Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś taki

ciąża i stres

Polecane posty

Gość ktoś taki

Jestem w 18 tygodniu ciąży i od prawie trzech tygodni w ciągłym stresie.Nie chcę za bardzo rozpisywać się na ten temat bo miałabym za dużo do napisania.Napiszę tylko tyle że to mój mąż jest tego powodem.Ciągle płaczę i się denerwuję,a jego to nie interesuje,wogóle nie przejmuje się tym że to może źle wpływać na dziecko.Szukałam na internecie informacji które by mówiły coś na ten temat ale tam jedynie piszą o szczęśliwym macvieżyństwie i o rozwiązaniu.Czy ktoś mógłby mnie uświadomić jaki wpływ na ciążę ma stan naszej psychiki.Chciałabym się jakoś uspokoić ale nie potrafię. Z góry dziękuję za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bollero-biedronka
według mnie ma to znaczenie dla płodu przecież on wszystko odczuwa razem z Tobą .... Nas męczy stres co dopiero taką małą istotkę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Zdaję sobie z tego sprawę ale w jaki sposób odbije się to na dziecku.?Będzie bardziej nerwowe a może w inny sposób? Boję się że to jeszcze potrwa przez jakiś czas,może ktoś może mi doradzić co mogłabym zażywać abym poczuła się lepiej.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja
Istnieje teoria, potwierdzona badaniami, ale niepotwierdzona jeszcze na 100%, że długotrwale przebywanie w stresie przez kobiete w ciąży zwiększa mozliwość urodzenia dziecka, które w przyszłości będzie wykazywało skłonności homoseksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko moze miec ADHD, moze przejawiac skłonnosci nerwicowe, tzn rzucac sie, uderzac głowa o ściane o podłoge o inne przedmioty znam taki przypadek i dziecko jak płacze trzeba je uspokoic, zeby nie zrobiło sobie krzywdy, beznadziejna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Właśnie takich sytuacji się boję ale nie potrafię sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Nawet teraz pisząc na forum czuję spięcie w żołądku na samą myśl co mnie dzisiaj czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek jest dzieckiem nadpobudliwym. Nie ma ADHD, ale wiele z Nim przeszłam. Powodem Jego nadpobudliwości były właśnie moje nerwy w ciąży do sześcianu. Wiem, że trudno sobie wmówić spokój, może spróbuj się wyciszyć herbatką z melisy, neospasminą, jest wiele dostępnych srodków, które można w ciąży brać bez szkody na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam powiem tyle ciaza moja przebiegała prawie bezstresowo ale po urodzeniu był jeden wielki stres wynikajacy z problemów małzenskich i straciłam pokarm wiec chyba stres ma wpływ na nasz organizm mój synek urodził sie z jednym jajeczkiem i jak potem wyczytałam w mamo to ja to powodem tego moze bys ostry stres w ostatnim miesiacu ciazy kóry rzekomo zaprzestaje produkcji jakiegos hormonu który powoduje ze jąderka schodza ja miałam stresik w ostatnim miesiacu wiec nie wiem czy to nie powód.. opisałam to włąsnymi słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja
Skoro ciągle kłócisz się z mężem i przeraża cię sama perspektywa jego pojawienia, to może wyprowadz się na jakiś czas np. do mamy. Stres jest szkodliwy dla każdego, nie tylko kobiety w ciąży i jego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Wyprowadzka nie wchodzi w grę.Moi rodzice mieszkają daleko ode mnie,poza tym mam jeszcze dwoje dzieci których nie mogę ot tak sobie zostawić,choć gdy byłam u kresu wytrzymałości to nawet o tym myślałam,ale co bym zrobiła z dzieckiem które musi chodzić do szkoły.Czasami sobie myślę że gdybym w totka wygrała dużą sumę pieniędzy to od razu pieprzłabym to wszystko i rozpoczęła życie od nowa,ale niestety nie mam ani pracy ani pieniędzy i to sprawia że czuję się jeszcze gorzej.Boże co za koszmar i jeszcze mąż który bez przerwy mi powtarza że on mnie nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niby źle
ktos taki - współczuję, ale czytając aż sie rzucają nast wnioski - po co zachodziłaś w ciążę z takim facetem ? - dlaczego pozwoiłaś sobie na brak pracy ?? Wiem, że to moze być naprawdę trudna sytuacja, ale kobieto - nie pracując z trójką już teraz dziecki sama się skazałaś na bycie zależną. I jeśli została ci tylko wygrana w totka, to naprawdę trochę przegrałąś swoje życie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Myślisz że o tym nie wiem?To dlaczego wyję od kilku dni?Ale dzięki że mi o tym przypomniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
