smiles82 0 Napisano Październik 22, 2006 czy ktos mial okazje mieszkac w Niemczesz? tzn chodzi mi oto mlodsze pokolenie:) wybieram sie do niemiec i zastanawiam sie jacy onni sa???? jak ogladam ich zdjecia na randkach to sa calkiem calkiem ciekawa jestem jak jestz charakterkami?????/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sa do kitu Napisano Październik 22, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prystojniaki Napisano Październik 22, 2006 same w tych niemczech Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sa super Napisano Październik 22, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ............. Napisano Październik 22, 2006 zimne chamy, nie zadawaj sie z nimi, wykorzystaja cie, zabawia sie i potraktuja jak tania dziwke z Polski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość upss... Napisano Październik 22, 2006 wlasnie ubiega sie o mnie facet z niemiec baaardzo mnie pociaga i boje sie ze wlasnie potraktuje mnie jak tania dziwke:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie podobaja Napisano Październik 22, 2006 chlopaki z niemiec, naprawde sa kutasami?????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niezle Napisano Październik 22, 2006 tez mam tam jechac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Capri601 Napisano Październik 22, 2006 nie mozna generalizowac. Co prawda krazy ogolna opinia o niemcach ze sa oschli, zimni i sztywni w zachowaniu, ale ja kiedy mieszkalam niecale 2 lata w De poznalam ich na tyle by moc stwierdzic ze to jednak sie potwierdza ale znam takich ktorzy przelamuja ten sterotyp. Oni sie dlugo oswajaja :P Ale jak juz znajdziesz w nich przyjacieli to sa juz nierozlaczni. ja mam dwoch. ONi przyjechali na moje zaproszenie do Pl na wesele mojej siostry :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Parisss Hilton Napisano Październik 22, 2006 niestety to prawda, polek oni nie szanuja, jestesmy od nich gorsi, moze to stereotyp ale jednak sie potwierdza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie Napisano Październik 22, 2006 zalamalam teraz , oni sa takie cudowne wygladem, zadbani, hmmmm kurcze moze jednak nie sa chamami dajcie mi jakas nadzieje please:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 A ja wlasnie dalam kosza bogatemu, butnemu Niemcowi, któremu wydawało się,że jego konto i samochód oszolomia mnie na tyle,że padne w jego ramiona. A tu nic... Biedna Polka dala kosza bogatemu Niemcowi. Cóż za upokorzenie.... Szkoda tylko,że ja go kocham. Tylko,że jakbym powiedziała "tak", to juz na starcie byłabym przegrana. Cham był z niego straszny, ale jak sie do mnie uśmiechał, to świat mi wirował. Teraz siedzę i piję. Tylko to mi zostało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misia123456 0 Napisano Październik 23, 2006 ja mieszkam przy granicy, wiec hmm bywaja u nas i my u nich (imprezy) i powiem tak dzielą sie na 2 grupy Brudasy i fajne towarki, o brudasach nie bede opowiadac bo po co ale ciacha sa milusie na poczatku traktuja nas jak takie \"launie\" ale jak z nimi pogadasz (o czyms sensownym i w miare fajnie to wyjdzie) to zapraszaj Cie do rodziców na kolacje:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misia123456 0 Napisano Październik 23, 2006 P.S. :P Fajniejsi są Francuzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fast aus deutschland Napisano Październik 23, 2006 e, tam francuzi, Niemcy są zwykle spox, fajne facety... jeżeli nie będziesz zachowywała sie jak tania lalunia, która chc złapać bogatego męża, pokazesz im , ze potrafisz Niemiecki, to będa cie szanowali, potrafia być wtedy naprawde szarmanncy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enamorada 0 Napisano Październik 23, 2006 W Niemczech nigdy nie bylam, ale zaprzyjaznilam sie z Niemcami w Hiszpanii, to byli glownie studenci na Erasmusie, przewaznie mili i rozrywkowi, czulam sie wsrod nich bardzo dobrze i nikt mnie nie traktowal jako glupiej laluni. Nie zauwazylam duzej roznicy pomiedzy nimi a studentami innych narodowosci, to, co mnie w nich ujelo to ich otwartosc i zyczliwosc wzgledem mnie, wiec od tej pory nie powiem na Niemcow zlego slowa, choc wiadomo, ze wszedzie sa ludzie i ludziska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 Znam niemiecki, nie bylam tania lalunią, wręcz przeciwnie i co z tego.... Powiedzialam "nie", a co jak co, dumę to oni maja a z w nadmiarze. Wychodza z zalozenie,ze nie ta to inna Polka będzie przystepniejsza. Mnie zostala chociaz duma. Troche tylko gorzko mi z ta dumą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tez pilam Napisano Październik 23, 2006 do lustra przez jakis czas potym jak zakochalam sie w niemcu, napoczatku taaaaaaaaki milutki , codziennie sms po dwa razy i co? spotkalismy sie spedzilismy z soba 2 dni....i 3 tygodnie sie nie odzywal nie pisal:( myslalam ze zwariuje tak bardzo tesknilam, wlasciwe to caly czas jeszcze tesknie...dzis napisal do mnie , wacham sie co mam zrobic czy odpisac czy olac tak jak on mnie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 Do "tez piłam". Witaj w klubie. Gorzko nie? I smutno.