podoba mnie się pewna kobieta ale mam sytuację patową

Bardzo dobrze ma w głowie poukładane i jest piękną kobietą bardzo zadbaną , pracuje od jakiegoś czasu w małym sklepie osiedlowym , to widać że jest bardzo sumienna i odpowiedzialna .......... przychodzilem do tego sklepu i zagadywalem, często rozmawialiśmy , kiedyś odwiozłem kobietę swoim autem do jej domu ale skoro mnie nie zaprosila do siebie, więc nie wpraszalem się na silę , nie prosilem o numer telefonu , chcialem aby nasza znajomość była znajomością bez zobowiązań , wiem od jej koleżanek , że ma nogę usztywnioną , że miała jakiś wypadek i jest na zwolnieniu lekarskim , pytałem jej koleżanki ale nie chcą podać numeru telefonu do tej kobiety , czy powinienem teraz jej szukać 'na silę' aby się dowiedzieć jak się czuje i czy mogę być pomocny , mam dylemat , brak punktu zaczepienia , nikt nie chce dać kontaktu do kobiety , być może ta kobieta zabroniła podawać do siebie kontakt , być może ona woli być sama i radzić sobie samotnie , chcę ją odszukać ale czy prawidlowo czynię ?

wiesz zawsze moge dac ci swoj numer tel nie bedziesz zalowal!!!!!!!!!!!!!!!!!1

i skoro juz raz pozwolila sie odwiesc to napewno nie ma nic przeciwko tobie. proponuje zostawic karteczke ze swoimi namiarami i prosba o kontakt wlasnie wsklepie,u kolezanek. odzwie sie to dobrze a jak nie to czekaj az wroci do pracy i dzialaj dalej.

popros te kolezanki by przekazaly jej wiadomosc i ze bardzo zalezy ci na kontakcie z nia. dlaczego,to mowic nie musisz.

jak najbardziej prawidlowo , dzięki za radę , czasem bywamy w sytuacjach patowych i prosimy inne osoby o radę , tak zrobię jutro :)

wiec nie chcesz mojego nr tel?lub gg?

czyli szukasz sobe dziwki bo takie sa bez zobowiazan

ale kto??????

kesidi nie gniewaj się proszę ale nie poproszę o namiary , tak dla zasady , spróbuję moją znajomą ze sklepu odszukać .

A może ona jednak potrzebuje mojej pomocy, może zakupy trzeba zrobić lub śmieci wynieść albo do lekarza ją zawieść , chcę spróbować , jeżeli mnie kobieta odrzuci to zrozumiem .

kobieta ze sklepu ma meza .....a ja jestem chwilowo wolna .....kisssssssssss

Nie chciałabym żeby prawie obcy facet mnie woził po lekarzach czy robił zakupy. Ona na pewno ma rodzinę czy znajomych, którzy się nią opiekują. jak najbardziej prawidlowo ma rację, zostaw kartkę z namiarem na siebie w sklepie, daj jej koleżance, nie bądz nachalny.

Gdyby ona miała własną rodzinę to byłbym spokojny ale ta kobieta wyemigrowala do dużego miasta, uwolniła się od ojca pijaka , wiem że z ogromnym wysilkiem mieszkanie kupiła skredytowane przez bank , sama mieszka ale adresu nie znam :(

ile ty masz lat że nie wiesz ze nikt nie lubi jak sie mu kto narzuca.

Być może będę potrzebny, nie narzucam się .

jak to nie znasz jak ja odwoziłeś