Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maxim1981

pomocy problem

Polecane posty

Gość maxim1981

Witam, nie wiem czy do konca ten temat jest umieszczony w odpowiednim miejscu, jesli nie to prosze o przeniesienie go do odpowiedniego tematu... Mój problem się tyczy sytuacji jaka się pojawiła w moim życiu, a mianowicie do niedawna moje życie układało sie zajebiście, kilka miesiecy temu poznalem pewna dziewczyne i sie zakochalem ze wzajemnoscia, bylismy szczesliwi, nasze zycie seksualne wygladalo wspaniale (no moze nie zawsze) - ale bylismy oboje zadowoleni. Moja ukochana przyjechala do mnie z drugiego konca kraju, oboje tu pracujemy i wynajmujemy mieszkanie. Niedawno jednak dowiedzielismy sie ze zostaniemy rodzicami - no i sie wszystko zaczelo psuc.... moja ukochana ma sklonnosci do depresji, ostatnio ciagle chodzi smutna i nie potrafie jej pomoc, mam wrazenie ze sie zamknela w sobie, a wszystko dlatego ze martwi sie ze nie damy rady utrzymac dziecka, nasi rodzice jeszcze nie wiedza nic o tym ze zostana dziadkami...Osobiscie naleze do osob optymistycznych i wierze ze choc bedzie bardzo ciezko to wszystko sie ulozy, jednak nie potrafie przekonac jej do tego i aby ona tak zaczela myslec... Mam stala prace jednak jak moja dziewczyna pojdzie na urlop wychowawczy - jesli wczesniej jej nie zwolnia (jest na umowe zlecenie i pracuje od konca lipca z ta roznica ze do pazdziernika byla zatrudniona jako studentka) no i stracimy jedno zrodlo utrzymania (bo niestety nie przysluguje jej zasilek wychowawczy - ma przepracowany zbyt krutki okres czasu). Wogóle zaczyna mnie powoli nudzic nasze zycie bo moja ukochana przychodzi po pracy zmeczona i nie ma na nic sil dodatkowo skarzy sie na bole nog (ma stojaca prace), brakuje mi spacerow i innego rodzaju wspolnych wyjsc, a nam sie zdaza chodzic tylko na zakupy.... Przez ta cala sytuacje popsulo sie nasze zycie seksualne, nie potrafie doprowadzic jej do orgazmu i choc ona uwaza ze jest jej dobrze to jednak widze ze po wspołzyciu jest niezadowolona, ja niestety przedwczesnie koncze :/ i niewiem co mam zrobic aby to zmienic... Jak mam przekonac swoja luba do czestszych spacerow, jak pomoc jej uwierzyc ze wszytko bedzie dobrze i jak poprawic nasze życie seksualne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka spraw, które mi sie nasunęły po przeczytaniu tego tekstu 1. jeśli dziewczyna jest w ciąży i nalezy do przeważającej większości marzącej o białym welonie, to jest to najwyższy czas na oświadczyny i ślub - na to zapewne czeka i wkurza ją, że to nei następuje 2. w ciązy nie jest się wesolutkim skowronkiem - są różne dolegliwości - nudności, ospałość, osłabienie - na to nie ma rady 3. może warto pomóc jej w domu, bo pewnie to ona robi codzienne zakupyi i np. gotuje i sprząta może jeszcze - odciąż ją z obowiązków domowych 4. seks w początkowej części ciąży też nie bawi, bo ogólnei nie ma się ochoty na wysiłek fizyczny, to samo dotyczy spacerów, spróbuj mieć z dziewczyną inne przyjemności, jedzenie też odpada, jakies oglądanie filmów, słuchanie muzyczki przy świecach, rozmowy 5. na umowe zlecenie nie nalezy jej się żaden urlop, ani macierzyński, ani wychowawczy, niezależnie od długości trwania tych umów, dostanie zasilek z ZUS-u, ok.450 zł chyba teraz 6. najważniejsze - teraz ona najbardziej w życiu potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, każdego - finansowego, psychicznego, fizycznego - staraj sie jej to zapewnić 7. jesli dla Ciebie spacery i sex to największe problemy w tym związku, to trąci mi tu sporym egoizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terapia szokowa