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oj taaak Napisano Październik 23, 2006 wiem co przezywamy, jak tak czytam to co napisalas to mam wrazenie ze to ja pisalam, tylko niestety ja nie powiedzialam "nie" i........to jest smutne codzienie ogladalam swoj telefon po 1000razy czy nie napisal sms:( 10 razy kasowałam jego numer po pijaku z swojego telefonu, ale rano jak sie budziłam to znow wklepywałam go( zapisałam w notesie:) i tak juz trwa od miesiaca a ja nadal nie moge zapomniec o nim:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdapoznan24 0 Napisano Październik 23, 2006 no i rowniez jego \"usmiech\" powalał mnie z nog:) ach jak tak pisze to wspomnienia wracaja, tylko pic juz nie bede powiedziałam sobie, (mam nadzieje ze dotrzymam slowa:) kurcze chetnie bym sie napiła z toba ha ha mamy identyczna sytuacje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olej go Napisano Październik 23, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 Oj Magda, co w nich takiego,ze łamia serca????? Nie wiem... częstto ograniczenie, nie widzący nic poza czubkiem swojego n9sa... Może to ta ich niedostepność tak przyciaga i odpycha jednoczesnie? Mój tak strasznie bał sie rodziny, tego co ona powie, opinii otoczenia. No jak to?????? Polka?????? Pewnie leci na kase. W d...pie mialam jego kasę. Tylko on był wazny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 No, robie błędy literowe, ale jestem juz po ćwiartce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdapoznan24 0 Napisano Październik 23, 2006 :) ha ha tez tak miałam, wiesz mi trochy pomoglo czatowanie i wyzalanie sie na czacie, oczywiscie przy tym tez piłam bolsika ktorego nie dopilam z nim:(, sluchalam muzyki, plakalam( ze rano nie moglam otwozyc oczy:) , tez jest bogaty, ale nie to jest najwazniejsze( to jest chore ze niemcy mysla w ten sposob, ze lecimy na kase, jezeli okazemy im trochy swojej uwagi) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdapoznan24 0 Napisano Październik 23, 2006 verbatin jak długo go znasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znam ich wielu Napisano Październik 23, 2006 (studentów)generalnie: zorganizowani, bez fantazji, punktualni.,pilni, zdyscyplinowani, bez poczucia humorudrętwi, weseli, kiedy pijani, nie potrafia improwizowac, pedantycznie czysci i porzadni, przystojni, raczej wysportowani, w sumie nudni jak dla mnie. Ale znam kilku normalnych luzaków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość verbatin Napisano Październik 23, 2006 Magda, pól roku. Duzo czy malo? sama nie wiem. I poznalam go od strony rodzinnej, byłam zwiazana z jego rodziną. Wiem ,jaki jest prywatnie, wiem tez jaki jest w pracy. Oj, w pracy to go bardzo nie lubią. W domu to go uwielbiają. Dwie twarze? Byc może. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Salvahe Napisano Październik 24, 2006 Kiedyś myślałam ,że Niemcy są sztywni i zarozumiali.Ale po pobycie w Niemczech przekonałam się ,że są otwarci(!),wyluzowani ,potrafią się też bawić.Poznałam tam świetnego chłopaka i pomimo ,że miał dużo kasy,fajną brykę, motor,łódż i mógł sobie na wiele pozwolić to był taki ...poprostu normalny.Żadnego hamstwa,pozerstwa czy buty-te cechy są raczej domeną bogatych Polaków.Poznałam jego znajomych,rodzinę i wszyscy mnie serdecznie przyjęli.Wykazywał także dużą cierpliwość gdyż mój niemiecki daleki był od ideału.Wiele razy zdarzało się ,że jeśli czegoś nie zrozumiałam to tłumaczył mi słowo po słowie.Właściwie nie oczekiwał niczego w zamian.Wieczór i noc przed moim wyjazdem spędziliśmy razem ale...powiedziałam NEIN.Chciałam to z nim zrobić ale takie już mam zasady,że muszę być całkowicie pewna i znać chłopaka dłużej niż kilka m-cy.Był zdziwiony moim zachowaniem ale miczego to między nami nie zmieniło.To była najbardziej romantyczna noc w moim życiu. Od mojego wyjazdu minęło już sporo czasu,on dzwoni prawie codziennie ,piszemy do siebie zakręcone smsy i wiem,ze on się zakochał we mnie ja w nim też ale niewiem co los dla nas szykuje bo ....podobno każdy ma swoją tajemnicę--i ja też....................... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
YOGI-Miś 0 Napisano Październik 24, 2006 Trzeba ich trochę potrzymać na dystans ! Fascynuje ich to ,że czegoś nie mogą kupić za pieniądze ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach