Melina pod zdechlym sledziem.

ej wściekła >>>>>>>>>>>>>>>> nie wściekaj się . nikt nie ignoruje:) . tylko problemów za dużo .

jankesa,przegralas zycie jak nic,pijemy:D macica zapytaj na Redakcji,powiedza Ci

ja chyba tez:D

OLCIA ty też przegrałaś życie?:D pijmy póki wątroba nie wysiada . :)

przejebane,zakochalam sie,ale jeszcze go nie widzialam na zywo,czujesz?

nie jestem w temacie szczerze mówiąc:( weszłam tutaj bo skończyłam z kochankiem . wcześniej nie mogłam co z tym twoim zakochaniem?:)

a poznalam go na forum,nie wiesz jak to jest,dzieli nas 400 km prawie,boje sie spotkania,jak malolata:D a Ty co?kochanek nie funkcjonowal jak nalezy?

pojebane jest to,ze mnie ciagnie do facetow ktorzy mnie nie chca..a jak mnie jakis chce to ja nie chce.. i kocham faceta..eks..ktory znalalz sbie japonkei niedkugo slub... dajcie mi wina....

tak jest zawsze,co tam ,podobno wszystko mija kiedys

dasz sobie rade,zobaczysz:D

wspólczuje z okazji odległośći .( tez to przeszłam na tym forum ) a misie ? okazało się ,że miał 3 0tygodnową przerwę i się nie sprawdził dzisiaj ( po raz pierwszy!) kima teraz na kanapie obok mnie !:) męża nie ma . ale teśćiowa w domu (gdyby nie to , to już bym na nim siedziała )wychodzę na sukę ,wiem . ale4 stary nie śpi ze mną od 6 -u tygodni , a ja mam szał macicy>

trtochę długo piszę bo już niejedno się wypiło . sorki:)

Olcia..odleglosc..tez to przechodzilam..a widzialas sie juz z nim?

a co Ci Jankesa zalezy,trzeba korzystac z zycia ,nie lam sie:D

malutka,jeszcze nie,fotki,gadki szmatki,wszystko juz bylo,ale kuzwa boje sie ze cos nie wypali

Olcia..nie boj sie! co ma niewypalic? planujecie spotkanie? jak nie zaryzykujesz to sie nigdy nie dowiesz..a czasem warto...

tak naprawde to on mnie tak podnieca ze juz teraz gdy o nim pomysle to brzuch mnie boli:D

w nastepny weekend:D

ja się nie łamię ,:) tylko 1 week ago postanowiłam nigdy sie z \"NIm\" nie spotykać . i nie mogłam :):(

OLCIA-nka moj ode mnie tez ok 400 kilosow :( tylko ze poznany w realu w wakacje i od tego czsu zadnego spotkania... :O polejcie mi prosze drogie kolezanki bo nie zdzierże tej rozłaki dluzej...

poszukaj sobie nowego,wiem ze serce boli,takie to juz sa te flirty wakacyjne,niestety

Olcia..super..bede trzymac kciuki! Jankesa..w koncu raz sie zyje...co masz czekac az Twojemu laskawie sie zachce?

tylko ze lepiej sobie za wiele nie obiecywac lepiej milo sie zaskoczyc niz przykro rozczarowac :O p.s. moge sie mylić....

ale ja glupia,zle przeczytalam... czemu Ty do niego nie pojedziesz?

zadzwonił dzisiaj ,że chce sie spotkać , ale u mnie w domu ! . ale u mnie mamuśka . powiedziałam ,że może przyjść ale bez żadnych konkretnych sytuacji . sam chciał . ja sie nie kochałam od 1,5. miecha braki mam ja huj . (ale nie dałam!:) cieszę się z tego .:D

jankesa,tak trzymac,:D

wakacyjne milosci raczej maja slaba szanse przetrwania ....:( ale ta znajomosc jest wyjatkowa bo utrzymujemy do dzis ze soba kontakt... zreszta kogo to obchodzi ... ide sobie ....cześć] p.s.nie pijcie za duzo bo jutro kac gigant!!!!!!

a jest i lovelas nr 1;)

onnka nie idz !!!! moja kochankowa \"miłość\" akurat dzisiaj ma 1 roczek . on nawet o tym nie pamięta :)

ALE co pojeżdżę to pojeżdżę:D