Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenkaaaaaa

Wow!Nigdy nie przypuszczałam,że facet się może tak zmienić!

Polecane posty

Gość malenkaaaaaa

jestem pod wielkim wrażeniem.Byłam z facetem dwa lata, ja niecałe 20,on 4 lata starszy.Nigdy nam się nie układało,powiedziałabym,że było wręcz fatalnie,nie mogliśmy się dogadać,kłóciliśmy się.Ale ja go kochałam,zależało mi na nim i wychodziłam z żałożenia,że warto się tak "męczyć" dla tych kilku dobrych chwil.Ciągle miałam nadzieje,że to wszystko się zmieni...no i mój facet. On był strasznie uparty,uwielbiał się wręcz kłócić,nie dał sobie nic powiedzieć,olewał mnie,to ja zawsze wyciągałam pierwsza rękę,nie odp na moje smsy,miał pretensje,że pisze do niego bez przyczyny i tak samo dzwonię .... (przeszkadzało mu,że piszę mu np hej kochanie,co porabiasz). Ja chciałam,żeby było tak romantycznie,idealnie,jak kochająca się para. A on nie był wogóle zaangażowany,miał wszystko gdzieś. Wyjechał z maju za granicę, wcześniej dosyć bardzo się pokłóciliśmy,ja byłam przeciwna wyjazdowi, on gotów był się ze mną rozstać (zerwać) dla nowego życia. Ale dzień wcześniej pogodziliśmy się, odprowadziłam do na lotnisko,wyryczałam się jak głupia i tak przez kilka dni miałam okropny nastój. Tęskniłam jak cholera...a on tymczasem dzwonił raz na tydzień lub dwa tygodnie. I nasza rozmowa wyglądala tak: hej,co porabiasz...,co słychać...,muszę kończyc papa"zero jakiejkolwiek czułości. Ja przestałam mu pisać smsy,a nawet nie czekałam na jego telefon. Później zaczął mnie wypytywać czemu nic nie pisze i sugerował,że mogłabym się czasem odzywać i pisac jakiegos smska. no to napisalam mu może potem jednego smska i znowu cisza. Było mi ciężko,ale postanowiłam to wszystko skończyc bo wiedziałam,że to nie ma przyszłości, oboje się męczylismy.zerwałam z nim, chciałam przez tel ale on wolał na gg.napisałam mu co i jak,mówił że napewno kogoś poznałam.ale tak nie było.potem mu napisalam jeszcze wyjaśnienie na maila.straciliśmy kontakt. po jakims czasie tj około 2 miesiącach od jego wyjazdu poznałam mężczyznę, starszego o 10 lat... zależało mu na tym,żeby bliżej się poznać. Zapraszał mnie na randki,kolacje,kupował kwiaty i prezenty...nigdy ten mój wczesniejszy chłopak tak nie robił,on wogóle o mnie nie dbał i się nie starał...był pewien moich uczuć, sama sobie tak zrobiłam:( Przez jakiś miesiąc spotykałam się z tym facetem,ale w moim serduszku ciągle był ten poprzedni,ciągle o nim myslałam.i własnie on dowiedział się,że mam nowego chłopaka, był bardzo zły i obrażony na cały świat. ciągle wypytywał moich znajomych,rodzinę co u mnie słychać, co robie,jak tamten drugi facet.wkońcu dowiedział się,że juz się z nim nie spotykam. od razu zacząl do mnie pisać na nowo,dostałam też list. Pisze,że bardzo chce porozmawiać, spotkac się jeszcze i sobie wszystko wyjaśnic. Na gg odzywa się codziennie (przedtem wogóle,gdy bylismy jeszcze parą a był juz za granicą),dzwoni co kilka dni,pisze po kilka ślicznych smsów dziennie,ciągle mi mówi jak bardzo tęskni,kocha i jak mu zalezy. ja jestem twarda, ale czasem tez mu napiszę cos miłego,np że mi go brakuje. a im ja mniej się odzywam tym on wiecej pisze. i bynajmniej to nie ja pierwsza się odzywam. chcę się z nim spotkać,bo brakuje mi go,tęsknie i chyba dalej go kocham.Ale boję się ,że ta jego zmiana to tylko taka chwilowa. chciałabym,żeby docenił mnie wkońcu i zobaczył,że kogoś stracił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowy pies ogrodnika. Sam nie zeżre i drugiemu nie da. Jak już \"odgoni\" tego Twojego obecnego, to się zacznie karuzela od początku. Zastanów się, czy tego chcesz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze mozszesz sprobowac ejszcz eraz,tyle ze tym razem bedzie ci latwiej odejsc bo wiesz jaki jest i jaki bedzie.... jezlei ok to super..jezeli ni to podziekuj mi za KILKA milych chwil sac cie przeciez na cos owiele lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaaaaaa
dzięki Wam:* doszłam do wniosku,że może warto spróbować, teraz będzie mi dużo łatwiej odejść, jeśli nie będzie coś grało bo wtedy byłam od niego uzależniona i bardzo ciężko zniosłam to rostanie,mimo że pojawił się ktoś nowy. Ale teraz myślę dużo "trzeźwiej" :) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×