Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta co namieszala

ale sie narobilo...

Polecane posty

Gość myślę sobie że
Wielu kobietom brakuje "tego czegoś" w partnerach...nie jesteś sama... Jeśli mąż Cię kocha, jeśli Mu na Tobie zależy- zrozumie, postara się coś zmienić w swoim postępowaniu...Tylko zmienić siebie, swoje przyzwyczajenia i charakter nie jest łatwo...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że zrozumie:D Kobiety są czasem strasznie głupie - a może on mysli że wszystko jest w porządku, że nie trzeba niczego zmieniać. Może ludzie zacznijcie wreszcie ze sobą rozmawiac. Ciekawe czy wyżej wymieniona osoba powiedziała kiedyś męzowi że chciałąby iść do kasyna czy coś takiego:) Niedawno czytałem tutaj tekst świetnie podsumowywujący małżeństwa: kobieta pisała, że do męża nie odważyłaby sie powiedzieć tekstu w stylu \"zerznij mnie teraz\" ale do obcego kolegi już lepiej by sie czuła:) Paradoks. Kolejna rzecz też czytałem, że kobieta zdadziła meża z kolegą i zrobili t ow samochodzie, czego maż by nigdy nie zrobił. Ciekawe skąd wiedziała, może on wierzył w to samo? Że ona by nigdy w nim w samochodzie nie uprawiałą seksu. ZACZNIJCIE ZE SOBĄ SZCZERZE ROZMAWIAĆ. O WSZYSTKIM. i będzie 50% mniej zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co namieszala
cyniczku zakoncz swoje wypowciny, bo wyprowadzasz mnie powoli z rownowagi. Moj maz DOSKONALE wie co ja mysle, jak mysle i dlaczego. Nie jestem typem kobiety, ktora kaze swojemu mezowi zgadywac co oczekuje od niego. My od poczatku rozmawialismy otwracie i szczerze, jedno i drugie mowilo i wiedzialo jakie sa oczekiwania partnera, ale jesli ktos kogos ignoruje to tak wlasnie dzieje sie jak ze mna...zrozum to, rozmowa to dla mnie podstawa, ale skad ty mozesz to wiedziec skoro mnie totalnie nie znasz, ale oczywiscie kochasz oceniac wiec i to rozbisz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Rozmowa, ważna rzecz... zgadzam się, ale nie załatwi, niestety wszystkiego...... Dreszczyk emocji jest wszystkim potrzebny ....:-D tego, nawet najlepszy mąż nie zapewni.....chyba? Flirt taki dreszczyk zapewnia, łatwo sie od tych emocji uzależnić a potem trudno bez nich żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja wiem jedno, jeśli ludzie otrzymują coś od sowjego partnera to nie szukają tego u innych. A Ty szukasz, nawet znalazłaś... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Szuka bo nie otrzymała od partnera, to już ustalone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAZDRoSnA*
cyniczek .....popieram rozmowa ,to jest najleprze wyjscie . Mówić co się czuje jakie mamy pragnienia itd.Oczywiście jedna rozmowa nic nieda ,ale ciągłe uganienie sie za nią przy każdej okazji rozmawieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfge
Zgadzam się z Cyniczkiem!!! A skoro Twój mąż tak doskonalę wie co myślisz, to czemu jest taki zaskoczony że kręcisz na boku? Może jednak pewnych rzeczy się po Tobie nie spodziewał co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co namieszala
...szukalam pewnie nieswiadomie, bo nigdy nie bylam otwarta na tego typu rzeczy i zawsze mowilam, ze "nigdy"...zycie zweryfikowalo troche moje "nigdy"...i znalazlam cos, czego w domu nie mam i chyba nigdy nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co namieszała
ooo matko! Czytam jak cię odsądzają od czci i wiary i zimno mi sie robi. Namieszałaś, bo kolesia łapiesz na tym samym poziomie? Paranoja. W małżeństwie powinno istnieć cos takiego jak zaufanie. Jaka zdrada emocjonalna? Bo kilkanascie sms-ów było? Widzisz, że mezowi sprawia to przykrość to przyHAMUJ I SPRóBUJ z nim o tym porozmawiać, co sprawia, ze smsujesz z tamtym kolesiem. Mam takiego kolesia lepiej się z nim rozumiem niz jego żona. Nic nie poradzę , taki dar. Ale każde z nas zna swoje miejsce w tym układzie i nikt nikomu zdrad nie zarzuca. Zaraz się tu dowiem, że odpowiedzenie sąsiadowi na dzien dobry to zdrada emocjonalna i kwalifikuje się do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co namieszala
mowilam o tym bardzo czesto, az nawet za czesto teraz patrze z perspektywy czasu...ale to nic nie dalo, dlaczego? Nie wiem, moze myslal, ze skoro jestesmy razem to juz nic nie moze sie wydarzyc miedzy nami, ze skoro jestesmy po slubie to mozna przestac choc troche sie starac, bo przeciez "nalezymy do siebie" nie wiem dlaczego...dzis wieczorem sie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAZDRoSnA*
