nauczyciele czy tak jest naprawde?????

moja mama to wieloletnia nauczycielka, ja chcialam isc w jej slady ale powiedziala mi tylko ze nigdy przenigdy nie powinnam tego robic:( dlaczego:( podobno pokoj nauczycielski i srodowisko nauczycielskie to najgorsza spolecznosc???

Dwa tygodnie temu pojechałem na Mazury w celu zbierania grzybów oczywiście, więc wieczorem z okna wynajętego lokum nad jeziorem obserwowałem zabawę nauczycielek, które przyjechały na 'integrację' , fantastycznie się uchlały na tej integracji, darły się jak nawiedzone i śpiewały takie świńskie piosenki , że uszy więdły :( , ile razy można śpiewać piosenkę 'przeleć mnie' , echo niosło po wodzie i słychać było jak rzygały .

To strasznie sfrustrowane i niedowartosciowane srodowisko. Innymi slowy bagno.

rozumie pod pojeciem... " najgorsza spolecznosc'... ?

Ja dzis idę na imprezke z nauczycielami ciekawe jak będzie :)

to najglupsza inteligencja

Nauczyciele, jak wszyscy inni ludzie są RÓŻNI. Pracowałam w wielu szkołach, poznawałam fantastyczne, twórcze, inspirujące osoby. Poznawałam też laleczki Barbie z kupionymi dyplomami, bez ambicji i rozumu. Problem w tym że ta druga grupa zawsze i wszędzie przyćmi tą pierwszą. Do tego weź pod uwagę warunki pracy z nowoczesnymi, 'bezstresowo' wychowanymi młodymi ludźmi. Nie można powiedzieć że akurat ty źle byś się czuła w zawodzie, że to totalne 'dno', że nie znajdziesz w pokoju nauczycielskim inteligentnego człowieka. Wbrew pozorom, istnieją jeszcze nauczyciele z powołania, pełni pasji do tego co robią. Oczywiście, istnieją też ci "sfrustrowani i niedowartościowani". A to czy trafisz na jednych czy na drugich to juz loteria.