musi być!! porozmawiaj z nią o swoich odczuciach, powiedz że ją kochasz ale tak dalej być nie może !!! czujesz że oddala się od Ciebie... to łatwe nie będzie, gdyż takie depresyjne stany udzielają się innym po czasie, a skończyć to się może tragicznie ! ja próbowałbym jej wytłumaczyć, że też obawiam się przyszłości, ale skoro mam tak wspaniałą kobietę i potomka w drodze to mimo wszystko jestem najszczęśliwszy (nawet kiedy się dąsasz kochanie) :) najlepiej staraj się te jej dąsania zamienić w żart - może zacznie się uśmiechać ??? powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... pare rzeczy jakie mam do pwoiedzenia to: zmiany nastrojow bardzo czesto towarzysza ciazy i jest normalnym objawem to, ze mozna chodzic przygnebionym...jesli chodzi o utrzymanie dziecka - wszytsko zalezy od wysokosci dochodow. jesli jedna osoba zarabia wystarczajaco to nie ma sie czym martwic. trzeba starac sie unikac stanow depresyjnych w czasie ciazy bo to zle wplywa na zdrowie. ja rowniez naleze do optymistow i uwazam, ze jesli moja kobieta bylaby w ciazy, to mimo, ze pracuje tylko ja a ona jest na ostatnim roku studiow - to dalibysmy sobie jakos rade :) teraz sprawa sexu... przede wszytskim niezbedna jest konsultacja z lekarzem ginekologiem czy nie widzi zastrzezen do uprawiania sexu - trzeba sie najpier kierowac zdrowiem i rozwojem przyszlego dziecka. kolejna sprawa to znalezienie problemu zmartwien u partnerki. czasem powazna rozmowa i wysluchanie potrafia zdzialac wiecej niz lekarze specjalisci. pamietaj, ze bez sexu da sie wytrzymac bardzo dlugi czas, bo nie jest on niezbeny do zycia jak pwoietrze. odrobina zrozumienia rowniez z twojej strony sie przyda. nie mozna nalegac na stosunki skoro gdzies tkwi problem... sam jestem facetem i uwielbiam sex, ale wydaje mi sie, ze normalna sprawa sa pewne ograniczenia jesli w drodze jest dziecko. od kiedy sie nie kochacie? dlugi to czas? jaki to okres ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często kobiety są przerażone samą perspektywą posiadania dziecka (pomijając finanse) i boją się do tego przyznać bo sądzą, że to coś złego. Mówią- będę najlepszą mamą na świecia, a myślą- Boże!!! ja mamą?????!!!!! Zrób Jej miłą niespodziankę, która zbliży Ją emocjonalnie do przyszłego potomka. Np. słodkie malutkie kapciuszki. Uświadomisz Jej w ten sposób, że czekasz na maleństwo i bardzo się cieszysz. Zacznijcie być rodzicami jeszcze zanim się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwać łeb
słuchaj... Ty okaż sie dojrzałym facetem i najpierw oświadcz sie jej, druga sprawa powiedz rodzicom. Wcale nie uwazam że jestes egoistą, to milo że chciałbys żeby nie chodziła smutna itd. Powinienes teraz byc o wiele czulszy i opiekuńczy. Wyciągnij ją na ten spacer, ale nie chamsko, tylko tak: Kochanie, chodźmy sie przejść. I ty i nasz dzidzius pownien zaczerpnąć powietrza. A ja jako troskliwy tata muszę dbac o was oboje". Poza tym masaż stóp, pieszczenie za uszkiem i rozmowa pomoże. A o sexie na razie nie myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim1981
Dziekuje wszystkim za porady:) Jeśli idzie o ślub to na poczatku znajomości była mowa o życiu w konkubinacie (ona nie chciala ślubu) - zdaje sobie jednak sprawe że bedzie kiedyś ślub, mam zamiar oświadczyc jej się w bardzo mily sposob - ale to musi jeszcze troche poczekac - wiadomo wesele to jest spory wydatek - no i oboje nie chcemy ślubu kościelnego - niewiem jak zareaguja na to nasi rodzice - oni by napewno chcieli aby taki byl (my jednak nastawieni jestesmy mocno na NIE jesli idzie o kosciol) jesli idzie o sex to ona jest ta strona ktora ma bardzo czesto ochote na sex(prawie codziennie), dla mnie sex jest czyms co wiąże uczucie dwojga ludzi jednak nie musze kochac sie codziennie... jeśli idzie o pomoc w domu to staram sie jak moge, rano wstaje razem z nia (chociaz mam pozniej do pracy) robie jej kanapki do pracy i odprowadzam na autobus. ona za to robi obiady bo wczesniej wraca ale ja myje po obiedzie naczynia... jesli idzie o jaka kolwiek rozmowe z nia to jest ostatnio ciezko, pytam sie jej o cos a ona mi nie odpowiada a wtedy ja sie jeszcze bardziej wkurzam:/ jeśli idzie o kupowanie jakis rzeczy dla dzidziusia to jest pewien przesad ze nie mozna kupowac rzeczy przed narodzinami (chodzi chyba o to ze jesli zwiazalibysmy sie 3emocjonalnie, a potem jakby sie niedajboze stalo cos niedobrego to oboje bysmy bardzo cierpieli)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim1981
jest w 2 miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwości-
a może Twoja partnerka powinna znaleśc pracę taką by mogła pracować w domu? w tedy mimo ciązy a potem wychowywania dziecka moglaby spełniac się zawodowo i dokładać do budżetu:-). ciąża ja zaskoczyła (było to planowane dziecko? chyba nie wiec ma duzo obaw nie tylko z powodu braku pracy ale takze zajmowania sie dzieckiem. i moze nie jest na to gotowa i dlatego ciagle jest smutna. ma zmiany nastrojów..ciąża to problem bo pewnie musicie powiedziec rodzicom o ciazy i o tym ze nie chcecie slubu a rodzice sa bardziej konserwatywni i boi sie ich reakcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastik
maxim1981 a zastanawiałes sie kiedys skąd te jej stany depresyjne ??? Mozesz nei wierzyc ale depresja jest znana od setek lat. A ja juz wiem skąd ona ma tą depresje. Bo jest na nie do kościoła. Poczytaj: Sama miałam depresje kilk alat, do momentu kiedy nie zorientowałam sie jaka siłe ma Bóg. Kieyd poszłam do kościoła juz w tym samym dniu wiedziałam ze depresja minie. A tez byłam na nie z kosciołem. Niegdy bym nie uwierzyła w to co teraz napisałam. A teraz jzu wiem co to depresja. "Jestem zgnębiony. Przez cały dzień chodzę smutny, w moim ciele nie ma nic zdrowego. Jestem zamknięty, bez wyjścia. Moje oko słabnie od nieszczęścia. Moje serce wysycha spalone jak trawa, zapominam nawet o spożyciu chleba. Jestem podobny do kawki na pustyni, stałem się jak sowa w ruinach. Prędko wysłuchaj mnie, bym się nie stał podobny do tych, co schodzą do grobu." (Ps. 7-11,88 ; 9-10,143) Słowa te, mimo iż pisane wieki temu, bardzo dobitnie ukazują czym jest depresja oraz oddają jej sedno. Depresja to choroba tak wyniszczająca, że nie wykryta i nie leczona jest często powodem niepotrzebnego cierpienia milionów ludzi na calym świecie. Zaburzenie to jest zdradliwe i często trudno jest dostrzec zbliżanie się tegoż niebezpieczeństwa, szczególnie gdy się go nigdy wcześniej nie doświadczyło. Strona ta ma na charakter popularyzatorski i w żadnym wypadku nie zastąpi porady specjalisty w tej dziedzinie. Celem jej jest uświadomienie ludzi, którzy do tej pory nie mieli pojęcia czym jest ta choroba oraz jak bardzo jest groźna. Jeżeli uważasz, że możesz mieć depresję lub chcesz się o niej