Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prosze o odpowiedz

Czy życie w ciągłych mękach i bólach można nazwać życiem czy tylko istnieniem??

Polecane posty

Gość Prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Raczej umartwianiem (się?) Fizycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Zmęczona-> nie fizycznych- tylko psychicznych "bólach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
To chyba trzeba nazwać masochizmem. Co Cię tak boli i dlaczego? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Mam 24 lata...boli mnie ogólnie mówiąc życie, nie chce żyć nie widze sensu życia, codziennie się męcze życiem :( Nie wyolbrzymiam problemu, nie widze miejsca na tym świecie dla siebie i stąd moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
No własnie o bólu można mówić "życie" - bo wtedy czujesz że żyjesz. Kiedy wszystko przychodzi Ci jak z płatka - to dopiero jest istnienie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
gorycz i zal, strach i lęk , ja po prostu nie chce żyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Może życie polega na szukaniu właśnie i z tego należy czerpać sens i radość? Z odkrywania, ze zmian, z niespodzianek. Z szukaniu sensu. Może powinnaś pomyśleć o zrobieniu czegoś dla kogoś? Może jakiś wolontariat np.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez
sie nie chce zyc mam dosyc wszystkiego i koncze z soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Długo jesteś już w takim stanie? W takim przygnębieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Zaczęlo się jak mialam 15 lat...przez ten czas (całe 9lat )non stop ciągle się męcze , próbowałam pomocy lekarstw ale teraz po ostatnich wydarzeniach w miom życiu wiem ze to wszystko (te leczenie) nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
Wiesz co ? To zwykłe tchórzostwo jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
Pomyśl o tym tak, że odebrać sobie życie zawsze zdążysz. Ale drugiego już miec nie będziesz. Masz je w swoich rękach i zrób z nim coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
W bananach mogą być- może i tak- ale ja już nie mam sił . samobósjtwa nie popełnie ale życ tez juz nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
Proszę - to co ? Chesz się położyć z gromnicą i po prostu leżeć ? A wiesz, że od tego można też umrzeć ? Od braku woli zycia ? Popatrz, tylu ludzi ma gorzej od Ciebie - może warto im pomóc ? Jesli nie zamierzasz sobie życia odbierać, a nie chcesz go też dla siebie, to może podaruj innym, potrzebującym. Wolontariat to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Ksenofaryna- ja juz nie zmienie swojego życia- będzie takie do końca. leki mi nie pomogą- mam znikształconą twarz i okroppnie wyglądam....wiec po co ma żyć- aby straszyć innych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
W bananach mogą być- ja całe życie mogłabym oddać za kogoś gdyby tylko tak można bylo!! Mi nie jest potzrebne a wiem, ze wiele osób umiera którzy chcą i mają po co żyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Ksenofaryna- leki nie zmienią mi twarzy a co bede maiłą z zycia jesli tylko wyglądem strasze ludzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
mam wychodzić do ludzi i udawać ze jestem normalna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona iwona
dlaczego masz zniekształconą twarz? (jak nie chcesz nie pisz) sluchaj, ja wiem, ze świat hołduje marności i uroda się liczy, ale Ty nie patrzysz realnie na zycie przez swój stan - ja np.jestem calkiem niebrzydka dziewczyna, a przez zamartwianie się doprowadzilam się do takiego stanu, ze prawie umierałam za życia, więc wiem co móię, a mam więcej lat niż Ty:) myśl pozytywnie, to naprawdę działa kseno--->🖐️ wez jej coś powiedz...no 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto Ci powiedział ze jestes nienormalna jestes człowiekiem wiec normalnosc jest zawsze...:) trzymam kciuki za lepsze samopoczucie Twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona iwona
z Tobą nie ma kto zyczliwie porozmawiać i tyle, wygląd to bardzo dużo, ale nie wszystko skoro ta twarz jest jaka jest to czy sprawdzałaś jakie są mozliwości zmiany jej wyglądu? jaki koszt? moze nie trzeba tego robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
Nie chodziło mi o oddanie życia za kogoś, ale komuś. O zaangazowanie się w pomoc innym. Masz zniekształconą twarz ... nie napiszę, że to nic nie szkodzi, bo wiem, że to może być tragedia, ale ludzie nie mają rąk, nóg, wodogłowie, olbrzymią nadwagę a żyją i cieszą się zyciem. Pozwól sobie po prostu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
Mam bardzo zniekształconą twarz, wyglądam jak "potwór" więc co wg Was może mi pomóc?? operacja jest wykluczona...a jak ma wyglądać życie takiej osoby jak ja?? Jak mam być między ludzmi z taką twarzą?? Jak mam pracować, nawet nie wiecie jak okrutne mogą być komentarze innych ludzi, dziwne spojrzenia i śmiech...i co mam się wystawiać na pokaz do konca życia aby inni mieli poczucie ze ich życie wygląda lepiej niż ja?? Jeśli normalnie wyglądacie nigdy mnie nie zrozumiecie:( Dzięki za chęć pomocy- mysle jednak e pomoc nic mi nie pomoże Agnieszka- moge Ciebie zapewnić ze ludzie dają mi odczuć ze nie jestem człowiekiem w każdej dziedzinie życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona iwona
sluchaj, wiem, jak ludzie umieją być podli. Nie trać woli walki. Co do operacji - jesli operacja nie wchodzi w grę z powodu pieniędzy tzn.że wchodzi w grę, tylko trzeba miec kasę, ale nie chcę Cię tu publicznie ciagnac za język... Nie zamykaj się przed światem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bananach mogą być
Tak mi się Dzwonnik z Notre Damme przypomniał jakoś ..... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odpowiedz
W bababach mogą być- trafny pomysł z dzwonnikiem- tak własnie sie czuje Niedopieszczona- jesli normalnie wyglądasz nigdy nie zrozumiesz mnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×