Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maja12

dlaczego on tak postąpił....

Polecane posty

Otóż wczoraj bardzo milo spędzałam dzień,byłam zadowolona i wogóle. Chłopak z który sie jakiś czas znam i sie spotykam wczoraj napisał mi ze nie moze sie ze mną już spotykać bo nie bedzie miał dla mnie czasu i nie bedzie mógł o mnie zadbać tak jakby tego chciał. Problemem jest dla niego też to ze mieszkamy 30 km od siebie. Boze to jest tylko 30 km. i dlatego chce wszystko zrywać. Zależy mi na nim,bo to jest naprawde wspaniały facet,ale tłumaczy sie ze kiedy ja mam czas to on nie ma itp. i ze w takiej sytuacji to bez sensu.Według niego aby związek był szczęśliwy trzeba sie widziec min. 4 razy w tygodniu. Boze juz sama nie wiem co zrobic.. Napisałam mu wiele rzezcy ale chyba i tak nic do niego nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam mu me moze spotkam lepszego faceta ,dla którego sie bede liczyła ja a nie czas...i droga...(30 min). napisał ze za nic w Swiecie nie chce urywać kontaktu, ale ja mu powiedziałąm ze w tej sytuacji to bez sensu aby nawet kontakt utzrymywać bo to jeszcze gorsze. Nie wiem czy dobrze zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja---> Postapil tak, bo chccial byc szczery. Moze ma duzo innych spraw na glowie i wie, ze nie bedzie mogl poswiecic duzo czasu na spotkania z Toba. Wg mnie postapil fair. Jezeli nie chcesz utrzymywac kontaktu to trudno. Ja nie widze przeciwwskazan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest odpowiedziec na pytanie dlaczego tak postąpił...może boi sie zaangażowac,moze ma jakies problemy,przeszłosc,o ktorej nie chce lub nie może Ci powiedziec...a moze po prostu doszedł do wniosku,że to nie y jestes Tą Jedyną i znalazł jakiś,jego zdaniem ,razjonalny powód,ktorym mógł usprawiedliwie chce się już z Tobą spotykac... Masz racje,30km to zadna odległośc...mnie i mojego Mężczyzne przez rok dzieliło ponad 200km ,a i tak daliśmy rade,widywaliśmy sie prawie w każdy weekend,a teraz mieszkamy ze sobą...wszystko mozna przetrwac... Jeśli naprawde czujesz,ze chcesz z nim byc, nie pisz do niego ale spotkaj sie z nim i porozmawiajcie szczerze...powiedz,że uwazasz,ze ta znajomośc zasługuje na szanse... Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po prostu nie moge tego przeżyć i jest mi trudno z tym. nie chce być szczęśliwy bo chodzi mu o takie bzdury.(bo to są dosłownie bzdury) dziwie sie tylko ze na kolegów i na mecze ma czas,a dla mnie nie:( Czasami nawet mąż z żoną nie widzą sie dużo,bo oboja pracują,wracają wieczorami albo wogóle,już nie mam siły na facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedział ze bardzo mu zależy ale nie chce mnie skrzywdzić,mówił ze gdyby mu nie zależało to zakończył by ta znajomosć jednym sms-em ,a nie całym dniem pisania ze mną. Nie rozumiem tylko dlaczego ktoś z tak błachych powodów chce wszystko zrywać co moze być czymś wspaniałym:( i nawet nie dać temu szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam ze on na samym początku postąpił nie fer,mógł sie wogóle ze mną nie spotykac przeciez wiedział jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu ja nie wiem co robić,niektórzy mówią ze mam urwac kontakt i pokazać ze mi nie zależy,ja naprawde nie wiem,płacze tylko,tak samo mocno jak byłam szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.....
przykre to co piszesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeżeli tak mu przeszkadza te 30 km to brak mi slów,tylko co ja mam zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
trzymaj sie mama ,bedzie dobrze,nie umiem ci poradzić ca powinnaś zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** *** ***
a ja tam myśle, ze poprostu facet nie jest tobą zainteresowany...a do tego jest dzieciakiem, który nie umie mowic wprost i wymyśla debilne (te 30km jest naprawdę debilne) wymówki...ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet....
mieszka 300 km ode mnie jestesmy ze soba juz rok i byłoby jeszcze lepiej gdyby nie odległość. po prostu Twój facet chyba nie lubi zwiazków na odległośc. proste chyba mu nie specjalnie na Tobie zalezy skoro 30 km to duzy problem:-( poszukaj sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko co ja mam w tej chwili zrobić...:( odezwac sie czy nie? co jeśli on sie odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa....ogromna odleglość, brak czasu. Żeby się po czasie nie okazalo nagle, że ten \"brak czasu\" ma dlugie wlosy, zmyslowe usteczka i biega w spódniczce:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale poradzcie mi co ja mam w tej sytuacji postąpić,czy zerwac kontakt czy nie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli, jak sama napisalaś, dla niego problemem jest 30 kilometrów, to chyba masz już gotową odpowiedź. Poza tym jak na mój gust facet chyba coś kręci a nie potrafi powiedzieć wprost o co mu tak naprawdę chodzi.:( Ja bym na twoim miejscu postawila sprawę jasno: nie, to nie. Skoro on uważa że nie może poświęcić Tobie trochę czasu chociaż dwa razy w tygodniu, to znajdź sobie takiego dla którego czas ani odleglość nie będą graly roli. Ja z moim partnerem przez pewien czas widywaliśmy się nawet raz na tydzień albo i rzadziej. Mieszkaliśmy od siebie póltorej godziny drogi. Oboje pracowaliśmy i uczyliśmy się ale jakoś nam nie przeszkadzalo znaleźć dla siebie chociaż odrobiny czasu i przyjechać nawet na pól godziny żeby się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałam go zeby mi podał prawdziwy powód a nie jakies kłamstwa,on mówi ze żadnego innego powodu nie ma,tylko ze teraz nie ma warunków na stworzenie związku...chore!!!!Nie wiem czy dobrze robie czy nie,ale napisałam mu co mialam do napisania,również to ze z moim były dzieliło nas ponad 200 km i jak nam było wspaniale,nic mi na to nie odpisał..ja w każdym razie urwałam kontakt i nie chce go znać,ciekawe czy on sie kiedyś odezwie,...ale w takim przypadku po prostu go zignoruje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciak i tyle. odpusc sobie. moje Kochanie na ten przyklad jest w Anglii, a ja w Polsce, a mimo to potrafimy sie kochac i byc ze soba, wiec 30 km to dla mnie blachostka. ten gosc nie jest wart Twojej uwagi, nie trac na niego czasu, bo jeszcze przegapisz prawdziwa milosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×