czegoś dowiedzieć - zapraszam do lektury. Pamiętaj! Depresja może spowodować, że czujesz się bezbronny i nie masz nadziei, ale naprawde tak nie jest. Depresję doskonale da się zdiagnozować, a dzięki technikom terapeutycznym wyleczyć. Nie musisz cierpieć. Wszystko, czego potrzebujesz to pomoc. Objawy ingerencji diabelskiej Opętania i dręczenia demoniczne mw Objawy ingerencji demonicznych mają charakter kilkustopniowy, mogą się cechować różnymi symptomami, dotyczyć ludzi, zwierząt i przedmiotów. Egzorcysta ma zadanie rozpoznać, jaki jest zakres działania złego ducha w danym przypadku. Jego ocena przeprowadzane jest zwykle po badaniach lekarskich, aby wykluczyć naturalne pochodzenie symptomów. Sygnałami, które mogą przejawiać oddziaływanie lub wpływy diabelskie są: 1. Odraza do świętości. awersja wobec Boga, bluźnienie, wrogość do osób konsekrowanych i kapłanów, niemożność lub uprzedzenia do przystępowania do sakramentów, uczestniczenia Mszy św., nabożeństw i modlitwy, niechęć do nawrócenia, nerwowe reakcje na czyjąś pobożność, praktyki duchowe i modlitwy wstawienicze, wstręt do sakramentaliów (wody święconej, medalików i przedmiotów poświęconych, także wizerunków świętych); nerwowe reakcje albo sztywnenie na dotknięcie relikwią świętego, poświęconym medalikiem, szkaplerzem; wstręt do krzyża, znieważanie rzeczy poświęconych, sprośne myśli wobec tego, co nadprzyrodzone. dziwne zachowania w czasie jedzenia pobłogosławionych posiłków (np. z dolaną wodą święconą), niechęć do noszenia poświęconej odzieży lub ubrań z wszytym poświęconym medalikiem, (kiedy osoba będąca pod wpływem złego ducha nie wie o takim poświęceniu), przy modlitwie o uwolnienie mogą wystąpić szatańskie symbole na ciele, zdarza się materializacja przedmiotów, które opętany człowiek wypluwa z ust. 2. Dolegliwości psychiczne i fizyczne depresja, próby samobójcze, niespodziewane agresywne zachowania, nie tylko na tle religijnym, nagłe zmiany zachowań, trwałe zaniedbywanie się w obowiązkach, zboczenie płciowe, niewyjaśnione zakłócenia zdrowia (bóle fizyczne, głowy i żołądka, ścisk gardła), mówienie językami nieznanymi dręczonej osobie, posiadanie nadzwyczajnej siły fizycznej. 3. Zjawiska fizyczne w otoczeniu opresje - niewyjaśnione zjawiska w otoczeniu, odgłosy pukania, słyszalne kroki, przemieszczanie się, pojawianie i znikanie przedmiotów, samoczynne otwieranie drzwi i okien, zjawiska typu poltergeist, zachowanie zwierząt domowych jakby wyczuwały czyjąś obecność, wpatrują się w jedno miejsce, uciekają przestraszone, niekiedy w poduszkach, materacach osób opętanych odnajduje się dziwne przedmioty, np. laleczki, figurki zwierząt lub ludzi, bryłki zakrzepniętej krwi, kosmyki włosów, odłamki metalu lub drewna które mogą świadczyć o odprawieniu guseł czy innych form czarów. ZAPROWADZ JA DO KOSCIOŁA !!!! POMÓZ JEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim1981
to nie rozmowa na ten temat (chociaż mogłaby wyjść z tego ciekawa dyskusja) Więc według ciebie każdy kto nie chodzi do kościoła ma depresje i jest nieszcześliwy! Więc powiedz mi dlaczego są ludzie ktorzy pomimo tego że chodza do kosciola i sa wierzacy sa nieszczesliwi i maja depresje nie rzadziej niż ci niewierzący, no i czemu często ci niewierzący są bardziej szczęsliwi od wierzących?? Ja niechodze do kościoła i uważam się za osobe szczęsliwą...kiedyś chodziłem do kościoła i wcale nie żałuje że przestałem chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×