Pomocy.Co sie daje do wyboru rocznemu dziecku?

do jakiego wyboru?

śmierć, albo życie!

?

Mojej kolezanki corcia ma jutro urodzinki i wlasnie sie zastanwiamy co kladzie sie do wyboru takiemu szkarabowi.Oczywiscie w formie zabawy.wiemy ze rozaniec pieniadze kieliszek;ale co jeszcze ?

na roczek? tu gdzie ja mieszkam jest tradycja ze ksiazeczke,pieniiadz i kieliszek

u mnie był pieniązek, różaniec i kieliszek

a jaka ksiazeczke?

kieliszek rocznemu dziecku a na co mu to

do nabozenstwa

oj to tylko taka tradycja

wlasciwie to zabawa

my dalismy książeczkę do nabożeństwa, pieniądz, długopis (tłumacz: paraca za biurkiem), kieliszek, nożyczki (krwiec)

chleb bo pekarz termometr bo lekarz dlugopis bo praca za biurkiem albo nauczyciel kieliszek bo bedzie alkoholikem nozyczki bo krawiec albo fryzjer widelec lub lyzka bo kucharz pieniadze bo biznesmen mlotek bo zlota raczka \"czyli fachwiec budowlaniec\" tyle pamietam.tak bylo u mnie

to znaczy nie u mnie a u mojego ndziecka na roczku.a i rozaniec bo ksiadz

proponuje jeszcze pistolet, sznur z petla i noz :)

moja droga stokrotko juz bez takich szczegulow.ja sobie tego z palca nie wyssalam wiec nie musisz byc taka uszczypliwa.Apozniej piszesz na toznych topikach ze dziewczyny albo ci nie odpowiadaja na zadane pytania albo CHAMSKO dogryzaja.Aty moja droga sama do milycg ciezarnych nie nalezysz.wiec zanim napiszesz cos nie milego to policz do 10 ciu i zastanow sie czy wlasnie wypada. pozdrawiam

jej, przepraszam, ale to nie bylo chamskie... nie obrazalam nikogo, tylko zartowalam, bo nie mam pojecia co sie komu za co daje. dziewczyny wymienialy jakies przedmioty, to ja tez chcialam. potraktowalam to jako zabawe... kurcze - troche usmiechu ;)

stokrotko ja mam nieprawdopodobne poczucie humoru,ale twoja wypowiedz odebralam jako atak. ale wybaczam.pa

stokrotko ja mam nieprawdopodobne poczucie humoru,ale twoja wypowiedz odebralam jako atak. ale wybaczam.pa

po prostu wszystkie jestesmy przewrazliwione juz... skoro ktos kiedys zupelnie bez powodu nazwal nas \"glupia krowa\" to nic dziwnego :P

Wiecie dziewczyny jak was czytalam to mi sie smiac chcialo

Ja nie znam zadnego zwyczaju, moja ciotke chrzestna widzialam 5 razy w zyciu, a ojca chrzestnego tylko raz. Mysle, ze najlepiej jest dac pieniadze w kopercie, zawsze sie przydadza jesli rodzice sa rozsadni

taragonka tu nie chodzi o prezent tylko o zabawe,bo jest taka tradycja na roczku u dziecka.a prezent swoja droga.