do autoki powinnas miec osobe taka do pogadania, przyjaciólke, sasiadke zaufaną, to trudne wiem ale to ci pomoze, to wazne miec kogos do pogadania, jak cie maz nie rozumie, idz do lekarza i poweidz o swoim problenie zapisze ci cos na uspokojenie , nawet w szpitalu moja kolezanka brała relanium 5 lekarze podawali aby sie nie denerwowac, to nie zarty z tymi nerwami, stres to nic dorego, a efekty ujwaniaja sie po czasie, a zdrowie dziecka jest najwazniejsze, pozdrawiam, mnie tez czeka okres ciazy jestem z natury dosc nerwowa, przeszłam załamanie nerwowe, wiec wiec co to stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie boje
moj facet doprowadzil mnie wczoraj do takiego stanu ze cala sie trzeslam.Nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo.Nawet nie moglam sie podniesc z fotela.Oczywiscie moja dzidzia zaczela kopac i dostalam takiego bolu brzycha ze myslalam ze poronie.Pomimo ze rzucilam palenie od razu jak dowiedzialam sie o ciazy wczoraj pierwszy raz od tego czasu zapalilam.Musze przyznac ze mi pomoglo,gorzej dzisiaj z wyrzutami sumienia ze dzidzie truje.Nie byl to moj pierwszy stres w ciazy.Jestem zestresowana srednio raz na dwa tygodnie.Boje sie ze moje dziecko bedzie autystyczne w przyszlosci-chociaz nie wiem czy autyzm ma jakikolwiek zwiazek ze stresem w ciazy.Nawet teraz kiedy moje malenstwo zaczyna kopac a ja chce sie z nim pobawic i pukam do niego przez brzuch on automatycznie przestaje-jakby sie mnie bal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Kiedyś było inaczej.Myślałam że będę szczęśliwa,nie słuchałam koleżanki która twierdziła że do siebie nie pasujemy.Byłam młoda i głupia.I jeszcze na dodatek zamarzyło mi się jeszcze jedno dziecko.Gdybym kilka miesięcy temu wiedziala w jakim bedę dołku to inaczej bym myślała,ale co mam zrobić?Przecież nie usunę tego dzicka,nie zabiję się chociaż nawet to mi po głowie czasami chodzi,ale nie chcę krzywdzić dzieci a poza tym jestem tchórzem,nie zdobędę się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niby źle
ktoś taki - nie zabijaj siebie ani dziecka - w końcu to nie jego wina, ale masz już dwoje dzieci, mówisz, ze kilka miesięcy temu było ok - na tyle ok, żeby zachodzić w ciążę z 3 dzieckiem, przy tylko jednym żywicielu ?? I być na jego utrzymaniu - to troszeczkę lekkomyślne. A nie możesz zabrac dwójki dzieci i wyjechac do swoich rodziców, żeby choć trochę odsapnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Mój mąż pracuje,dobrze zarabia,w przyszłym roku znów idzie na jakieś studia podyplomowe,nie obchodzi go że ja będę zostawać na weekend z trójką dzieci,ale zniosłabym to gdyby on również dostrzegał moje potrzeby.Kiedyś gdy mu wspomniałam o studiach to mnie skwitował że nie ma kasy,a jego studia są refundowane w zakładzie pracy.Myślałam nawet o studiach na miejscu ale brak mi odwagi.Nie wiem czy sobie poradzę,nie mam na miejscu rodziców ani teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
idz do pomocy społecznej ..chyba wiesz jak to działa wywiad itd, ale pomoc ci sie nalezy na prawie 3 dzieci, tej pani mozesz wszystkopowiedziec to zostaje miedzy wami, i czym predzej do lekarza, po leki uspokajajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Starszego syna mogę zabrać jedynie w ferie lub w wakacje bo chodzi do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Chyba mnie nie rozumiecie.Pomoc społeczna jest dla najbiedniejszych,a ja jestem tak zwana średnia klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
no to masz meza egoiste, walcz jego bronia nie daj sie mow spokojnie, to co myslisz ze to tez jego dzieci sama sobie ich nie zrobiłas, ze masz swoje potrzeby i marzenia, ze masz zamiar isc w przyszłosci do pracy a moze i na studia. powtarzaj mu to z uporem , az zrozumie powtarzaj mu i wbijaj do głowy niech pamieta ze to nie żarty, ze nie ma przed sobia głupiej baby, ktora mozna pomiatac, i mowic co moze a czego nie do dzieła tu mozemy ci poradzic ale nikt nie zrobi tego za ciebie....nie bój sie !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
