeba :D-to wszystko

i zbrodni ?

dokładnie tak :D

Stańczyku, wiesz w czym rzecz? Kobiety nienawidzą użalających się nad sobą mięczaków, którzy są przekonani, że są po prostu czułymi nieśmiałymi facetami ;)

Stary, to dobrze ze wiesz w czym problem. Masz dopiero 18 lat, jest czas zeby cos zmienic. Tylko prosze, nie zwalaj winy na dlugosc penisa. Mam dokladnie takie same wymiary a jakos kobiety z ktorymi bylem na jakosc seksu nie narzekaly. Trzymaj sie!

Hehe, nie sądzę. Poza tym ja zadaję się z kobietami, które nie oceniają potencjalnego partnera pod kątem rozmiarów jego ptaka :)

Przecież to da się wyczuć po paru spotkaniach. Spotykalem i takie, które po pierwszej randce chciałyby wskoczyć do łóżka. Pewnie takim moje rozmiary by przeszkadzały :) Ale takim to ja mówię z góry do widzenia.

idę dziś na rdw