Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrówkaa

Czy któraś/yś z was uciekł/a sprzed ołtarza?

Polecane posty

Gość mrówkaa

Co do tego doprowadziło, dlaczego tak się stało i co było potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monina
a co, ty uciekłaś albo masz zamiar ? czy z ciekawości pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówkaa
ja pytam z ciekawości, nie znam nikogo takiego, takie rzeczy to tylko na filmach widiałam, sądziłam że może ktoś z Was miał styczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj matulu
Ja tylko we śnie- ślub śnił mi się mnóstwo razy, zazwyczaj bardzo realnie z facetami z którym byłam i za każdym razem uciekałam sprzed ołtarza. Niedawno pierwszy raz w życiu przysnił mi się ślub z moim obecnym mężczyzną i tym razem nie uciekłam. I to dopiero było przerażające... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślałam żeby uciec
ale tego nie zrobiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nikt nie uciekł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menia
Ja miałam ochotę uciec,tyko nie wiem co mnie powstrzymało ( na szczęście)bo mam wspanialego mężusia już 17 lat i im dłużej jesteśmy małżeństwem tym bardziej odczuwam jego miłość. Ale dzień przed ślubem zrobiłam taką szopkę,że chej.Cały dzień plakałam i mimo ,że już tydzień byliśmy po ślubie cywilnym tak bardzo balam się przysięgać przed ołtarzm jak diabeł święconej wody. Teraz jak sobie to wspominam to współczuje mojej mamie,która myslę była w sytuacji nie do pozazdroszczenia. A słowa przysięgi przechodziły mi przez gardlo jak w tej reklamie z drutem kolczastym. Ach co to był za dzień.chyba jedyny ciernisty jak do tej pory.I dlaczego?? Chyba dlatego,że byłam młodziutka,głupiutka i miałam bujną wyobraźnię. powodzenia dziewczyny. i nad tym uciekaniem to się trzeba zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashlinn900
Ja uciekłam może nie z pod samego ołtarza ale rozmyśliłam się na 3 dni przed ślubem teraz tego nie żałuję ale reakcja rodziny tragedia że jak powiedziałam jakieś 5 lat później rodzicom że chcę wyjść za mąż to się przeraziła.Teraz mam wspaniałego męża {nie tamten} jestem 4 lata po ślubie bardzo się kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzichu wiertara
ja bym najchetniej uciekla ale juz wszystko jest gotowe itd kasa wydana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarnowianin
Ucieczka od.....rodzi się,tak po około sześciu latach od daty ślubu,a chęć ucieczki potęgują narastające problemy różnej maści.Zaznaczam,żródło inspiracji można i należy zwalczać przy pomocy..tej-tego....Ucieczka od ołtarza...to absurd,świdczący o naszej dziecinności,potrzebie dalszego dojrzewania do bycia razem..amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobity to nic strasznego
JA UCIEKŁAM na 7 dni przed ślube 9 lat temu i żyje to naprawdę nic strasznego dziś mam męża którego kocham i jest ok. a tamten no cóż ożenił się ale mamusia i tak najważniejsza ja nikogo nie namawiam ale jak czujesz że to nie to to wtył wzrot i nie czekajcie że po ślubie sie ułoży bo tak nie będzie:) ja przeżyłam i żyja dziś jest to śmieszna historyjka wśród znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak zrobilam
ucieklam.. nie wiem dlaczego .. dwa dni przed slubem mialam watpliwosci straszneee... powiedzialam przyjaciolce ale mowila ze moze to tak jest przed slubem zawsze, jednak tez mowila ze jak sie zdecyduje to mi pomoze ale stalam przed oltarzem.. masza itd ksiadz gada gada a we mnie sie kotluje i wali serce bo nie wiem co zrobic.. no i glupia w koncu wstalam i ucieklam.. troche sie wstydzilam.. zaraz swiadkowa(przyjaciolka ) wyleciala za mna i wsiadlysmy w samochod i pojechalam.. potrzebowalam chyba czasu..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historie jak z filmu "Absolwent", o ile którakolwiek z was młodziutkich dziewcząt takie coś widziała;) Tak naprawde można osobę uciekającą podać do sądu o zwrot kosztów organizacji wesela. I tak bym pewnie zrobiła, gdyby mi moja 2ga połowa dała nogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laura, ja Cię proszę, już Ty nie ściemniaj że lata 60\' to Twoja młodość i tylko Ty - stara, doświadczona baba - oglądałaś \"Absolwenta\" :P a co do ucieczek sprzed ołtarza to nie planuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katowiczanka, ja kocham stare filmy, a Absolwent to jeden z moich ulubionych:-P Nie zaprzeczaj, że na naszym topiku jestem najstarsza z was wszystkich:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uwielbiam "absolwenta", a soundtracku mogę słuchać codziennie :P zresztą cała muzyka lat 60' to zdecydowanie moje klimaty! i nie wymyślaj z tym wiekiem, bo każda z dziewczyn na naszym topiku ma 18 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, u mnie w moim Kościele parafialnym panieńskim ;) w te wakacje co były, zdarzyła się taka sytuacja, że to pan młody! uciekł. Tzn. ksiądz się go 3 razy pytał, czy chce ta kobietę za żonę, a ten milczał. Ponoć msza trwała do końca ale nie wiem jaki był jej sens :o Nie wiem co bym zrobił ana miejscu niedoszłej panny mlodej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×