juz przeczytała, ...ok z ta pomoca ale jesli na 5 osob masz dochod nie przekracza 300zł to sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Słuchajcie,chodzi o to że czuję się sponiewierana,mam niskie poczucie wartości,a on to u mnie jeszcze bardziej we mnie potęguje.Bez przerwy od 12 lat mi powtarza że mam się zmienić,a gdy pytam co on właściwie we mnie tak pokochał że chciał się ze mną ożenić to nie potrafi odpowiedzieć.Zawsze wytyka mi moje wady,zalet ,to tak jakbym nie miała.Twierdzi że wszystkie zalety które dzieci maja to po nim a wady po mnie.Aha,nie wspomniałam że mój mąż to Zołnierz zawodowy.Manipuluje mną od początku.Gdy przebywam z nim w domu to czuję się tak jakby wysysał ze mnie całą dobrą energię.Jestem już tym tak zmęczona że nie mam na nic siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
szczerze to zgłupiałam jak mozna chcec miec kolejne dziecko z kims kto mi wytyka wady nie widzi we mnie dobroci, krzywdzi mnie, kobieto ty naprawde jestes ofiara losu, dajesz soba manipulowac i tyle. on o tym wiedział i wykorzystuje to. ja nigdy nie zwiazałabym sie z kims kto by mnie tak traktował, co nie widac tego przez wasze 12 lat i musiałas miec z nim 3 dziecko,,,chyba ze to wpadka! ale to ty sie musisz zmienic, byc stanowcza, twarda i nie dac sie , on sie nie zmieni jesli do tej pory tego nie zrobił, widzi i wie ze ma kobiete uległa moze nia gardzic mowic co chce a ty jakbys nie słyszała, moze lubisz byc ponizana jesli nie to weź czyny w swoje rece nikt tego za ciebie nie zrobi, jestes człwoeikeim i nie zyjesz za kare, on pewnie tak mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Nie wspomnę już o tym że ma u mnie jak u Pana boga za piecem.Posprzątane,ugotowane,dzieci dopilnowane,on kilka razy w tygodniu wyjeżdża a to na treningi w tenisa,a to na turnieje przeróżne nawet w weekend,nic nie mówię,a on śmie mi jeszcze mówić że wogóle nie rozumie moich reakcji.Wczoraj zastanawiałam się co ze mną jest nie tak,czy wy inaczej byście zareagowały gdyby wasz facet praktycznie od rana siedział na kompie ,dzieciom nie pozwolił nawet na godzinkę wyjśc na podwórko bo niby za zimno,nawet gdy zwróciłam mu uwagę już wyraźnie zdenerwowana,że zamiast grać w tysiąca mógłby się nimi zająć,oczywiście odwarkną że się czepiam,potem gdy pod wieczór już pożadnie wkórwiona wzięłam dzieci na spacer aby odreagować,on skończył grę i stwierdził że idzie z nami.Na powietrzu chciał mnie udobruchać ale się nie dałam,zapytał czy to znaczy że chcę iść sama,a ja na to że mogłeś się wcześniej doimyślić,obrażony poszedł do domu.Długi spacer nawet mi nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to źle
ktoś taki - takiego faceta bym kopnęła w dupę i sie rozwiodła - egoista ! Raczej bym dzieci z nim nie chciałą mieć, a jeśli już, to na pewno nie TRÓJKĘ !! Jak mogłaś chcieć z nim zajść w ciążę ?? Nie pracując i będąc na przegranej pozycji w domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Wiem ,że to moja wina,ale naprawdę kiedyś było inaczej.Kiedyś byłam młodsza ,szczuplejsza i wogóle.On z wyglądu nawet mi sie nie podobał ale spodobał mi sie jego charakter.Kiedyś był inny,czułam się w jego towarzystwie naprawdę dobrze.A teraz?To jest moja życiowa porażka i zdaję sobie z tego sprawę,ale nie wiem od czego mam zacząć aby to zmienić,nie mam już siły walczyć.Kiedyś myślałam żeby pójść na pedagogikę ale studia mnie przerażają,nie wiem czy dam radę z trójką dzieci.Moje problemy zaczęły się już w domu rodzinnym,moja mama miała mnie za nic.Zawsze powtarzała że na studia idą tylko mądre dzieci itd.Mam jej to za złe,ale nie zmienię już przeszłości,swoje dzieci wychowuję inaczej.Nie uwarzam siebie za głupią ale czasami przy mężu tak się czuję i jest mi z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
no ok, ok, ale ty chyba nie czytasz co ja pisze ja o 1 ty o drugim, [' jak sobie sama nie pomozesz to my na pewno ci nie pomozemy ja daje ci rady a ty przedstawiasz mi dzien w skrócie, nie znałas go przed slubem czy znaliscie sie raptem miesiac, bo z tego co mowisz jemu wszystko wolno tobie nic, charujesz jak wół i dostajesz w naggeode ostrymi słowami w twarz widac to cie dowartosciowuje bo kompletnie nie zwracasz uwagi co my ci piszemy tylko nawijasz swoje !!!!! zdejmi klaki z oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki
Często mam takie stany depresyjne,najgorsze jest to ,że nawet gdy się wygadam koleżance wcale nie zmniejsza mojego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×