Ja ja zadroszczę facetom którzy mają kobiety , żony , które lubią sex

Zazdroszczę facetom , których kobiety lubią sex i wszelkie z tym związane gierki, które chcą się kochać nie tylko w łóżku, ktore lubią lodziki i chcą to robić , które proszą o minetkę , itp.tym facetom zazdroszczę , mam żonę , podobno niezła z niej kobieta ale w sexie poprostu zimna jak góra lodowa która titanica posłała na dno.czasem zastanawiam się i zaczynam rozumieć ludzi którzy mają kochanków i kochanki.

a ile macie lat? długi staż?

3maj się zatem dzielnie ;)

które mają mężów-gorących kochanków,sama niestety tego nie mam:(

mojemu mężowi możesz zazdrościć,tylko mi nie ma czego zazdrościć

zatem też 3maj się dzielnie ;)

dlatego trzeba uprawiać seksik przed slubem. Wtedy nie ma rozczarowań:P

oj są.ja uprawiałam i teraz 2 lata po ślubie mam jak dobrze pojdzie 3 razy w ciagu 2 tyg.:

że najpierw trzeba dobrze poznać partnera zanim zdecydujesz się z nim/nią spędzić życie. Szybkie zamążpójście czy ożenek niczego dobrego na przyszłość nie wróży, bo potem nagle przykre niespodzianki się zdarzają po pierwszym okresie zauroczenia. Jeśli poznasz partnera ze wszystkich możliwych stron, to i niespodzianek później nie ma. A twierdzenie, że po ślubie się zmieni, albo że będzie lepiej jest założeniem z góry skazanym na niepowodzenie. Zasada "widziały gały co brały" jest bardzo mądrą zasadą

Japonka-> seksik przed ślubem był i to jaki piękniutki.Ale po ślubie okazało się,że ten seksik był w jednym celu,a mianowicie w celu utrzymania mnie przy sobie,a teraz to chłopie dostaniesz tylko wtedy kiedy ona ma ochotę,a ochotę ma raz na 2 ,3 miesiące.I co ty na to Japoneczko?

wiesz co ale to sie czuje chyba, czy ona ma gorący temperament czy nie. czy naprawde to lubi czy sie przymusza. chociaz moze sie myle?:O

no i znowu sie nie zgadzam:) bylam z nim 6 lat przed slubem.seks byl 5 lat.a teraz j.w. :( na to nie ma reguły a zaznaczam ze jestem nawet niezla laska.:)(ale jestem skromna hihi)

no i ja seksik uwielbiam.kodziki itp tez.po prostu seksomaniaczka ze mnie. choc nie moge powiedziec zebym byla jakas niewyzyta. :D

ja uwielbiam sex uwielbiam pieszczotki czulosci itd a moj facet.. średnio;( dlatego znalazłam sobie kochanka (tylko nie wyzywajcie) zobazy,y jak bedzie.. jesli wyjdzie fajnie to moze bedzie trezba zakonczyc zwiazek i zaczac nowy bo dla mnie ta sfera zycia tez jest bardzo wazna...

Japonka-> to moje subiektywne odczucie ale uważam,że się mylisz. do u mnie też lipa -> nie przejmuj się tym jak zaczną cię opluwać za to co robisz,także uważam że to bardzo ważna sfera życia więc trzymaj się i żyj bo drugi raz żyć już nie będziemy.Pozdro

Dlatego trzeba uważac na ładne buzki, bo takowe czesto bywają pułapka:) U mnie też lipa - nie możesz się łudzic,ze kochanek bedzie taki chetny na cos powaznego, w koncu taka jest jego dola;)

trochę częściej ale męża czasami głowa boli. Twierdzi, że powinno być raz na tydzień a ja że conajmniej dwa, najlepiej trzy. Znacie coś skutecznego na ból głowy? :D

tez bardzo chciałabym, żeby nasze zycie intymne było bardziej aktywne, urozmaicone ... , ale mój mąż, mimo ze jest najcudowniejszym facetem na świecie, dużo pracuje i ... zaniedbuje mnie pod tym względem

zupełnie jak u mnie, ja mam ochote na seks a mój partner nie:( i norma wychodzi tak raz, na 3 tyg., a to i tak z moiej inicjatywy

tak sobie mysle moze znacie jakies piguly co by mu do obiadu podsypać na wiekszy popęd ;) chciaz to moze naprawde dobra myśl

dajcie namiary na te piguły:D też dosypie:D

xyzed ma racje, u mnie przed ślubem też tak było , sexik był super , a staż mamy już całkiem niezły , co z tego jak coraz częsciej myślę o kochance, wiem ze to nie etyczne ale czas ucieka a ja lubie ,,dawać" w sexie a i lubie brać , bo niby dla otoczenia to w naszym związku wszystko jest ok. z wyjątkiem tego jednego.już nie mówię o codziennym kochaniu się bo dla mojej żony to poprostu nadpobudliwość, -(śmiechu warte ) stwierdzam ze życie jest niesprawiedliwe.

TY MARTI JESTEŚ BEZNADZIEJNYM KOCHANKIEM!!!!!!!!!!!!!! :p nie zwlaja całej winy na żonę! Po prostu nie potrafisz jej zaspokoić i tyle! Zapewne jesteś egoistą w łożku i dlatego żona nie ma ochoty na sex, nie dziwię się wcale :p

mojemu meżowi też możesz zazdroscić bo sex jest u nas codziennie ale wystarczy że np. ja żle sie czuje i nie robimy tego przez 2 dni to "ten" potrafi już cos marudzić:/ Rada : nie "molestuj" jej przez 2tyg. - nic nie mów , nie dotykaj, itd . zobaczysz jaki będzie efekt.

on tylko marudzić potrafi na kafe a nie zaspokoić własną żonę! Gdyby o nią zadbał, napewno miałaby ochotę na sex!

które maja meżów/partnerów , ktorzy lubią sex! :o

jak ja zazdroszczę kobietom, których mężczyźni kochają sex!!!!!

ona po prostu nie ma na ciebie ochoty? nie pociągasz jej fizycznie i dlatego jest taka nie win zony za coś skoro nie znasz przyczyn jej zachowania.