ta co namieszala .......Mówisz że twój mąż wie co myślisz , to czemu niewybrał się z tobą do kasyna ,czemu nie wiedział o tym koledze , czemu ? Bo gdybyś mu powiedziała odrazu , to bys nie miała draki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Facet to prosta konstrukcja.można mu mówić czego się chce, o czym sie marzy, co sie lubi , ale facet jak to facet swoje wie...i szybko zapomina o potrzebach partnerki...facet to po prostu facet i to sie nie zmieni....Ignorują a potem płaczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfge
Swoją drogą, jak już będziesz po wieczornej rozmowie, to napisz nam co się działo, ja np. jestem ciekawa jak to się potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle sobie że: To zalezy jak mu się czesto mówi to go ruszy. A jak w doadaktu gwarantuje w zamian to samo to również działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfgea
wiadomo skonczy się w łóżku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co namieszała
no i dobrze. Mówiłaś, nie reagował, teraz widzi POTENCJALNE konsekwencje. Jest szansa, ze popracuje troche nad zwiazkiem i znowu bedzie jak w raju :-)) A Ty? Znalazłaś coś, czego nie znałaś, dowiedziałaś sie czegoś o sobie. Możesz to próbowac przeszczepić na grunt swojego małżeństwa. Bo to chyba o to chodzi. Żeby sie rozwijać . RAZEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Cyniczek...jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfgea
wiadomo skonczy się w łóżku ta nocna rozmowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co namieszala
dlaczego mu nie powiedzialam? Bo wiecej bylo takich sytuacji, ze zaprzyjaznilam sie w pracy z ta czy inna osoba i bylo kilku facetow w tym i za kazdym razem jak opowiadalam mojemu mezowi co tam w pracy sie wydarzylo albo gdy dostalam smsa typu "wszystkiego najlepszego z okazji urodzin" to od razu bylo dogryzanie, zarty typu "no, widze, ze jednak wolisz siedziec w pracy razem ze swoim ...( i tu padalo imie) " albo "Ze mna to ci sie nudzi, a z (imie) to pewnie by tak nie bylo wiec idz do niego jak chcesz..." i co? Po prostu przestalam mu mowic, bo nie mialam dosc takich ciezkich zartow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co namieszała
Nie dajmy sie zwariować. Małżeństwo TO NIE DYBY do cholery. Obowiązują pewne reguły gry, ale OBOWIAZUJE TEŻ ZAUFANIE !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co namieszala
no i widzisz, otoz to...ja naprawde znam swoje granice i nie mam zamiaru go zdradzac, ale nie mam zamiaru zrywac tej znajomosci, przynjamniej narazie, bo nie widze powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Prawda stara jak świat: Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus... Czy facet nie może sie czasem spróbować domyślic czego brakuje jego kobiecie, dlaczego chodzi zamyślona, dlaczego chodzi smutna, dlaczego coraz później wraca z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle sobie że: tak często aż zacznie przynosić efekty. A to działą, facet jest tepy i oporny na zmiany - ale nie ma rzeczy niemożliwych. Dla niektórych jest łatwiej zmienić całego faceta na innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co namieszała
Jest zazdrosny. Porozmawiaj z nim o jego zazdrości i jej przyczynach. Zapytaj czy byłby szczęsliwy gdybyś np. nie odzywała się do innych facetów? A może dopiero gdybyś ubrała kwef?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfge
Zaufanie????? A jak można miec zaufanie, skoro wyraźnie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie mąż przypadkiem dowiaduje się że żona flirtuje z kolegą z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Zazdrosny jest...Zaborczy chyba też...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle sobie że: Facet czasem sie domysli ze czegoś brakuje, ale czego to już jest bardzo cięzko. Nie jest telepata nie zna mysli. Tak sie nie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
Ja we flircie niewidzę nic zdrożnego. Faceci na każdym kroku flirtują, maja to we krwi i nie ważne czy w sklepie, banku czy u dentysty ...Flirt wpisany jest w ich codzienność. My kobiety przyzwolenia na flirt nie mamy, będziemy o nie walczyć!!! nie zrywaj tej znajomości.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×