Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tylko Ja....

Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz w życiu...

Polecane posty

Gość Tylko Ja....

...i albo damy z siebie wszystko albo się poddamy. Ja się poddałam,nie miałam siły walczyć o tą jedną,jedyną miłość. Wszyscy mówili że jest starszy,rozwodnik,co to bezie bo ja chcę studiować,że to nie wypali. Uwierzyłam,zdałam na studia i wyjechałam. A wczoraj spotkałam Go na ulicy,całkiem przypadkiem.Poznał mnie i ja Jego ale odwróciliśmy głowy od siebie i poszliśmy dalej. Wiem ze jest dalej sam,a ja zaręczona z rozsądku,slub juz zaplanowany. Niech wszycy którzy to przeczytają ,nigdy nie dadzą sobie wmówić ze to,co czują nie wypali.Walczcie o swoją miłoąś,szczęście,jedyna ważną rzecz w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że jesteś
zaręczona z rozsądku... Dlaczego , skoro sama przeżyłaś miłóść, chcesz skrzywdzić drugą osobę. Czy Twój narzeczony wie, że jesteś z nim z rozsądku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
Wie. On też dawno temu stracił tą jedną jedyną w wypadku. Więc zawarliśmy cos w rodzaju umowy,jako że oboje chcemy mieć rodzine i dzieci,boimy sie samotnosci.I tylko mi nie mow ze nie ma malzenstw z rozsadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że jesteś
Wiem, że są. Tylko czy są szczęśliwe ?? Ja bym nie potrafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To posłuchaj tego - ja też kiedyś stanęłam przed takim wyborem. Świat rzucał mi kłody pod nogi, a ja się uparłam. Wlaczyłam ostro. Czy wygrałam? Wyszłam za niego za mąż. I to była katastrofa. Nie kocham go, nie lubię go, nie chcę go!!! Zniszczył wszystko. Świat miał rację. To tyle. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
Każdy mówi że by nie potrafił.Ale życie nie zawsze układa się tak jak chcemy.Czasami trzeba wybrać mniejsze zło. I nie osądzaj mnie,nie jestem już nastolatką i tak zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ....
Zycie to nie bajka niestety .... Ja milosc swojego zycia juz stracilam, mozna powiedziec ze zmarnowalam ale czasu juz nie cofne... czy to znaczy ze do konca zycia mam zostac sama ?? Zyje ze swiadomoscia ze juz nigdy nie bedzie tak wspaniale, moja druga polowka juz odeszla a drugiej takiej po prostu nie ma ... Tez jestem zareczona z kims innym. Jest uczucie, ale to juz nie to samo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
takatamsobie-> Przykro że się tak stało. Ale mogę Ci powiedzieć i jestem tego pewna:Świat nie miał racji w moim przypadku. Nie mam pretensji do nikogo oprocz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
taka jedna->dokładnie,życie to nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ....
Nie wiem jak Ty sobie z tym radzisz, ale czasami dopada mnie zalamka, ze tak sie wszystko ulozylo :( Nic sie juz nie da odkrecic a ja sie calkiem pogubilam z tym wszystkim. Ciezko miec ta swiadomosc ze kiedys byl ktos stworzony dla Ciebie na wyciagniecie reki i juz wiecej sie to nie powtorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
Dokładnie,gdyby nie to że Go spotkałam,pewnie nawet nie zdobyłabym sie na odwagę przyznac ze dałam odejść milości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ....
Najglupsze jest to ze dopiero po stracie okazuje sie ze to bylo naprawde, naprawde to jedyne uczucie na cale zycie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ...
mnie sie juz zdarzyla 2 razy taka prawdziwa milosc ale chyba na tym juz koniec aha i jeszcze jedno...niestety z zadnym z nich nie jestem..wyszlam za maz za calkiem innego :( to bylo z rozsadku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
:( No niestety,nie zawsze jest tak jak chcemy żeby było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ....
Tylko jak radzic sobie z przeszloscia i budowac nowy, szczesliwy zwiazek z kims innym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ...
czas goi wszystkie rany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Ja....
Oboje z narzeczonym jesteśmy świadomi tego,co robimy. Z czasem ból i żal troche złagodnieje ale to że kocham tamtego i tak się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sąziłam że skoro nie można być z człowiekiem którego się kocha z różnych powodów to znaczy że to nie była prawdziwa miłość bo inaczej bylibyście ze sobą. Może czeka na Ciebie ktoś zupełnie inny, ani nie tamten ani nie ten obecny narzeczony? A co jeśli spotkasz na swojej drodzę człowieka z którym poczujesz to samo co z tamtym? Czy to też ustalałaś z narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga autorko.... GÓ..O PRAWDA!!!! kazda milosc wydaje sie byc prawdziwa. mowisz sobie \"to jest prawdziwa milosc\", potem poznajesz kogos innego i mowisz\" nie... no to jest milosc!!!\" a juz najbardziej prawdziwa wydaje sie niespelniona milosc... ta jest mega prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj
co ci powiem. Nie wychodź za maż z rozsądku puki jeszcze nie jest za późno.Chcesz byc nieszczęsliwa???Ja na Twoim miejscu odnalazłaym ta miłosc i dla niej poswieciła swoje zycie...zastanów sie nad tym.Miłosc sie zdarza w zyciu tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie raz..
Ja miłosć przeżywam po raz drugi i nie mówię tu o jakimś zauroczeniu czy pożadaniu. Wiem że obie były prawdziwe bo trawałe i przetrwały mimo tego że było cholernie pod górkę. Do autorki topiku>>> nie wychodz za maż z rozsądku! Za parę lat nie bedziesz miała ochoty by się tą samą kołdrą co mąż przykryć a co mówić o jakiejś bliskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×