jestem w związku szczesliwa,a jednak....

Zdradzam.....Ktoras tez tak ma?

Jak to??? Nie rozumiem takich ludzi...:(

szczęście w związku i zdrada wzajemnie się wykluczają. wmaiwasz sobie to, tamten daje Ci coś, czego nie dostaniesz od swojego partnera, a skoro szukasz wrażen gdzie indziej, to znaczy, że brakuje Ci czegoś w związku. i nie możesz być szczęsliwa. to że jest Ci dobrze z nim, że na jakiś tam swój sposób go kochasz to ok, ale nie możesz twierdzić, że jesteś szczęsliwa

No to powiem, że ja tego nie rozumiem. :O Coś nie tak.

do próżna: tez tak zawsze uwazalam.tez mowilam 'nie rozumie takich ludzi', a jednak...sama siebie nie rozumiem.z cala pewnoscia moge powiedziec ze go kocham jestem z nim szczesliwa ale mam slabosc do tego drugiego

bez przesady. ja Ciebie rozumiem, człowiek z natury nie jest zdolny do życia z jednym partnerem ;) po prostu znalazłaś w kochanku tego, czego Ci obecny partner nie daje, dreszczyk emocji, te ukradkowe spotkania, to jakaś adrenalina, od której można się uzależnić. kochasz swojego partnera, to rozumiem, ale nie pociąga Cię tak jak kiedyś, bo gdyby tak było, to nie zwróciłabyś uwagę na innego. ale nie mi to osądzać. każdy orze jak może, byle tylko jego życie nie wpadło w rutynę. życzyć Ci tylko, aby Twój facet był tak zaślepiony i głupi, że się nie zorientuje

Nie rozumiem, jak moża być szczęśliwym z jednym i szukać podniet u innego. Widocznie szczęśliwa nie jesteś. Ale to tylko moje zdanie

ale nie ma się czym brzydzić. sąsiadka, kolega mamy, myślicie że świat jest taki idealny? zaskoczylibyście się, ile osób ma kochanka?kochankę. takie z nas istoty, że życie bez dreszczyku emocji staje się nudne, monotonne, i często właśnie ktoś na boku pozwala nam na nowo spojrzeć na to co mamy, zaczynamy bardziej o siebie dbać, często jesteśmy szczęśliwsi taka smutna prawda

gratuluję obłudy

to nie tak ze spotykamy.... sie codziennie z tym drugim i bzykamy.lubie z nim przebywac,rozmawiac czasem cos wiecej sie wydarzy ale nie chodzi tylko o sex.sama nie umiem wyjasnic sobie swojego zachowania,a chcialabym...dlatego ciekawa jestem czy ktoras tez tak ma

co do tego ze jestem obludna,moze to dziwne ale za kazdym razem gdy widze lub rozmawiam z tym drugim zdaje sobie sprawe jak bardzo kocham mojego chlopaka.jednak cos ciagnie do tamtego....

nie martw sie, zdrada kiedys wyjdzie na jaw a ty zostaniesz z niczym. Jeszcze pokrecisz z tamtym i sie skonczy. Zapamietaj to:)