Jaka musi być temperatura w pokoju, aby na ścianie nie pojawił się grzyb?

U mnie w pokoju jest około 17 stopni. Nie lubię gorąca, więc rzadko włączam kaloryfer. Najchętniej to bym go w ogóle nie włączał, ale boję się, że jak będzie za niska temperatura, to pojawi się grzyb. Czy jak będę miał 17 stopni w pokoju to będzie OK, czy temperatura w pokoju powinna być wyższa?

Poważnie się pytam :-O

Nie da się tego tak od ręki określić. Najważniejszy jest tu tzw. punkt rosy, czyli temperatura wykraplania się pary wodnej na ścianach. Punkt rosy zależy głównie od różnicy temperatur ściany i powietrza w pokoju, a ilość wody w powietrzu - od temperatury i np. liczby mieszkańców oraz prania, gotowania, mycia się itp. A tak w uproszczeniu chodzi o to, by ŚCIANY BYŁY CIEPŁE.

to grzyba nie bedzie :)

Ja bardzo często mam okno otwarte. Czy to znaczy, że w takim razie nie muszę martwić się o grzyba?

wystarczy.

Grzyb pojawia się jak jest zim,no i mokro. Póki masz suche ściany to grzyb nie urośnie.

ze masz bardzo czesto okno otwarte ? to co dla ciebie jest często dla innej osoby moze znaczyc sporadycznie :-D

wystarczy.jesli nie wietrzysz domu to nawet przy duzej temp ogrzewania beda grzyby

jedynie opóźnia powstawanie grzyba w notorycznie niedogrzanym mieszkaniu