Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przeniesienie

no i wyjechał a ja tu tęsknie

Polecane posty

[18.10] 19:47 juzia85 Hmm można pomyśleć wakacyjna miłość lub lekarstwo na byłego ale to nie to to jest jednak miłóść stwierdzam z przykra radościąHmm bo może jakbym niekochała to bym tak nieprzezywała. Ja sobie mieszkam i studjuje \"na miejscu\" (tak nazwe swoje miasto) a on pojechał do Krakowa spełniać swoje hippisowskie delikatnie marzenia o chęci pomocy innym i studjuje ratownictwo medyczne. Wiem on mnie kocha dziewczyny i to jest odczuwalne ale w związku z aurą, która nas nawiedziła a więc refleksyjna jesień nawiedziły mnie liczne trudne myśli. Ciekawa jestem waszego zdania, a mianowicie: 1)czy źle zrobiłam że niezabroniłam mu wyjazdu do Krakowa, miałabym go wtedy przy sobie i niezabijałabym się tęsknotą 2) czy powinnam dac sobie spokój ponieważ około 3/4 społeczeństwa w niezliczonych sondażach twierdzi, że związki na odległość niemaja szans 3)czy jego wyjazd powinnam rozpatrywać w kategoriach \"pojechał ponieważ niekocha mnie na tyle bardzo żeby zostac i zrezygnowac dla mnie z czegos\" 4)czy czekać i zobaczyć czy przetrwa to co nas połączyło i jeżeli jest szczere i prawdziwe to przetrwa i miec czyste sumienie, że niewypomni mi że stanęłam mu na drodze do spełnienia planówi marzeń Pragne podkreślić dziewczyny, że ja nieszukam usprawiedliwienia ani rozwiązywania za mnie problemów i wiadomo każdy sam podejmuje decyzje i każdy sam układa sobie zycie ale to fajnie mieć świadomość, żejsteście Wy i jako osoby bardziej obiektywnie na to patrzące wyrazicie świerzą opinię. Ta rozłąka ma niby się skończyć za 2 lata gdyż tyle trwa jego szkoła hmm zresztą za 2 lata ja też skończe swoją. Dzięki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×