Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAMA PAWELKA

SAMOTNE MACIERZYNSTWO--SAMOTNA W ZWIAZKU

Polecane posty

Gość tra ta ta ta
no nawet podwiązanie jajowodów nie daje.... chyba, że szklanka wody zamiast :D ale jak się uprawia seks to zawsze się trzeba liczyć..... bo z tą "wpadką" jak z tymi facetami....nigdy nie można być pewnym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Net, znam powiedzenie, że jedyna forma antykoncepcji, która daje 100% pewności, to szklanka wody zamiast...:) Mimo to, w naszym kraju rodzi się niesamowicie dużo dzieci nieplanowanych. Może to jest nawet fajne, gdy dotyczy par małżeńskich, ale nie w momencie, kiedy dotyczy dzieciaków, albo ludzi, którzy sie nie kochają... Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że podobno połowa dzieci jest nieplanowanych, skoro, np. my polegamy na Durexie i jak na razie nie zawodzi nas. Chcielibyśmy, aby dziecko pojawiło się w 2008 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o tak z dupą nie ma zartów hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta ta
ja myślę, że więcej niż połowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No to zycze wam szczerze dzidziusia w 2008 roku A jak durex zawiedzie to co? bedziesz płakac?Z pewnoscią nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Net, zastanawiam sie jak to jest ztym niżem... Z jednej strony jest o tym głośno, a zdrugeij strony widzę na ulicy bardzo wiele kobiet w ciaży, moc rodziców z maluchami. Kiedyś czytałam wywiad z ordynatorem oddziału gin-położ. na Ujastku w Krakowie i mówił, że do czerwca 2006 przyjęli na świat taką ilość dzieci, jakiej spodziewali się przez cały 2006 rok!!! Skoro jest niż, to jak to się dzieje, że wczoraj na spacerze z mężem spotkaliśmy chyba z 10 par z wózkami i chyba trzech ludzi bez??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta ta
może tak.... że ludzie bezdzietni nie chodza tak często na spacery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
becikowe robi teraz furore albo własnie ci z wozkami zaplanowali te dzieci na 2006 rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Net, oczywiście, że nie będę płakać, jeśli gumki zawiodą. Jak najbardziej liczymy się z tym, że maluch może się pojawić, z tym, że jestem w dość komfortowej sytuacji. Mój facet jest moim mężem, oboje jesteśmy po studiach, oboje pracujemy. Do szczęścia brakuje nam tylko mieszkanka własnego (które jest w budowie) i bardziej ustabilizowanej sytuacji zawodowej (mojej). Dzięki za dobre życzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie no wez wyluzuj ! kobito! co ma wykształacenie do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Nic, będę już uciekać:) Dobranoc:) A co do niżu... myślę, że należy się spodziewać wyżu... przecież ludzie, którzy rodzili się w 1978 roku, 79, 80, aż do 83-84 obecnie wchodzą w ustabilizowaną sytuację, która zaczyna pozwalać na decyzję o dziecku, a przecież jak chodziliśmy do szkoły (jestem rocznikiem 81) to szkoły pękały w szwach, na moim roku z podstawówce do której chodziłam były oddziały od A do I... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta ta
i myslisz, że tylko tą drogą mozna być szczęśliwym :D moim zdaniem błąd.... rozmawiasz z osoba....która "zaprzepaściła" wianek z facetem bez przyszłości będąc nastolatką, przehulała całe liceum, wpadła na trzeciem roku studiów..... z facetem z którym ciągle się kłóciła i zrywała.... i jest z nim bardzo szczęśliwa już prawi 10 lat :D ma dobrą pracę, mieszkanie, samochód... słowem wszystko co do przyzwoitego zycia jest potrzebne.... po co to piszę? żeby pokazać.... że nie ma JEDNEJ UNIWERSALNEJ recepty na szczęśliwe życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Net... kończąc już. Wykształcenie ma wiele do rzeczy, gdyż po ukończeniu zamierzonego etapu kształcenia można pracować. Dla mnie bardzo istotnym elementem decyzji o dziecku jest to, czy mam pracę... W trakcie studiów nie pracowałam, stąd nawet nie rozważałam urodzenia dziecka podczas studiów. To w celu wyjaśnienia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie ma JEDNEJ UNIWERSALNEJ recepty na szczęśliwe życie.....! Jasne ja tez miałam dziecko zanim skonczyłam edukacje hihih pozdrawiam baj baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto a po co z kimś takim
Tra ta ta, nie mówię, że jest jedna recepta i że ja akurat ją znam. NIe mam pewności, czy mogłabym liczyć na tyle szczęścia w życiu, ile Ty miałaś, więc wolę nie ryzykować i starać się na ile mogę... z głową:) Dobra już wreszcie kończę. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jestem matka i zona (jednego faceta)juz ...nascie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta ta
a ja jestem urodzoną ryzykantką :D i jestem z tym szczęśliwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
i ja!!!!!!!! do odwaznych swiat nalezy dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta ta
i na tym polega to polega.... mnie też wiele rzeczy nie wychodzi.... ale ja się nad tym nie rozczulam, po prostu żyję dalej, starając sie znaleźć dobre strony każdej sytuacji.... w ten sposób udaje mi się cieszyć życiem bardzo często :D dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA PAWELKA
Spodziewalam sie innych wypowiedzi. Moj blad polegal na tym ze bylam naiwna a moj facet z ktorym bylam trzy lata zanim zaszlam w ciaze sam mnie zaskoczyl ze opuscil mnie w ciazy. nie mialam szczescia trafic na jakis super facetow wlasciwie to on byl najlepszy z ktorym sie spotykalam. poza tym byl dla mnie odskocznia bo nie czulam sie dobrze w domu rodzinym. problemy rodzicow mnie przerastaly.poza tym szanuje sie. jestem z tych grzecznych dziewczyn. tak po prostu sie stalo. czesciowo mieszkam z nim a czesciowo z rodzicami. chce sie usamodzielic jak mama pojdzi e na emeryture. nie uzalam sie . myslalam ze spotkam na forum kobiety w mojej sytuacji i jestem ciekawa jak sobie poradzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA PAWELKA
Spodziewalam sie innych wypowiedzi. Moj blad polegal na tym ze bylam naiwna a moj facet z ktorym bylam trzy lata zanim zaszlam w ciaze sam mnie zaskoczyl ze opuscil mnie w ciazy. nie mialam szczescia trafic na jakis super facetow wlasciwie to on byl najlepszy z ktorym sie spotykalam. poza tym byl dla mnie odskocznia bo nie czulam sie dobrze w domu rodzinym. problemy rodzicow mnie przerastaly.poza tym szanuje sie. jestem z tych grzecznych dziewczyn. tak po prostu sie stalo. czesciowo mieszkam z nim a czesciowo z rodzicami. chce sie usamodzielic jak mama pojdzi e na emeryture. nie uzalam sie . myslalam ze spotkam na forum kobiety w mojej sytuacji i jestem ciekawa jak sobie poradzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×